SZEF WBC LICZY NA WALKĘ KOWALIOWA ZE STEVENSONEM
Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council, jest optymistą i wierzy, że w końcu uda się doprowadzić do walki Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) z Adonisem Stevensonem (29-1, 24 KO).
Rosjanin przegrał w niedzielę po raz drugi z Andre Wardem (32-0, 16 KO), w związku z czym starcie z Kanadyjczykiem może mieć dla niego teraz największy sens. Mówi się o nim już od lat, ale nigdy nie udało się osiągnąć porozumienia w tej sprawie. Sulaiman wyraził nadzieję, że obie strony w końcu dojdą do konsensusu.
- Wielu kibiców na całym świecie chciałoby zobaczyć ten pojedynek. Bardzo szanuję Kowaliowa, żywię do niego szczerą sympatię. Przed nim wspaniała przyszłość - oznajmił.
Stevenson jest właścicielem pasa WBC w wadze półciężkiej, który na początku czerwca obronił w starciu z Andrzejem Fonfarą. Trzy pozostałe tytuły dzierży Ward.
predzej wydaje mi sie ze Kovalev zawalczy z Beterbijewem. O ile wczesniej taka walka Krusherowi nic nie dawała, to teraz mogłby to byc jakis eliminator
Syn Boży vs Super człowiek,tego nie można przegapic,Adonis znokautuje Warda pod koniec walki.
Tutaj pojawia się bardzo ciekawa opcja. Kovalev i jego pozycja medialna tak szybko nie przepadną, ale przyda mu się jeszcze przynajmniej jeden dobry pięściarz w rekordzie. Półciężka kilku ich ma a ja oczywiście liczę tutaj na Gwozdyka, z którym walka będzie na prawdę emocjonująca.
Ward ze swoim zejściem w swój prawo skos może pasować mańkutowi.
Zatem Ward nie wyjdzie do Stevensona.
https://www.facebook.com/thekrusher/photos/a.228827847288748.1073741827.226578744180325/769713976533463/?type=3&theater
No cóż, w LHW wciąż jest masa killerów do ogrania. Gwozdyk, Beterbijew, Alvarez, Biwol, Stevenson, Smith i pewno jeszcze kilka dobrych nazwisk by się znalazło. Ward i Kowaliow zdecydowanie mają co robić, chociaż w przypadku Warda, emerytura jest również realną opcją.