SZUMENOW KOŃCZY KARIERĘ, DORTICOS MISTRZEM 'REGULARNYM'
To wszystko układa się trochę pod Mateusza Masternaka (38-4, 26 KO). Chodzi o sytuację z federacją World Boxing Association i pasami, jakie zwykła rozdawać.
WBA znana jest z tego, że w jednym limicie potrafi rozdać tytuł pełnoprawnego mistrza, mistrza "regularnego", a nawet "tymczasowego". Tak było do niedawna w limicie kategorii junior ciężkiej.
Tym normalnym mistrzem pozostaje Denis Lebiediew (29-3, 22 KO). Dotąd championem regularnym był Beibut Szumenow (17-2, 11 KO), a tymczasowym bardzo groźny Yunier Dorticos (21-0, 20 KO). Okazało się jednak, iż Szumenow ma tak poważne problemy z okiem, że musiał zakończyć karierę. Jego miejsce zajął więc Kubańczyk i od teraz - zgodnie z postanowieniami władz WBA, championem "regularnym" został ogłoszony Dorticos.
Lebiediew już 10 lipca skrzyżuje rękawice z Markiem Flanaganem (22-4, 15 KO) w Jekaterynburgu. Po spodziewanym zwycięstwie będzie musiał podjąć rękawice z Dorticosem. I będzie miał na to zaledwie 120 dni. Tak więc do końca roku WBA zredukuje w limicie 90,7 kilograma liczbę swoich mistrzów z trzech do jednego. To doskonałe ułożenie dla Masternaka, który w najnowszym rankingu WBA zajmuje drugie miejsce. Wyprzedza go tylko Ormianin z francuskim paszportem - Arsen Goulamirian (20-0, 12 KO).
"Master" w sobotę zaboksuje w Gdańsku podczas siódmej edycji Polsat Boxing Night. Tam jego przeciwnikiem będzie Ismail Sillach (25-3, 19 KO). Jeśli Polak wygra, być może otworzy sobie furtkę do walk o jeden z pasów przyznawanych przez WBA.