JAMES TONEY CHCE DOBIĆ DO SETNEJ WALKI

W zeszłym miesiącu James Toney (77-10-3, 47 KO) wygraną nad Mike'em Sheppardem miał kończyć karierę, lecz szybko wycofał się z tej deklaracji. Mało tego, znakomity niegdyś "Lights Out" ma w planach boksować jeszcze bardzo długo. Postawił bowiem przed sobą konkretny cel - stoczenie setnej zawodowej walki.

Po odliczeniu starcia z Ruizem (doping) i rewanżu z Rahmanem (kontuzja po przypadkowym zderzeniu głowami), czyli dwóch walkach uznanych za nieodbyte, blisko 49-letni pięściarz z Michigan ma już na koncie dziewięćdziesiąt oficjalnych pojedynków. Aby więc dopiąć swego, James musi stoczyć jeszcze dziesięć walk. Najbliższą rozegra prawdopodobnie na początku jesieni.

- Mam zamiar stoczyć setną walkę, a w tym czasie zostać bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi ciężkiej. Przez całą karierę nigdy nie było zawodników, jakich bym unikał. Pozostaję w treningu i mam nadzieję wyjść do ringu we wrześniu bądź październiku. Jestem na nowej diecie i muszę przyznać, że czuję się jakbym miał dwadzieścia lat mniej. Jem teraz kurczaki, ryby i dużo warzyw. Nie jestem może nią zachwycony, lecz muszę teraz robić wszystko tak, jak powinienem - mówi były mistrz świata wagi średniej, super średniej, cruiser, a przez moment nawet ciężkiej, dopóki nie ogłoszono, że wpadł na dopingu po wygranej walce z Johnem Ruizem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tyler
Data: 30-06-2017 10:25:55 
"bezdysjusyjnym mistrzem świata wagi ciężkiej"
Po ty słowach powinno się dożywotnio pozbawić go licencji dla jego dobra.
 Autor komentarza: Dominator303
Data: 30-06-2017 11:24:36 
Dawać mu Tomaszka
 Autor komentarza: arpxp
Data: 30-06-2017 11:26:44 
Może gdyby doktora Chyckiego zatrudnił, to miałby szansę z takim Parkerem, którego Adamek robi jak dzieciaka.
 Autor komentarza: CELko
Data: 30-06-2017 13:41:16 
Szpilka musi mu na cytryne zalutować.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.