ROACH: PACQUIAO NIE NOKAUTUJE ZE WZGLĘDU NA BIBLIĘ
Szkoleniowiec Manny'ego Pacquiao (59-6-2, 38 KO) twierdzi, że Filipińczyk stracił wielu kibiców przez to, że nie nokautuje już swoich rywali.
W przeszłości "Pac Man" rozstrzygał większość walk przed czasem, ale z kolejnymi wędrówkami wagowymi i spotkanami z większymi bokserami jego ciosy straciły na charakterze. Ostatnią czasówkę zaliczył w listopadzie 2009 roku, kiedy sędzia przerwał pojedynek z Miguelem Cotto.
Zdaniem Freddie'ego Roacha wpływ na posuchę na polu nokautów miały nie tylko częste zmiany wagi, ale też... Biblia. Jego zawodnik jest człowiekiem wielkiej wiary.
- Chciałbym, żeby odzyskał instynkt zabójcy i poszedł po nokaut. Wiem, że od dawna nie wygraliśmy w ten sposób. Biblia ma z tym wiele wspólnego, a z Biblią ciężko się kłócić. Ludzie lubią nokauty. Manny stracił wielu kibiców przez to, że tak dawno nikogo nie znokautował. Chciałbym, żeby znowu zaliczył KO. I teraz jest ku temu doskonała okazja - oznajmił trener.
Pacquiao stoczy kolejną walkę 2 lipca w Brisbane w Austrlii, gdzie będzie bronić tytułu WBO w wadze półśredniej w starciu z Jeffem Hornem (16-0-1, 11 KO).
Chciałem być poprawny politycznie, i chodzi mi o treść. Wiem że jako książka istnieje :-)
Odpalcie sobie np walke z margarito, mógł chłopowi zrobić więcej krzywdy, pokazywał sędziemiu żeby przerwal wczesniej walke, dlatego sędzia pytał czy jest gitara. Pod koniec pykał sobie juz czesciej na ćwierćsiły i wiecej łaził bez ciosów, mimo że miał sił na drugą dwunastorundową walke.
Walka z riosem, końcówka - to samo. po prostu popatrzcie na te ciosy, kombinacje w odslonietego zawodniak 3-4 ciosow na tylko dotkniecia.
Walka z cotto - 11 runda, cotto na ledwo zywy, pacqiao zwalnia, zbiera sobie na garde, idzie za nim, daje mu zrobic dobrą walke (lepszą chociaz troche)
Chris Algieri, nagle świerzutki Pac, nie moze dogonic juz wymęczonego wytanczonego Algieriego?
Ja*****le, dobrze ze zaraz piątunio to sobie obejrzycie wojak boxing night i będziecie się przekszykiwać z kostyrą czy innym borkiem pinderą bo wiedze pewnie macie jak oni haha
Moze i troche przesadza Roach, ale prawdy w tym troche jest co mówi, a nawet nie troche, tylko lekko ponad pół :)
eot
Wiadomo, o co chodzi xD Pierdolenie Roacha o pakłajo i biblii kojarzy mi się z wycofaniem się Miszkinia ze sportu, bo przeszedł na sikhizm czy coś.
Rolan
Pac jak dla mnie jako kiler skończył się po JJM , a przed walką z Floydem musiałbyć czysty jak łza, prawie święty :)