STATYSTYKI CIOSÓW: POKONANY PACQUIAO ZDOMINOWAŁ HORNA
Oficjalne statystyki ciosów z walki Pacquiao-Horn potwierdzają dużą przewagę Filipińczyka, której nie dostrzegli jednak sędziowie punktowi, przyznając wygraną Australijczykowi.
Według statystyk "Pac Man" zadał niemal dwa razy tyle celnych ciosów co jego przeciwnik. Boksował też na ponad dwa razy większej skuteczności. Mimo to sędziowie, którzy nie mieli oczywiście wglądu do statystyk, punktowali 117-111 i dwukrotnie 115-113 dla Horna. Australijczyk został tym samym nowym mistrzem WBO w wadze półśredniej.
Dla Pacquiao porażka w Brisbane jest siódmą w karierze i pierwszą od maja 2015 roku, gdy przegrał z Floydem Mayweatherem Jr.
Wszystkie ciosy:
Pacquiao - 182 z 573 (32%)
Horn - 92 z 625 (15%)
Ciosy proste przednią ręką:
Pacquiao - 59 ze 193 (31%)
Horn - 19 ze 197 (10%)
Ciosy mocne:
Pacquiao - 123 z 380 (32%)
Horn - 73 z 428 (17%)
ostatnie 2 walki paca wygladaly jakby kurczak walczyl ze strusiem. przeciwnicy o glowe wyzsi..
I za to powinno sie szanować Pacmana. To coś niewyobrażalnego zeby tak bardzo past prime wygrywać ciągle z topem.
Manny wygladal fatalnie. Bez wzgledu na wynik powinien zakonczyc kariere. Mowie to jako jego wielki fan.
Pacman ma juz 40 lat prawie i bawi się w walki z jakimiś średnio rozpoznawalnymi typkami i jeszcze z nimi przegrywa...
Zamiast brać walkę z Khanem gdzies w UK gdzie zajebiscie by sie sprzedalo, albo chociazby nawet Garcia to oni go zestawili z Hornem...
Pac to wygral.
Horn to po Wardzie kolejny faularz ktoremu na wlasnym podworku wszystko uchodzilo na sucho.....Wymyslilem prosty mechanizm ktory moglby skonczyc w boksie raz na zawsze kwestie gospodarskiego faulowania: Tworzymy miedzynarodowa baze danych wszystkich sedziow mogacych sedziowac walki mistrzowskie. Na doslownie 3 dni przed walka organizowane jest niezalezne publicznie transmiotwane losowanie ktore z posrod tych ilus tam tysiecy sedziow wybiera 3 ktorzy beda sedziowac dany pojedynek. Hotele sa juz zabookowane, szybkie bilety lotnicze i facet leci sedziowac. Organizator pokrywa koszty. Dla wyeliminowania "elementu zaskoczenia" kazdy sedzia bioracy udzial w losowaniu potwierdza zainteresowanie i gotowosc sedziowania tej i tej walki tego i tego dnia np. tydzien wczesniej. Proste? Proste. Wszystko jest do zrobienia. Teraz potrzeba tylko zgody wszystkich federacji....
Jakim topem?? Lubie takich niedzielnych kibicow.......
HORN - PAC MAN
1. 10:9
2. 9:10 - runda wyrównana
3. 10:9 - Manny się obudził 30 sekund przed końcem rundy to zbyt późno
4. 10:9 - Kolejna równa runda ale częściej agresorem był Horn
5. 10:9 - Połowa rundy dla Horna. Ostatnia minuta wyrównana. Szczerze nie wiem gdzie tu wałek niektórzy widzą.
6. 10:9 - Bezradność Pacmana w oczy kole i dodatkowo przyjął mocny cios i lekko nogi się ugięły.
7. 9:10 - Wyrównana runda ciosy Pacmana wyraźniejsze w drugiej fazie rundy.
8. 9:10 - Tak jak wyżej znów równa runda. Dam znów Mannemu żeby nie było że jestem stronniczy i równe rundy daje gospodarzowi.
9. 9:10 - Zdecydowanie wrócił stary Pacman. Komentatorzy wnet się obszczali z zadowolenia więc widać, że to co napisałem niżej o fanbojach się potwierdza. Teddy Atlas 10:8 dla Pacmana haha xD
10. 10:9 - Równa runda ale ciut agresywniejszy Horn zwłaszcza w końcówce.
11. 10:9 - Lekka przewaga Horna na starcie. Później wiele klinczy i przerw a mało ciosów.
12. 10:10 - Kolejna wyrównana runda. Dam wyjątkowo raz remis.
RAZEM: 116 - 113
Dwóch sędziów punktowało 115-113 więc gdzie ten wałek ? Więcej równych rund dałem nawet Pacmanowi a mogły iść w obie strony ale oceniałem subiektywnie nie będąc ani za jednym ani za drugim. Dawny Pacman umarł po walce z JMM.
Niestety dla Pac Mana w boksie Horna było widać braki w umiejętnościach więc taki przebieg walki dla niego to kolejny cios. Przy kombinacjach Hornowi zostawały nogi w tyle a także co było widać przy ciosach obszernych prawą ręką ale agresją swoje zrobił. Pacman zginął po czwartej walce z JMM. Widać u niego brak agresji z czego słyną i dzięki temu wygrywał przez KO albo na punkty bo po prostu zasypywał nieustannie rywali ciosami. Ten nokaut od Marqueza odcisnął na Pacmanie piętno i widać, że boi się on walczyć tak jak kiedyś. Mimo kiepskiej pracy nóg przy ataku zwłaszcza to ciosy Horna wchodziły. Gdyby tam w jego miejsce był Garcia albo Thurman Pacman by leżał i być może by już nie wstał bo tamci takich błędów w ataku nie popełniają a uderzyć mają z czego i myślę, że Roach też sobie z tego zdaje sprawę dlatego wybrali taki kierunek rywala. Horn w starciu z każdym innym mistrzem tej wagi polegnie sromotnie. Najbardziej żałosna w tym wszystkim była punktacja Teddyego Atlasa niektórych rund choć wiadomo z ringu ocenia się to inaczej jeszcze zależy gdzie siedział, ale ogólnie trochę fanbojowsko. Rundę 9 dał 10:8 dla Pacmana i po tym już mi zaczęło braknąć słów.
Fanboje widzące wałek - obejrzyjcie sobie ten pojedynek na świeżo jeszcze raz i zwracajcie uwagę na to w jakich fazach poszczególnych rund kto przeważa. To, że Manny akcentował końcówki niektórych rund to tylko mydlenie oczu sędziom punktowym którzy się na to nie nabierali. W większości rund Horn przeważał prawie zawsze do pierwszych 90 sekund a w pozostałym czasie było w miarę wyrównanie. Walka ciekawe ale o wojnie nie ma mowy. Równie dobrze runda 7,8 mogła pójść do Horna ale nie chciałem być stronniczy.
Pacquiao zadal 100 celnych ciosow wiecej w ciagu walki - kiedy myslisz to weszlo wszystko? W ciagu 1 rundy?
Mi "brak slow" jak widze takie "analizy" jak ta powyzej.....
Bo to nie analiza. To bazgroły mające podnieść ciśnienie innym. Taka nowomowa bez znaczenia i wartości. Z jednym się mogę zgodzić Horn w większości rund przeważał. OPTYCZNIE.
Od kiedy ilość ciosów celnych decyduje o wygranej ? Agresja w ringu to podstawa można bić celnie ale będąc 80% czasu na wstecznym wszystkiego się nie zrekompensuje statystykami. Można zadać w minutę 15 celnych ciosówwięcej od rywala a przez kolejne 2 minuty rywal może zadać o 10 ciosów więcej i wygrywa rundę mimo że zadał mniej ciosów celnych ale te 2 minuty należały do niego proste ?
"Od kiedy ilość ciosów celnych decyduje o wygranej"
Od czasu pierwszych igrzysk nowozytnych w 1904 roku w ktorym zostaly okreslone podstawy wspolczesnego punktowania walk bokserskich.....Z tym pressingiem to nie gadaj bzdur - punkty zdobyte ciosami sa zawsze wiecej warte niz "optyczna przewaga" czy "agresja"......Problem zaczyna sie jak punktujacy sedzia polowy tych ciosow nie widzi. Pacquiao zadal 100 celnych ciosow wiecej, to nie jest jakis tam wyrownany pojedynek tylko solidna przewaga. W dodatku na wyzszym procencie. Niemozliwe jest zeby zadal te wszystkie ciosy w ciagu 1-2 rund w ktorych mial przewage, to jest czlowieku 100 celnych ciosow.......Nie tworz historii, to byl kolejny walek taki sam jak pierwsza walka Warda z Kovalevem w ktorej Koval nie tylko zadal wiecej celnych ciosow ale jeszcze byl strona zdecydowanie napierajaca przez wiekszosc pojedynku. Problemem nie jest sam system punktowania tylko element ludzki ktory zawodzi na kazdym kroku.
To nie pierwszy nickname zaczynajacy sie na "P" ktory sie tu systematycznie kompromituje.... lol
Nie dysktuję z trollem.
Raz jeszcze - nie dyskutuję z trollem.
NIE DYSKUTUJCIE z nim - pod zadnym pozorem. Nie odpowiadajcie na posty. Jakby go nie bylo. To jest tylko kwestia czasu kiedy znudzi sie brakiem uwagi i sam odejdzie.
Najlepiej nie reagować - bo to jest jawna prowokacja.
Data: 02-07-2017 14:03:53
I co, Krzyżak, pajacu? Dalej twierdzisz, że wiatrak Horn to wygrał??!!
Pajac to cie tuchał w dupe. Kurwa statystyki mają gówno do rzeczywistosci tej walki, tłumacze maddog ty tłuku za 5 gr ze równie dobrze zwodnik którwy zadał w walce 180 ciosów mógł zadać ponad 100 celnych uderzen w 3 rundach a reszte przespac i co komu się wwtedy należy wygrana ?? No kurwa licza się rundy pojedyncze znaffcy
Panowie, walki nie widziałem, ale to co napisał Paulpolska przypomina (mniej/więcej) opis walki który przedstawiła redakcja. Napisał w miarę sensownie, jakoś tam argumentując swoją wypowiedź.
Jeśli użytkownicy Knockknock i Rolan widzieli to inaczej - cóż Panowie to jest Wasza subiektywna ocena, jeśli ktoś widział walkę inaczej niż Wy to wcale nie musi być od razu trollem.
Użytkownik Polakos - ten to na pewno troll
ps. kiedy obejrzę walkę sam się wypowiem na jej temat, będzie to moja subiektywna ocena, ale jeśli się z kimś nie będę zgadzał to nie nazywajcie mnie od razu trollem...
Walka w dobrej jakosci: https://youtu.be/HNiVlh8pTqE
Może i "tuchał". Ciebie pompko, ruchał ...Zagraniczni komentatorzy dają Pacowi 116-112 lub 115-113. Jestes w stanie uczciwie wydalić z siebie, że Horn wyraźnie pokonał panującego mistrza?
Pacquiao zadal w tej walce 100 celnych ciosow WIECEJ - samo sie nie zadalo chlopcy, nie ma za bardzo czym dalej debatowac....
1. 9-10
2. 10-9*
3. 10-9
4. 9-10 najlepsza runda Horna
5. 9-10 ale końcówka manny’ego
6. 9-10 manny podłączony i piękny podbródkowy
7. 9-10* początek Pacmana, ale ostatnie 2 minuty Horna
8. 10-9 Horn pod koniec podłączony,
9. 10-9 można dać nawet 10-8, bo przez zdecydowaną większość rundy pływał i walczył o życie
10. 10-9*
11. 10-9
12. 10-9 czyste ciosy po stronie Filipińczyka, wiatrak po stronie Australijczyka
115-113 (ewentualnie 115-112) dla Pacmana
Generalnie równa walka, Horn wykorzystywał jedyne przewagi jakie miał, czyli gabaryty i siłę fizyczną, spychał Pacmana na liny i tam z różnym skutkiem bił seriami. Horn dużo klinczował, przytrzymywał i bił, co staje się ostatnio chyba jakąś nową modą, a sędziowie są w takich sytuacjach zbyt pasywni. Manny wyglądał słabo, koronna akcja długi prawy z doskoczeniem w półdystans i błyskawiczny lewy była wolna i mało skuteczna. W półdystansie Pacman przestał już pracować na nogach jak kiedyś, nie zmienia pozycji zostaje w miejscu, nie zmienia kątów. Wiek złapał Pacmana już jakiś czas temu, w walce z Vargasem miał momenty przebłysków dawnej wielkości, w tej walce „starego” Pacmana widziałem w dwóch, trzech akcjach.
Punktacja 115-113 dla Horna to nie wałek (lekko gospodarskie punktowanie), 117-111 to mocne przegięcie.
Manny już powinien kończyć, bo skoro Horna nie potrafi zdominować, to nie ma sensu psuć swojej legendy.
"Manny już powinien kończyć, bo skoro Horna nie potrafi zdominować, to nie ma sensu psuć swojej legendy."
Prezede wszystkim to arum powinien konczyc.. Jak mial zdominowac 2x wiekszego rywala?! Chocby ten byl sredniakiem to ciezko jest,zeby 40-latek,naturalny lekki,kopal sie z mlodymi koniami wyzszymi o leb. Taki to madry promotor.. Sedziowie tez go "uwielbijaja" zapaskudzili rekord Woltersowi po walce z Sosa,gdzie zwyciesca moglbyc tylko jeden. Nie pomogli Lomaczence z Salido. Teraz TO i tylko czekac jak zwalują Crawforda.. Niech Terence spierdziela stamtad puki czas.
Rocky dobrze napisał. Kiedyś Pac potrafił zdominować jeszcze większego Margarito. Więc argument o większych warunkach fizycznych, nie do końca pasuje w przypadku Mannego. Dodam jeszcze, że tak naprawdę Filipinczyk od połowy kariery, w większości przypadków walczył z przeciwnikami obdarzonymi lepszymi warunkami. Dawny Manny miałby rozbitego Horna do połowy pojedynku. Ten dzisiejszy, oczywiście dalej trzyma pewny poziom, ale nie jest to już to do czego nas przyzwyczaił. Dlatego takimi występami psuje swoją legendę
Arum nie chciał tej walki.
"Jak mial zdominowac 2x wiekszego rywala?"
Tak jak to robił wcześniej z Margarynami, Riosami itp.
Nawet w ostatniej walce z Vargasem pokazał, że może walczyć z większymi i wygrał bezdyskusyjnie, a Vargas nie był mniejszy od Horna.
Manny z walki na walkę wygląda słabiej. Z Bradleyem wyglądał dobrze, z Vargasem już słabo, ale wciąż nieźle się prezentował (jak na Manny'ego), a teraz wypadł już źle.
Moim zdaniem wygrał walkę, ale skandalu nie widzę.
Pora kończyć, nic już wielkiego nie zdziała.
Jak tu już ktoś napisał. Liczą się poszczególne rundy a nie suma celnych ciosów. I tyle w temacie. 117-111 to faktycznie przegięcie przyznam to sam, ale 115-113 to punktacja zdecydowanie do przyjęcia a w wielu transmisjach online punktowanie oscylowało w granicach remisu. Wyjątek Teddy Atlas który się zdurnił w mojej ocenie
W boksie zawodowym każda rundę punktujemy ODDZIELNIE! :)
Dam przykład:
- 2 rundy wygrane przewagą 50 ciosów przez zawodnika A
- 2 wygrane przewagą 30 ciosów przez zawodnika A
- 8 rund wygranych przez zawodnika B 2-3 ciosami
Kto wygrywa?
Nie ogłądałem jeszcze całej walki (widziałem jakiś 8-9 rund). Więc się nie wypowiadam kto powinien wygrać. Jak obejrzę tom napiszę...