BIWOL ZROBI SOBIE PRZERWĘ, POWRÓT NAJWCZEŚNIEJ JESIENIĄ
Dimitrij Biwol (11-0, 9 KO) to jedno z największych odkryć w ostatnim czasie w boksie zawodowym. Urodzony w Kirgistanie pięściarz w tym roku zanotował już trzy efektowne zwycięstwa, a kolejny pojedynek stoczy prawdopodobnie jesienią.
Rosjanin to tymczasowy mistrz świata organizacji WBA w wadze półciękiej. Jego menedżer Wadim Korniłow ma nadzieję, że wkrótce federacja wyznaczy 26-latka do starcia z regularnym mistrzem, Nathanem Cleverlym (30-3, 16 KO).
- On w pierwszej połowie 2017 roku stoczył trzy walki, teraz więc musi zrobić sobie przerwę i wybrać się na wakacje. Zobaczymy, jak będą wyglądały sprawy z federacją WBA, ale z naszych informacji wynika, że wkrótce Dmirtij zostanie wyznaczony obowiązkowym pretendentem dla regularnego mistrza, Nathana Cleverly'ego - zdradził Korniłow.
Menedżer Rosjanina powiedział też, że po ostatnim efektownym zwycięstwie Biwola na undercardzie gali Ward-Kowaliow otrzymał on propozycje współpracy od wszystkich największych telewizji.
- Mnóstwo telewizji interesuje się Biwolem, jego styl walki bardzo się podoba i wszyscy o nim mówią. Załatwimy mu coś interesującego na jesień - powiedział Korniłow.
Bivol jest zajebisty.