MAIDANA: BRONER BYŁ TRUDNIEJSZYM RYWALEM NIŻ MAYWEATHER
Marcos Maidana przestrzegł Mikey Garcię (36-0, 30 KO) przed walką z Adrienem Bronerem (33-2, 24 KO). Argentyńczyk stwierdził, że to m.in. z powodu obrażeń odniesionych w starciu z Amerykaninem zakończył bokserską karierę.
Maidana zawiesił rękawicę na kołku po dwóch porażkach z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO) w 2014 roku. Zarobił na tych walkach duże pieniądze i jeśli nie do końca życia, to z pewnością jest ustawiony na wiele lat. Okazuje się jednak, że z boksem skończył nie tylko dlatego, że tak się wzbogacił i osiągnął stabilność finansową.
33-latek powiedział Garcii, że Broner był największym puncherem, z jakim kiedykolwiek boksował. Stwierdził też, że to z nim stoczył najtrudniejszą walkę - trudniejszą nawet niż z Mayweatherem. - Nie walczę już między innymi dlatego, że tak bardzo wtedy oberwałem - stwierdził Argentyńczyk.
Po tych słowach Broner nie ma wątpliwości, że Garcia nie będzie próbował wymieniać z nim ognia.
- Na pewno nie będzie przede mną stać i się bić. Nikt tego nie robi. Wszyscy tylko mówią, że tak zrobią. Nawet Shawn Porter nie próbował walczyć ze mną w ten sposób. Ludzie oglądają moją walkę z Maidaną i obiecują, że będą na mnie naciskać. Ale jak już poczują moją siłę, to wszystko się zmienia - mówi "Problem", który pod koniec 2013 roku przegrał z Argentyńczykiem jednogłośną decyzją sędziów.
Amerykanin zapewnia, że z Garcią zaprezentuje formę, w jakiej świat go nie widział od lat. Zależy mu, żeby podreperować swoją reputację po porażkach z Maidaną i Porterem.
- W obu przypadkach przegrałem sam ze sobą. Z Maidaną kierowałem się sercem zamiast rozumem. A jeśli chodzi o Portera, to działo się wtedy mnóstwo innych rzeczy - oznajmił.
Walka Garcia-Broner odbędzie się 29 lipca w Barclays Center na Brooklynie.