SZKOLENIOWIEC WARDA ZAPRASZA KOWALIOWA NA TRENINGI
Trener Andre Warda (32-0, 16 KO) zaproponował Siergiejowi Kowaliowowi (30-2-1, 26 KO), że pomoże mu się rozwinąć i odbudować po dwóch porażkach z jego podopiecznym.
- Chodźcie do nas - zwrócił się Virgil Hunter do Rosjanina i jego szkoleniowca Johna Davida Jacksona. - Jestem przekonany, że będziemy się dobrze bawić. Wierzę, że mógłbym sprawić, by jego ciosy na tułów przybrały niszczycielską siłę. A poza tym on mnie szanuje - dodał.
"Krusher" przegrał z Wardem w ubiegły weekend na gali w Las Vegas. Sędzia ringowy przerwał walkę po ciosach na tułów - zdaniem części obserwatorów bitych zbyt nisko - w ósmej rundzie. Wcześniej, w listopadzie ubiegłego roku, Amerykanin zwyciężył Kowaliowa decyzją sędziów.
Między dwoma zawodnikami było dużo złej krwi, ale Hunter zapewnia, że nie kryje do Rosjanina urazy.
- Nie jest tak, że kogoś nie lubimy. Nie żywimy do nikogo negatywnych uczuć - oznajmił.
Wspomniany Jackson, opiekun Kowaliowa, już wcześniej mógł dołączyć do Warda i Huntera. Przed pojedynkiem rewanżowym pojawiły się informacje o możliwym transferze, który jednak ostatecznie nie doszedł do skutku. Rosjanin podkreślał potem, że ma dobre relacje ze swoim szkoleniowcem, ale nie milkną spekulacje o tym, że ich współpraca może niebawem dobiec końca.
And who's Virgil Hunter?