KELL BROOK JUŻ PO OPERACJI, CHCE WRÓCIĆ JESZCZE W TYM ROKU
Kell Brook (36-2, 25 KO), który nabawił się pęknięcia kości oczodołu w ostatnim pojedynku, wróci na ring prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
31-letni Anglik przegrał pod koniec maja w swoim rodzinnym Sheffield z Errolem Spence'em Jr (22-0, 19 KO) i stracił pas IBF w wadze półśredniej. Operację przeszedł w ostatni piątek. Chirurg stwierdził, że wszystko przebiegło zgodnie z planem, a zabieg okazał się mniej skomplikowany niż poprzedni. Brook identycznej kontuzji - tyle że drugiego oka - nabawił się we wrześniu ubiegłego roku w walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO).
- Operacja trwała o połowę krócej niż ostatnia, opuchlizna jest niewielka, wygląda to naprawdę dobrze. Ostatnie prześwietlenie wykazało, że proces gojenia przebiega bardzo dobrze, a kość już teraz wygląda na mocną, spodziewam się więc pełnego powrotu do zdrowia, a kolejną walkę chcę stoczyć w 2017 roku - oznajmił "Special K".
Dodał, że ciągle ma w boksie wiele do zrobienia i liczy na kolejne wielkie pojedynki. Wkrótce ma porozmawiać ze swoim sztabem na temat kolejnego kroku, a latem rozpocząć przygotowania do powrotu.
Najprawdopodobniej Brook nie będzie już występować w kategorii półśredniej. Zaraz po majowej porażce jego promotor mówił, że pięściarz przeniesie się do dywizji junior średniej.