ROACH: JEŚLI MANNY CHCE REWANŻU Z MAYWEATHEREM, TO MUSI BŁYSZCZEĆ
Ekipa Manny'ego Pacquiao (59-6-2, 38 KO) do dziś nie może pogodzić się z porażką z Floydem Mayweatherem Jr. A trener Freddie Roach wierzy, że jeżeli jego podopieczny w efektowny sposób rozprawi się w sobotę z Jeffem Hornem (16-0-1, 11 KO), to drzwi do wielkiego rewanżu z Amerykaninem będą szeroko otwarte.
Przypomnijmy, że Mayweather pokonał Pacquiao wysoko na punkty w maju 2015 roku. Co ciekawe, od tamtej pory popularny "Money" dwa razy gościł w gymie Freddiego Roacha w Hollywood, co daje nadzieję słynnemu trenerowi, że Floyd również myśli o walce rewanżowej.
- Może on w końcu zechce usiąść do stołu. Mayweather w ostatnim czasie dwukrotnie odwiedzał moją salę treningową. To niezwykłe. Spytałem go, czy chce porozmawiać o Mannym. Odpowiedział, że przyszedł tylko obejrzeć salę - relacjonuje Roach.
Oczywiście, aby ewentualny rewanż z Mayweatherem był możliwy, "Pacman" musi w sobotę rozprawić się z Jeffem Hornem. I Roach nie ma wątpliwości, że powinien zrobić to w jak najbardziej spektakularnym stylu.
- Horn może w tej walce naprawdę cierpieć. Manny wie, że musi wygrać. Jego celem jest rewanż z Mayweatherem. Powiedziałem mu, że jeżeli marzy o rewanżu, to musi błyszczeć, to musi być wspaniały występ. Sądząc jednak po tym, jak Manny prezentował się na obozie przygotowawczym, to myślę, że tak właśnie będzie - wyznał Freddie Roach.
Mayweather nigdy mu nie da rewanzu. Po co ryzykowac jak mozna lekko 100 baniek zarobic obijajac pol-amatora...
Floyd jest o 2 klasy lepszy od Paca a o 3 i wiecej od pozostałych