KRZYSZTOF GŁOWACKI PRZEŁAMAŁ ALTUNKAYĘ - UDANY POWRÓT

Po utracie pasa mistrza świata, kontuzji i długiej rehabilitacji, przed momentem zwycięstwem przed czasem wrócił Krzysztof Głowacki (27-1, 17 KO). Ofiarą jego ciężkich ciosów padł niezwyciężony do dzisiaj Hizni Altunkaya (29-1, 17 KO).

Naładowany "Główka" wyszedł jak po swoje. Rozpoczął od razu agresywnie, bijąc lewym hakiem w okolice wątroby. W połowie rundy dla odmiany huknął lewym sierpem, naruszając mocno przeciwnika. Ale obyło się bez nokdaunu. Napór Polaka nie malał o w połowie drugiej odsłony po lewym sierpowym w narożniku wstrząśnięty Niemiec przyklęknął, dając sobie czas na dojście do siebie. To był dobry pomysł, bo wybił tym trochę Krzyśka z rytmu i znów dotrwał do zbawiennej przerwy.

W trzecim starciu trwał napór pięściarza z Wałcza, który szczelnie zasłoniętego i trochę przestraszonego oponenta musiał konsekwentnie rozbijać najpierw ciosami na dół. I tak mijały kolejne minuty, gdyż Altunkaya w ogóle nie podejmował rękawicy, a jedynie chronił się i marzył o ostatnim gongu. Na pół minuty przed końcem piątego starcia podopieczny Fiodora Łapina trafił przy linach mocnym lewym sierpowym na górę, posyłając rywala na deski po raz drugi w walce. Po liczeniu do ośmiu poprawił natychmiast dla odmiany prawym sierpem, fundując mu trzecie spotkanie z deskami. Altunkaya znów dotrwał do przerwy, jednak gdy zabrzmiał gong na szóstą odsłonę, poddał się. Był już rozbity, a nokaut wydawał się już tylko kwestią czasu.

GŁOWACKI LOJALNY WOBEC ŁAPINA >>>

- Byłem trochę zardzewiały, ale w kolejnych walkach wrócę jeszcze lepszy. Rywal trochę się chował i nie chciał się bić, lecz mimo wszystko jako były mistrz świata powinienem raczej trochę lepiej zaboksować. Najważniejsze, że udało się wrócić - powiedział po wszystkim "Główka".

GŁOWACKI KOLEJNYM UCZESTNIKIEM ELITARNEGO TURNIEJU? >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Dominator303
Data: 24-06-2017 23:00:49 
Brawo Krzysiek!!!!
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 24-06-2017 23:49:05 
Głowacki z Masterem powinni się zamienić rywalami
 Autor komentarza: MLJ
Data: 25-06-2017 00:12:18 
fajna walka Krzycha. Rywal trochę marny, ale najważniejsze że główka wrócił do gry..
 Autor komentarza: piotr
Data: 25-06-2017 01:14:53 
Jakiś mały ten przeciwnik. Nieciekawa walka.
 Autor komentarza: sekundant
Data: 25-06-2017 09:51:53 
Przełamał? Dostał leszcza który nic nie pokazał.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 25-06-2017 11:04:47 
Sulecki i Glowacki rywalizowali o miano najwspanialszego obijacza leszczy! Dla Januszy jak znalazl bo teraz juz sa jak miszcze.
PS
Wygral Sulecki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.