TRENER KOWALIOWA: SIERGIEJ SIĘ NIE BRONIŁ, CO MIAŁ SĘDZIA ZROBIĆ?
Trenerzy zwykle stoją murem za swoimi pięściarzami, jednak John David Jackson nie bronił Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) zbyt zaciekle po drugiej porażce Rosjanina z Andre Wardem (32-0, 16 KO)
- Nie zgadzam się z przerwaniem walki, ale skoro Siergiej nie odpowiadał, to co sędzia miał zrobić? Siergiej się już nie bronił - oznajmił Amerykanin, pytany o dyskusyjną interwencję Tony'ego Weeksa w ósmej rundzie.
Z kolei gdy jeden z reporterów zapytał, czy Kowaliow i jego otoczenie będą teraz próbować zrzucić winę na niego, Jackson odrzekł: - Mnie winić nie mogą. Jak przegrywasz, to najpierw musisz spojrzeć w lustro i popatrzeć na samego siebie.
O ogólnym przebiegu pojedynku powiedział, że był "wyrównany", a wynik "mógł iść w obie strony". Warda chwalił, że to dobry zawodnik, który "przechytrzył" Kowaliowa, z czym "nie można dyskutować".
Tajemniczo dodał, że o pewnych przyczynach porażki Kowaliowa nie może na razie mówić. - Kiedyś wam o tym opowiem - zwrócił się do żurnalistów.
Przed walką w Las Vegas w mediach krążyły informacje, że relacje Kowaliowa i Jacksona nie są najlepsze. Szkoleniowiec rozmawiał nawet z obozem Warda o ewentualnym transferze. Tłumaczył później, że zdecydował się zostać z Kowaliowem ze względu na lojalność.
1. 10-9 (ciosy na górę i left hook w klinczu Warda)
2. 9-10 (dobry jab Kowaliowa i równe wymiany)
3. 9-10 (Kowaliow lepiej wychodził z wymian)
4. 10-9 (mocne, widoczne ciosy na górę i lepsza praca w klinczach)
5. 10-9 (lepszy bodypunching Warda, Kowaliow wygląda na mocno zmęczonego)
6. 9-10 (Kowaliow lepsze, bardziej widoczne ciosy w wymianach)
7. 10-9 (lepsza defensywa Andre, ciosy w zwarciu, widoczne mocne ciosy na górę pod koniec rundy)
67-66 Andre Ward do 7 rundach
Ward złamał w rewanżu fizycznie Kowaliwowa, od początku narzucił presję, od początku starał się lokować mocne widoczne ciosy i bił dużo na tułów. Kowaliow był też dużo bardziej aktywny niż w pierwszej walce przez co bardziej otwierał się na kontry i w efekcie przeszarżował, będąc już bardzo, bardzo zmęczonym po 5 rundzie, walcząc już tylko na instynkcie, aktywności i ciosach "z ręki", głównie jabie. Andre po prostu dokończył robotę, bo ten cios, którym trafił na chwilę przed tym mocnym prawym na górę był ciosem "right on a belt line". Po prostu kumulacja zrobiła swoje, jak się okazuje Rusek kondycji do twardej i ciężkiej walki nie ma, nie jest też taki twardy, zwyczajnie wysiadł. I żeby nie było wątpliwości, to tylko idioci i totalni laicy mogą wypowiadać się w kontekście ciosów poniżej pasa, bo sami kurwa nigdy nie mieli ochraniacza na sobie i tylko teoretyzują. Jak pięściarz się schyla, tak jak schylał się Kowaliow to cały ochraniacz wraz ze spodenkami wędruje ku górze, ku klatce piersiowej, dlatego też wydaje się, że Andre bije poniżej, podczas gdy są to ciosy na zasadzie "border line". Tyle było pierdolenia o Brodnickiej i jej pontonie, Kowaliow schylający się w pół wcale nie miał ochraniacza niżej niż ona.
http://i.imgur.com/8Jx8GQr.jpg
Nie. Na screenach dokładnie widać że są to ciosy poniżej pasa, a nie w pas. To jest rzecz obiektywna, a ty próbujesz dorabiać do tego teorie. Walił poniżej pasa? Tak i koniec tematu.
Cios w jaja lub podbrzusze jak nic.
Jak będziesz dyskutował z tym filmikiem co wkleiłem? Zresztą jestem pewien że jakoś dasz radę bo jesteś fanatykiem a takim ludziom można pokazać namacalne dowody a i tak to wyprą.
W tych całych "kontrowersjach" pomijana jest jedna ważna rzecz, druga walka wyglądała zupełnie inaczej, Ward lokował mocne, odbierające oddech ciosy mimo, że był w ringu z ponoć straszliwym puncherem i runda po rundzie odbierał Kowaliowowi chęć do walki. Nawet jakby tego sędzia nie zatrzymał to i tak w rundach 10-12 byłby koniec, bo Rusek nie miał już czym oddychać.
Przeczytałem tylko 1 zdanie twojej wypowiedzi i już sobie dałem spokój. Fanatyzm w czystej niczym nie zmąconej postaci. Nienawiść do Kowala, uwielbienie faularza. Faul był? No był ale... Szkoda czasu na dyskusję bo dyskusją tego nazwac nie mozna.
No nie moge. Mamy nowa zasadę w boksie zawodowym stworzona przez użytkownika Nietrzeźwy Tomasz. Jak sie przeciwnik schyli to mozesz ladowac ponizej pasa bo ochraniacz jest wyżej i nie bijesz po jajach. Koniec
*
*
*
Nie słabiaczku, jeszcze raz, przeczytaj na spokojnie, pomyśl i dopiero napisz. Jak ktoś się schyla i ochraniacz podjeżdża pod cycki wraz ze spodenkami to widać, że zawodnik bijący cios na korpus bije poniżej "pasa" spodenek, a tak naprawdę bije na wysokość spodenek gdyby ten sam zawodnik stał wyprostowany. Dlatego też tworzy się wrażenie ciosu poniżej pasa podczas gdy ten sam cios byłby idealnie w pas spodenek gdyby zawodnik go otrzymujący stał wyprostowany.
xD Schylił się więc można było bić poniżej pasa xD Bez kitu...
xD Schylił się więc można było bić poniżej pasa xD Bez kitu..
*
*
*
Jak tam półgłówku? Zwróciłem ci wczoraj uwagę na tego "S.O.R." i nawet nie raczyłeś odpowiedzieć, bo wiedziałeś że po raz kolejny po "zmianie zdania o 360 stopni" pokazałeś jakim baranem jesteś, a już w "Waszym zdaniem" piszesz po oczywistej refleksji "S.O.J."? xD Że też masz jeszcze czelność szczekać skulony psie, będący w tej samej pozie jak twój ruski bohater dzisiaj w nocy xD
Cios był w jaja nie na granicy, a jak nie w jaja (bo jaj jakby nie patrzeć nie widać) to w oczywisty sposób poniżej pasa.
Nie chce się kolego czepiac, ale odwracając się o 360 stopni dalej jesteśmy w tej samej pozycji. Bardziej by pasowało " zmianie zdania o 180 stopni" gdyż zmieniając o 360 stopni tak naprawdę zdania się nie zmienia.
A co do skrótu S. O.R to po dzisiejszej walce pasuje jak nigdy tzn. Son of Referee:)
*
*
*
Jeżeli ktoś się przy tym upiera po TEJ walce to ok, jego zdanie, ale pierwszej kiedy zarzut był do pracy punktowych ("JUDGES") czyli wtedy gdy po raz kolejny skompromitowała się ta cipa blackdog? Get rekt.
1. Kowaliow zawalił, że nie przyklęknął. Wiedział, że rywal jest faworyzowany, na takim poziomie powinno się kontrolować nawet takie momenty walki.
2. Sędzia jeśli nie widział tych ciosów poniżej pasa, to podjął słuszną decyzję. Kowaliow nie odpowiadał, zgiął się wpół, w zasadzie nie wiadomo było co się z nim dzieje. Jeśli zaś widział te ciosy - wg mnie tak - powinien zastopowac pojedynek, a nawet ukarać Warda.
No cóż druga walka, drugi niesmak. O jakimś wielkim wałku nie ma mowy ale Ward nie będzie nigdy TBE. Nie z takimi zwycięstwami.
NietrzeźwyTomasz
Nie chce się kolego czepiac, ale odwracając się o 360 stopni dalej jesteśmy w tej samej pozycji. Bardziej by pasowało " zmianie zdania o 180 stopni" gdyż zmieniając o 360 stopni tak naprawdę zdania się nie zmienia.
*
*
*
Ja to wiem, powiedz to skulonemu psu aka blackdog
Zgadzam sie, po pierwszej walce powinno być S.O.J.. Chociaż nie powiem, bo w pierwszej walce Referee tez miał klapki na oczach przy faulach Warda.
xD
Jakby troll zamiast wyzywać i tworzyć teorie o podjeżdżających spodenkach pozwalających na ciosy poniżej pasa zainteresował się tematem wiedziałby że i do sędziego z pierwszej potyczki również można było mieć pretensje i ludzie je wyrażali (choćby w filmikach). Można więc było śmiało stosować oba określenia bez żadnego "skompromitowania się"...
Ale jak ktoś tylko na to poluje i to z taką zaciekłością że mu mózg wyłącza...
Cóż. Teraz będzie udawał że lepiej wiedział że się pomyliłem niż ja sam xD
Nie zmienia to jednak faktu, że rozpoczynał się srogi wpierd...l na Siergieju zwiastujący ewidentną egzekucję. I tu NT ma rację. Ward miał go na tyle rozpracowanego, a sam jest na tyle wyrachowany i gospodarujący rozłożeniem sił, że rozbiłby do cna i prawdopodobnie ośmieszył Kovala w kolejnych rundach.
Ja nie mam wątpliwości, co do tego ostatniego ciosu.
Widać ktoś nie zna słowa Referee a chciał błysnąć zaś brak zwrócenia uwagi na prowokację trolla uznał jako swój sukces (?)
*
*
*
Co ty pierdolisz półgłówku? Przecież referee w boksie to sędzia ringowy, a judges to sędziowie punktowi. Ty tego skrótu S.O.R. używałeś (zanim do tego "doszedłeś") naprzemiennie ze sformułowaniem "syn sędziów" czy S.O.J. Kiedy zwróciłem ci na to uwagę, to spierdoliłeś szybciutko z tematu, mimo że w tym samym czasie pisałeś kilka tematów wyżej, a następnie przy zapostowaniu "waszym zdaniem" zacząłeś już używać "S.O.J." bo dostrzegłeś jaką głupotę walnąłeś. Weź idź już się prześpij, bo pewnie jutro albo dzisiaj nocka na magazynie, a widać, że sporo już w siebie wlałeś chłopcze.
https://youtu.be/nxjbmVY5Aso?t=249
Sędzia mógł nie widzieć jednego ciosu poniżej pasa, ale 3 ?
Kolejny Steve Wonder...
Kowaliow za późno obudził się z zadawaniem ciosów na schaby
Od początku chciał urwać głowę i tak się skończyło.
Także chciałeś znów mnie na czymś złapać a sam się ośmieszyłeś pokazując że to dla ciebie trollu cel nadrzędny. Nawet nie pomyślałeś że mogę mieć na myśli słowo referee i nie ma w tym nic dziwnego bo wiele osób używało obu skrótów po pierwszej walce xD
Bez odbioru. Oczywiście teraz będziesz się wił, wyzywał, sugerował że to był błąd bo ty wiesz lepiej. No cóż. Marny troll, marne życie, marne ataki. Tak można by cię podsumować.
A co masz do ludzi pracujących na nocki w magazynach to nie mam pojęcia. Próbując mnie obrazić obrażasz miliony ludzi na całym świecie pokazując jakim jesteś podłym tępym bucem którym powinna zając się redakcja.
Używałem go naprzemiennie bo i do sędziów punktujących walkę i do sędziego ringowego z I starcia można było mieć pretensje.
*
*
*
Chłopcze, przede wszystkim wiesz co to jest liczba mnoga i liczba pojedyncza? Czaisz w ogóle takie podstawy? Jeżeli piszesz o kimś per "syn sędziów" to nie możesz go nazwać S.O.R. baranie, bo sędziowie punktowi to "judges" i jest ich trzech, a sędzia ringowy to referee i jest on jeden. Więc jeżeli używałeś tego naprzemiennie w tym samym znaczeniu, to muszę cię zmartwić chłopku roztropku gdyż "syn sędziów" ≠ "S.O.R.", ale "S.O.J." którego to skrótu użyłeś pierwszy raz dopiero w "waszym zdaniem" po tym jak ci zwróciłem na to uwagę, ale uciekłeś jak zwykle z podkulonym ogonem. Pomijam resztę skomlenia magazyniera, który przegrał życie.
To że sobie wymyśliłeś w chorej głowie (o czym wspomniałem a do czego bałeś się odnieść bo i co tu napisać- dorosły facet poluje na wpadki językowe innego usera i przeżywa je jak wielki sukces) że pisząc literę R mam na myśli słowo judges które pomyliłem z referee to już twój osobisty problem.
Dla mnie możesz tworzyć różne teorie tępaku. Skoro sprawia ci to tyle radości.
Ba możesz sobie nawet stworzyć w tej swojej głowie cały obraz mojego "marnego" życia. Jak tak ci zależy i masz mieć chwilę radości? xD
A obrażanie ludzi pracujących na magazynie notoryczne jest naprawdę słabe. Cóż. Widać że siedzi w tobie jakiś kompleks bo robisz to już któryś raz z kolei jakby miało to na mnie działać... Ewentualnie wydaje ci się że jesteś kimś lepszym. Widać ani rodzice ani życie cię nie wychowało a o przysłowiu że żadna praca nie hańbi nie słyszałeś. Próbując obrażać mnie obrażasz miliony ludzi na całym świecie ale widać że tego nie rozumiesz. Jesteś zbyt tępy.
John David Jackson to wymiany.
Jak rozumiem, jestes albo ciezko umyslowo opozniony, albo wybrales cwaną taktykę jak Twoj idol, zeby wmawiac ludziom ze czarne jest biale i isc w zaparte. Na zdjeciu ktore podales:
http://i.imgur.com/8Jx8GQr.jpg
widac ewidentnie, ze rekawica Warda prawie siedzi na jadrach Rosjanina i zdecydowanie ponizej pasa. Nawet biorac pod uwage, ze spodenki nasuwaja sie do gory przy zgieciu ciala, to są to przyslowiowe KILOMETRY ponizej pasa i tu w ogole nie ma o czym nawet dyskutowac. Widac wyraznie gdzie jest wysokosc rozporka na spodenkach Kowala, a tej wysokosci nie da się 'podwyzszyc', chyba ze mialbys niewidzialne i niematerialne krocze przez ktore przechodzi ubranie w gore.
Kolejna rzecz; chyba kazdy zdrowy umyslowo gosc potrafi rozpoznac w ktorym miejscu Kowal ma tutaj jadra, przeciez takie rzeczy u faceta widac na spodenkach. I widac tutaj, ze rekawica Warda jest tylko minimalnie ponad tą wysokoscia.
Uderz się minimalnie ponad jadrami (czyli ponizej pasa) a potem sprawdz czy boli przyglupie kochany.
Bol promieniuje momentalnie na jadra, tak jakbys uderzyl w nie wprost
Wydaje mi się że nie było siły na świecie by Kowal wygrał tą walkę. Wszystko było gotowe na wszelkie rozwiązania. Nawet gdyby Ward dostał KO wciąż były dwa rozwiązania. Dyskwalifikacja i problemy z dopingiem.
Oglądajcie dalej występy klaunów :) Box to Freak Show w tej chwili.
Nie zmienia to jednak faktu, że rozpoczynał się srogi wpierd...l na Siergieju zwiastujący ewidentną egzekucję"
Nie zgadzam sie. Trzeba rozumiec co wczoraj ogladalismy i wyciagac poprawne wnioski. Kowaliow wraz z kolejnymi rundami ZMIENIAŁ TAKTYKĘ- przyjmowal brudna walke w klinczach Warda celowo, chcial go w tym zlamac. Gdyby nie ciosy ponizej pasa w ostatniej rundzie walki moim zdaniem Kowal dotrwalby te runde.
W kolejnych rundach po prostu wroclilby do spokojniejszego, bardziej komfortowego dla niego sposobu walki na dystans, wiecej nog, nie wdawanie sie w brudny boks Warda, lewe proste, rozbijanie z odleglosci.
Kowal sporo walczyl w ten sposob przez pierwsze 4 rundy, wiec i tu dalby rade.
Po prostu zmienilby taktyke na ostrozniejsza
Natomiast widać, że współpraca Kowaliowa i Jacksona w żaden sposób się nie układa.
w szczeke zarobił prawidłowego gonka i potem uciekał jakos nie miał ochoty na wojne Ward w ferworze walki zadał jeden cios ponizej pasa reszte były przepisowe bo w pas
Kowaliow mnie zawiódł ale razi to ze nie potrafi przynac sie do tego ze Ward jest leprzy to oznacza jedynie to ze ten gosc jest jeszcze w przedszkolu
Skoro trener tak ocenia ową sytuację i jeszcze wspomina że kiedyś coś tam opowie więcej- facet ewidentnie ma jakiś problem i już o dobrą zdrową współpracę może być ciężko.
Co do słów że Kowaliow zapłacił za swój rasizm itd. Nawet jeśliby była to prawda to tak być nie powinno. To co opowiada zawodnik, myśli i jaką postawę prezentuje poza ringiem nie zwalnia sędziów punktowych, sędziego ringowego i obserwatorów do równego traktowania zawodników i przestrzegania przepisów. Jeśli Kowal w obu walkach zgarnął na głowę efekty swoich wypowiedzi to nadal jest to błąd i wypaczenie ze strony tych którzy się dopuścili by w ten sposób go "karać".
Kończąc temat owej walki bo w sumie to szkoda energii (i tak wiadomo że powstaną 2 obozy- tych ślepych i tłumaczących że i tak Ward by wygrał vs tych którzy widzieli faule) to ów dwumecz pozostanie na zawsze symbolem tej "ciemnej" strony boksu. Wał i wygrana po faulach to na pewno nie są zwycięstwa z których zawodnik mógłby być dumny ale Ward swoimi wypowiedziami tak po pierwszej jak i po drugiej potyczce dał jasno do zrozumienia że nie liczy się jak wygrał- ważne że to zrobił.
Słabe to ale wynik poszedł w świat.
W normalnych okolicznościach Sergiej nie powinien mieć ani jednej porażki a druga walka powinna zostać uznana za nieodbytą. Dowody są jasne ale pewnie zabraknie chęci by tak komplikować Wardowi sytuację. Nie zmienia to faktu że obie walki zakończyły się tragikomicznie a druga przebiła pierwszą dość solidnie.
Pozdro.
W taki sposób to Son of Judges dałby radę znokautować samego Vitalija Kliczke. Najlepiej niech zakończy karierę i odda pasy, mało kto będzie tęsknił za jego walkami pełnymi fauli."
Amen. Takimi kurwa 'nokautami' po 3 chamskich lol blowach na jaja to gosc moglby byc drugim Tysonem.
Szkoda gadac, takiego smie.ia dawno w boksie nie bylo, nikt za nim nie bedzie tesknil i zareczam, ze tylko nieliczna grupka psychofanow jak kolega NT bedzie uznawac faularza za czolowke P4P czy nie daj Boze króla P4P.
Dzis nikogo nie obchodzi wynik walki Kliczko- Lewis na boxrecu, bo ludzie wiedza co tam sie dzialo w ringu. Dzis nikogo nie obchodzi wynik walki Marciano - Louis na boxrec, bo ludzie wiedza ze Louis byl juz fizycznie dziadkiem. Tak samo nikt nie uzna wartosci 'zwyciestw' faularza nad Kowaliowem, niezaleznie co na boxrecu jest nnapisane. Nie tak przechodzi sie do swiadomosci fanow tego sportu, nie tak zyskuje sie szacunek, nie tak wchodzi sie do HoF, nie tak zapracowuje sie na bokserska niesmiertelnosc czy mit. Tyle
Ortiz juz bil sie z takim jednym Amerykanem co to walil 'wsciekle' ciosy na tulow i ubil go jak ojciec syna po wywiadowce. Luis serdecznie zajmie sie amerykanskim pajacykiem ;)
Moim zdaniem Ward wyciagnal wiecej wnioskow,okladal doly,oczywiscie tez na granicy/poza nią ale byly i ciosy czyste, na splot i na watrobe, byl przepisowy cios po ktorym Krusher sie skulil i skrzywil,byl gong zamraczajacy i bylo tez obijanie rozbitego Kovaliowa.. Nie znokautowal go bezposrednio ciosem na jaja,tylko sedzie przerwal pojedynek po serii konczacej(ciezkiej do interpretacji). Nie bronie sedziego,bo rozpier#$il calą zabawe i narobil kupy w resume Warda i Kowaliova,a w drugim przypadku to i wstrzymal nawet kariere.. Nie wiem tez co sie wydarzy,ale podejrzewam,ze nic. Wiem natomiast,ze krzywada stala sie tak samo Wardowi jak i Krusherowi...
Moim skromnym zdaniem Ward i tak by wykonczyl Kowaliowa. Nawet jakby dotrwal,to fizycznie byla detka. Druga sprawa - przyklekniecie.. Zabraklo doswiadczenia w sytuacjach kryzysowych. A co do tej kwestii o ktore trwaja klotnie/wymiany zdan,to ten ostatni cios - nie nokautujacy - bo to bylo przerwanie kumulacyjne, byl chyba raczej poza granicami przepisow. Ale naprawdee,poczekam do analiz jakichs dobrych ziomkow,ktorzy takowe porobją,w dobrej jakosci,z dobrych perspektyw,bo wydaje mi sie,ze te dwa poprzednie uderzenia byly w porzadku.
Myslisz, ze jakby Kowal bil ponizej pasa, to nie zrobiloby to wrazenia na Wardzie? Tak mam to rozumiec?
Teraz bym zobaczyl Fonfara vs Kovaliov albo Stevenson vs Ward/Kovaliov.
Niestety ta walka skończyła się w tak kontrowersyjnych okolicznościach. Teraz zamiast mieć wyjaśniona sytuację, znowu będziemy mieć wielokrotne forumowe spory i wojny o to kto powinien wygrać ta walkę.
Najpierw to trzeba potwierdzić, że Koval ma jaja, bo zachowuje się jak baba."
Moze powinien bic po jajach jak Twoj faworyt, tylko mysle, ze wtedy ktos inny moglby plakac ze przegral
Teraz bym zobaczyl Stevenson vs Ward
Superman vs SOG,to jest 60/40,ten skurwiel Ward boksuje,wygrywa,ale cos mi jego boks nie za bardzo pasuje,walczy jakby chodzil po polu minowym,stawiam że Adonis go załatwi.
Dokładnie. Trochę to wyglądało jakby Kowaliow przyjął pozycję jakby "szukał" jakiegoś nieregulaminowego ciosu Warda. Pewnie liczył na kilka minut odpoczynku po tym straszliwym prawym, ew. DSQ Amerykanina. Dobrze, że Weeks to doświadczony arbiter i nie nadał się nabrać na te prowokacje ze strony ruska i nawet nie liczył tego frajera.
Owszem chwały wielkiej Ward przez takie a nie inne zakończenie nie zyska a nie porównujmy krzywd bo akurat Rosjanin stracił w tym dwumeczu wszystko zaś Ward oprócz trochę zszarganej opinii wśród jak się okazuje części tylko kibiców zyskał jednak pasy, kupę forsy i nowe perspektywy.
Co do pisania o tym co by było to też bym tego nie uskuteczniał. Kowaliow najgorszy kryzys przeżył po trafieniu ale zainkasował je chwilę po tym jak sygnalizował mocny cios poniżej pasa co zostało nie uznane. Niewykluczone że Sergiusz czuł skutki tamtego low blow zanim doszło do ostatecznych poważnych tarapatów po świetnym oczywście trafieniu Warda. Dodatkowo to w normalnych okolicznościach Sergiusz powinien dostać tyle czasu ile by potrzebował po takim rąbnięciu poniżej pasa i mógłby złapać oddech natomiast Ward miałby minus punkt. W boksie różnie bywa i to że Andre zaczynał przeważać nie znaczy że Sergiej by tego nie odwrócił. Nie takie rzeczy się działy.
Co do oceny sytuacji to tu nie ma z czym się spierać. Widziałeś urywki na instagramach itd? Ewidentny cios poniżej pasa po którym walka została nagle zastopowana. To kwalifikowało się tylko pod przerwę dla Rosjanina i odjęcie punktu tym bardziej że Ward łupał w ten sposób kilka ciosów pod rząd. Ewentualnie jeśli sędzia nie widziałby co jest grane (a już ponoc do błędu się przyznał) powinien Sergiusza liczyć a nie od razu poddawać. To walka o tyle pasów a do ciężkiego KO to tam baaaaardzo daleka droga była.
Powinien to popracować nad kondycją, której nie ma i inteligencją ringową. Jestem zniesmaczony tym co się stało, ale Koval jest sam sobie winien. Mógł przyklęknąć, cokolwiek zasygnalizować. On się skulił jak szczeniak. No amatorszczyzna. Poza tym przegrałby tą walkę, wyłapał soczyście na szczękę, kondycji brakowało, ogólnie to i tak był początek jego końca.
Weeks przyznał się do błędu także daruj sobie te dziwne teorie. Błąd i tyle. Sam sędzia o tym napisał
https://twitter.com/tonyweeks_
"Natomiast widać, że współpraca Kowaliowa i Jacksona w żaden sposób się nie układa."
Nie wiem, może ktoś, kto ma walkę zapisaną na kompie, to potwierdzi albo zaprzeczy. Ale podobno w którejś z przerw między początkowymi rundami Koval powiedział do JDJ'a coś w stylu nigga shut up and give me some water.
@Mgrinz
Powinien to popracować nad kondycją, której nie ma i inteligencją ringową. Jestem zniesmaczony tym co się stało, ale Koval jest sam sobie winien. Mógł przyklęknąć, cokolwiek zasygnalizować. On się skulił jak szczeniak. No amatorszczyzna. Poza tym przegrałby tą walkę, wyłapał soczyście na szczękę, kondycji brakowało, ogólnie to i tak był początek jego końca."
Ciezko odpowiedziec bo w jednym poscie bawisz sie w jasnowidza i na dodatek wysnuwasz dziwaczne teorie, ze ofiara faularza jest sama sobie winna.
Mysle, ze potrzebujesz porozmawiac z jakims specjalista, moze on lepiej zrozumialby takie dziwaczne podejscie do zycia
Mgrinz - Ward bił bardzo dobrze po dole"
Nie po dole, tylko ponizej pasa
*
*
"na granicy faulu"
Nie na granicy faulu, tylko z przekroczeniem tej granicy
*
*
"Kowaliowa nie było w tej walce stać na to bo po prostu Ward był lepszy i nie pozwalał na takie uderzenia"
Nie wiem czy Cie dobrze zrozumialem, twierdzisz ze Kowaliow nie moglby uderzyc Warda ponizej pasa, bo Ward mu na to nie pozwalal?...lol... niech CI bedzie kolego lol
*
*
"Tępo"
Tempo*
Chyba jednak Ty potrzebujesz specjalisty, skoro twoim najwiekszym problemem jest to, że Rusek przegrał. Chłopie znajdz sobie cos innego do roboty, bo jeszcze kilka takich walk i padniesz.
"Amen. Takimi kurwa 'nokautami' po 3 chamskich lol blowach na jaja to gosc moglby byc drugim Tysonem.
Szkoda gadac, takiego smie.ia dawno w boksie nie bylo, nikt za nim nie bedzie tesknil i zareczam, ze tylko nieliczna grupka psychofanow jak kolega NT bedzie uznawac faularza za czolowke P4P czy nie daj Boze króla P4P.
Dzis nikogo nie obchodzi wynik walki Kliczko- Lewis na boxrecu, bo ludzie wiedza co tam sie dzialo w ringu. Dzis nikogo nie obchodzi wynik walki Marciano - Louis na boxrec, bo ludzie wiedza ze Louis byl juz fizycznie dziadkiem. Tak samo nikt nie uzna wartosci 'zwyciestw' faularza nad Kowaliowem, niezaleznie co na boxrecu jest nnapisane. Nie tak przechodzi sie do swiadomosci fanow tego sportu, nie tak zyskuje sie szacunek, nie tak wchodzi sie do HoF, nie tak zapracowuje sie na bokserska niesmiertelnosc czy mit. Tyle."
Kurwa dokladnie tak, w pelni sie zgadzam. Oszczedziles mi kupe czasu na pisanie tego od nowa do tej bandy subiektywnych pojebow. Dzieki.
I to jest wlasnie to kurwa, jakby go nawet nie oszukali z przedwczesnym zakonczeniem (bez jednego liczenia!) ignorujac trzy definitywne faule Warda puszczone plazem bez jednego ostrzezenia, to by go i tak przewalili na punkty pod koniec walki......
Kovalev wygrywal ten pojedynek do momentu przerwania, byl zdecydowanie bardziej aktywny i zadawal wiecej ciosow. Ward miewal pojedyncze celne ciosy ale to bylo za malo zeby wygrywac rundy (oczywiscie przy zalozeniu neutralnego sedziowania). Ponizej moja punktacja tej walki, dawalem 10-10 (pomimo ze w walkach mistrzowskich remisow sie nie daje) zeby zobaczyc jak punktowali sedziowie i kto kogo faworyzowali:
Ward - Kovalev
1. 10-10
2. 9-10
3. 9-10
4. 10-9
5. 9-10
6. 10-10
7. 9-10
Nie wiem jak mozna to bylo wypunktowac dla Warda, do 7 rundy, kurwa nie wiem.....Mallignagi komentujacy to na SKY tak samo mial prowadzenie Kovaleva i mowil o "obrabowaniu go z kariery".....Ward za definitywne faule nie otrzymal nawet jednego ostrzezenia o odjeciu punktow nawet nie wspominajac. Rosjanin po low blows Warda nie otrzymal nawet mozliwosci zlapania oddechu (!), Tony Weeks widzac go skulonego i lapiacego sie za krocze nakazywal kontynuowanie walki. Po koncowym low blow kiedy rosjanin skulil sie na linach po prostu bezczelnie zakonczyl walke nawet go nie liczac (!) - porownajcie sobie to do nawet takiej walki jak Klitschko Joshua gdzie sedzia liczyl i puszczal walke dalej po ciezkich 3 nokdaunach gdzie Klitschko praktycznie chodzil na czworaka i nie wiedzial co sie dzieje. Nie bylo zadnego zagrozenia zdrowia zawodnika, to ze przysiadl po low blow nie oznacza ze mozna konczyc walke w ten sposob pozbawiajac czlowieka kariery. Jak dla mnie to byl kolejny skandal.
Reasumujac, wyobrazcie sobie jak zareagowaliby sedziowie gdyby to Kovalev dostarczyl takie trzy low blows jak zrobil to Ward. Dyskfalifikacja rosjanina na bank.
I natychmiastowe zatrzymanie bez sekundy liczenia po kolejnym low blow - macie...
https://www.instagram.com/p/BVeMyZMD9hF/?taken-by=sergeykrusherkovalev&hl=en
Jebany Weeks jak wkroczyl sekunde po ciosie, zero w ogole jakiegokolwiek myslenia o liczeniu......wygladal jakby tylko czekal na najmniejszy powod zeby dac Wardowi zwyciestwo skurwysyn.
Dziekuje.
Tutaj mamy inną sytuację, Ward był lepiej przygotowany do walki niż w poprzedniej walce. Pisałem kiedyś, że Kovaliow musi mieć jakiś pomysł na ten pojedynek i widać było, że go nie miał. Ward mógłby zamknąć gęby wszystkim hejterom, ale zrobił to co zrobił. Pytanie jest teraz kluczowe. Czy było to celowe zagranie, w końcu "zdarzało mu się" faulować, czy te ciosy padły w ferworze walki. Czy sędzia aż tak bardzo chciał pomóc Wardowi, że przy pierwszej okazji przerwał pojedynek?
Ten pojedynek jeszcze bardziej podzielił kibiców, ale najwięcej pokrzywdzony jest tutaj Kovaliow. I nie ma co pisać, że i tak by przegrał. Może by tak było, ale w uczciwej walce. Co to w ogóle za argument, że skoro i tak by przegrał to można od razu kończyć walkę.
Powtórzę, zawsze kibicowałem technikom niż puncherom, ale trudno mi w tym wypadku czuć satysfakcję z jego zwycięstwa. Mam nadzieję, że Kovaliow jeszcze udowodni ile jest wart.
Święta prawda. Tak naprawdę boks jest tylko pretekstem:)
Gdyż? Która postawa skłoniła Cię do tych przemyśleń. Przeglądam 4 strony i na każdej to samo tj od skrajnej ślepoty i tekstów ala Polakos po krzyki o skandalu. "Nasza" strona niczym się w tym względzie nie wyróżnia.
MONTE
"Czy było to celowe zagranie"
Kompletnie nie ma to znaczenia. Faul to faul i tyle. Zdarza się ale gdy powtarza się kilka razy powstaje problem zaś skandal pojawia się gdy za pomocą owego faulu ktoś wygrywa w ten sposób walkę.
Czy sędzia chciał pomóc Wardowi? To wie tylko on sam natomiast nie dostrzegał ewidentnych faulów a skarżenia się Sergieja traktował jako udawanie. Zakończenie zaś też mocno przyśpieszył bo nawet gdyby nie widział co się stało natychmiastowe przerwanie bez liczenia to ostre przegięcie///
Natomiast pełna zgoda co do tego że nie ma sensu pisanie że i tak by przegrał czy coś tam. Fakty są takie że Ward nie trafił na tyle czysto ciosem "poprawkowym" legalnie by Sergieja przełamać. Zrobił to ciosami nieprzepisowymi natomiast powrotu Sergieja do walki nie można wykluczć.
Zdecydowanie tak. W końcu czego mógł najbardziej chcieć Ward mając pływającego po ringu Kowaliowa jak nie ubić go ciosami poniżej pasa ryzykując, że Rosjanin będzie miał czas wrócić do pojedynku po tym jak po jakimś "faulu" sędzia da mu tyle czasu ile będzie potzebował. Logiczne.
Nie przesadzaj z tym plywaniem, naruszyl go tym prostym ale wczesniej dobrze oslabil low blow'ami...Nie wyciagaj jednego ciosu z kontekstu tylko patrz na caloksztalt. Gdyby Ward dostawal od poczatku ostrzezenia i mial zabierane punkty za bicie ponizej pasa a Kovalev dostawal przepisowy czas na dojscie do siebie walka moglaby wygladac zupelnie inaczej. A Weeks nie dosc ze nie widzial nieprzepisowych ciosow, nie dawal ostrzezen i nie odejmowal punktow to jeszcze nakazywal kontynuowac walke bez przyznania czasu na dojscie do siebie. Jak nie masz w swobie krzty przyzwoitosci zeby byc obiektywnym w podstawowej ocenie to wypierdalaj z forum. Proste.
Nie jestem fanem ani Sergieja ani Andre,po prostu czytam te wszystkie wywody i strasznie mnie to rozbawiło :) czytanie komentarzy to chyba większa rozrywka niż czytanie artykułów :D
"Kompletnie nie ma to znaczenia. Faul to faul i tyle.",
Ma to znaczenie jeżeli założymy, że ekipa Warda w ten sposób bedzie załatwiać zwycięstwa swojemu podopiecznemu. Już od jakiegoś czasu pojawiają się opinie, że wszystko to było ukartowane pod Warda. Bo jeżeli tak, to i on na tym traci. I to coś o wiele cenniejszego. Swoją wiarygodność. Tracą na tym promotorzy Warda, kto będzie oglądał ich gale no i sama dyscyplina. Już wynik pierwszej walki wywołał olbrzymie kontrowersje, ale przy tym to pikuś w kropki.
O Kovaliowie już pisałem. Szkoda, że facet nawet nie mógł dokończyć walki, dwie porażki pod rząd, no i przede wszystkim oddala się szansa na lepsze pieniądze
Polakos
Też przychylam sie do tej opinii, aczkolwiek nie musi tak być.
Ciężko mi być tutaj obiektywnym. Wyglądało to na wyjątkowo wyrachowane zagranie
Jak dla mnie bilans jest prosty:
Ward przegral pierwsza walke na punkty.
Ward doprowadzil do przerwania drugiego pojedynku w nieprzepisowy sposob, przegrywajac do momentu przerwania na punkty.
Ward - Kovalev
0 - 2
fakt, ze na przestrzeni tych rund Ward kilka razy trafil ponizej pasa (ale doslownie na styk)
Kowaliow zostal mocno naruszony tym prawym, plywal.. zamiast klinczowac czy odpowiadac to chowal obite schaby, Ward widzac (juz wczesniej) ze doly bola Rosjanina, konsekwentnie naparzał.. czy ponizej pasa ? ciezko okreslic bo w takiej skulonej pozycji nie sposob okreslic linie bioder, ringowy albo nie widzial faulu, albo nie chcial go widziec - ciezko ocenic. tak czy owak przerwal za szybko, co nie zmienia faktu, ze taka kontrowersja jest chyba lepsza dla Sergieja, bo widac bylo jak na praktycznie polowie dystansu oddycha rekawicami i daje sie wciagnac w gre Andre. Nie jestem prorokiem i nie wiem co by sie wydarzylo ale wszystko wskazuje na to, ze w kolejnych rundach mogloby sie to zle skonczyc dla Sergieja. Ward w tym pojedynku wykazal sie po 1. lepszym przygotowaniem fizycznym (tak jakby byl wiekszy o te pare kg), dobrze unikał bomb (ofc. zbieral, bo Krusher to nie laik), 2. Sergiej wyszedl do tej walki tak jak do pierwszej, byc moze z wieksza determinacja, ale taka sama fizycznoscia - to go zgubilo. Najprawdopodobniej taktycznie rozgryzli ze bicie po dolach zlamie tego rosyjskiego byka.. i tak sie stalo, a jezeli sie nie stalo to moim zdaniem w pozniejszych rundach by do tego doszlo.
Mgrinz - literówka to literówka niech Ci będzie :). Ty uważasz iż nie na granicy tylko z jej przekroczeniem - sędzia uważał inaczej."
Uważać to mozna w kwestiach interpretacji poezji. Tutaj miales nagranie jak krowie na rowie i nie ma zadnego 'uważam'. Ciosy byly ponizej pasa jak wskazuje nagranie i tyle
*
*
"Kowaliow nie mógł zadawać uderzeń w korpus a poniżej pasa to jednak bardziej korpus niż głowa z powodu świetnej obrony Warda. Tak czy tak Ward świetnym zawodnikiem jest bo pokonał znakomitego zawodnika Kowaliowa."
No tego to nie skomentuje...xD
"czy ponizej pasa ? ciezko okreslic bo w takiej skulonej pozycji nie sposob okreslic linie bioder"
https://www.instagram.com/p/BVeMyZMD9hF/?taken-by=sergeykrusherkovalev&hl=en
Co ciezko okreslic? Z czym masz problem? Slepy jestes? Czy niedorozwiniety?
Jakby ktos jeszcze mial watpliwosci to w tym klipie ponizej Ward uderza DOKLADNIE w srodek napisu HUBLOT.
https://www.instagram.com/p/BVeMyZMD9hF/?taken-by=sergeykrusherkovalev&hl=en
Teraz popatrzcie gdzie jest napis HUBLOT na spodenkach Kovaleva, kurwa troche brakuje do pasa no nie o splocie nawet nie wspominajac.....
http://ww4.hdnux.com/photos/62/01/02/13111427/3/1024x1024.jpg
Slepy nie jestem, widze tylko pochylonego goscia, ktoremu sciaga sie pas razem ze spodenkami niemalze pod sama klatke piersiowa... a spodekni niemal opiete napasie (ktory jest pare cm wyzej od jaj) .. Tak czy owak. nawet jezeli to byl cios ponizej, to glownym winnym jest weeks a nie "ward zwalowal kowalewa" bez jaj .. takich werdyktow - rowniez na szczycie bylo whooj, ja tu nikogo nie bronie. w takich przypadkach reakacja sedziego, ocena sedziego itd znaczy bardzo duzo. ale chyba fanboju krushera nie podwazysz faktu, ze sergiej zaczynal co raz wiecej zbierac i nie podwazysz faktu, ze podczas natarcia warda po prostu nie oddawal. Ruski dzieki swojej promotce bedzie teraz kasował boomow za dolara az sie dopcha na obowiazkowego.. szkoda mi go bo to znakomity zawodnik. Ward pewnie oleje LHW albo i cala kariere, w zaleznosci od tego ile bedzie mogl dostac za Adonisa lub kogos z CW
To zobacz w jakiej odleglosci byl napis HUBLOT kiedy Sergiej byl w pozycji pionowej a gdzie byl kiedy robil sklon plaski
Wez kur...taka dyskusja z oslem. Ja nie widzisz tego co oczywiste w materiale wyslanym przeze mnie to ja ci nie pomoge. Idz sie kompromituj gdzie indziej bo juz jasniejszego dowodu na ewidentny faul nie dostaniesz nigdzie.
Ty masz cały czas o coś ból dupy - tak jakbyś stawiał u buka cały hajs na coś po czym przegrywał. nawet zakładając twoją retorykę, kim okazał się Sergiej który zamiast wyrzucic chociaz 1-2 ciosy podczas natarcia po prostu nie robił nic ? już bardziej logicznym byłoby uklęknąc, a on co ? czekał aż ward walnie go w jaja i dostanie DQ ?
Masz taki sam bol dupy prowadzac retoryke tylko ze w druga strone. Tylko ze ja w przeciwienstwie do ciebie popieram moja opinie jasnym i przejrzystym materialem video ktory pokazuje definitywny faul Warda a ty pierdolisz cos o pasach do podnoszeniu ciezarow i polewaniu sie woda.....Ty sie slyszysz w ogole czlowieku? Kompromitujesz sie na forum publicznym.
Co do Weeksa to proste ze to jego decyzja - Ward z premedytacja faulowal widzac bierna postawe Weeksa. Co ci sie nie zgadza? Faularz faulowal i dostal zwyciestwo w prezencie od sedziego. Proste.
Przypomne jeszcze ze Kovalev do momentu przerwania pojedynku prowadzil na punkty (znowu).
http://boxingfights.ucoz.com/news/next_fight_andre_ward_vs_sergey_kovalev_2_june_17_on_hbo/2017-06-05-140
Co mi to Twoje źródło ukazuje? skulonego gościa, który dostaje cios między górę spodenek a napis - nie ma to praktycznego pokrycia gdzie ten cios faktycznie został ulokowany na ciele. Jeżeli przykład tego pasa nie daje Ci nic do zrozumienia to wez sobie dwie kartki papieru, narysuj kropke na wysokosci 3/4 (na jednej i drugiej kartce) a nastepnie jedna z nich złóż na pół. Co do kolejnej wypowiedzi "co do Weeksa to proste ze to jego decyzja - Ward z premedytacja faulowal widzac bierna postawe Weeksa" - mogliby Cie za to podac do sądu :) tylko domniemasz wiec warto to dodac, zamiast uzywac tego jako stwierdzanie. Nie radze wdawac sie w personalna dyskusje bo po prostu mnie nie zaszachujesz .. ja jako argumentu przeciw Twoim moge uzyc OFICJALNEGO WERDYKTU. kto ma lepsza podstawe prawna ? ty ze screenem z yt/filmikiem z twieterra czy ja z oficjalnym werdyktem potwierdzonym przez komisje ? amen.
Przypomne jeszcze ze Kovalev do momentu przerwania pojedynku prowadzil na punkty (znowu).
u jednego z trzech sędziów :) popisuj się dalej
Skonczylem z toba dyskusje. Tak prywatnie zaloz krotkie spodenki i narysuj sobie czerwona kropke na kutasie. Potem pochyl sie do przodu i popros kolege zeby ci wyjebal kopa z calej pizdy w dokladnie w ta kropke. Powodzenia.
OFICJALNY WERDYKT byl taki ze Ward wygral tez pierwsza walke. Wygral? No powiedz uczciwie. Wygral? OFICJALNY WERDYKT CJ Ross mowi ze Alvarez "zremisowal" z Alvarezem? Bez kitu zremisowal? Nie starczyloby mi dnia zeby wipisywac tu OFICJALNE WERDYKTY wydrukowane z dupy przez skorumpowanych stronniczych sedziow takze daruj sobie bo to zaden argument......Prawdziwym argumentem jest material video i nie masz na niego NIC.
A teraz kulturalnie wypierdaj.
,,ja jako argumentu przeciw Twoim moge uzyc OFICJALNEGO WERDYKTU. kto ma lepsza podstawe prawna ?
'
Ale wiesz że sam sędzia przyznał że popełnił błąd także już nie mozesz uznac tego argumentu bo o wyniku zadecydowął sedzia ringowy przerywając przedwcześnie po ciosie w jaja walkę.
"Prymityw, liczyłem że zmienię zdanie o Tobie ale po tej wypowiedzi wyprowadziłeś mnie z błędu. Miłego poniedziałku w gimnazjum"
Wypierdalaj, ostania rzecza o ktora sie martwie jest twoje nic nie znaczace zdanie.
Czy ja w jakimkolwiek poscie napisalem ze ciosu ponizej pasa nie bylo ? nie wydaje mi sie ;) po prostu taka byla interpretacja. Ale tego typu filmidła i screeny sa nic nie warte.. sa tak samo subiektywne jak werdykty. Ty sie powołałeś na to "ze wygrywał na pkt" to Ci odpowiedziałem ze wygrywał u jednego z trzech sędziów.
Odbijając piłeczke, czy Krusher był naruszony po prawym na góre i odczuwał praktycznie każdy cios na dół w późniejszych rundach ? czcza dyskusja. Rosjanin przegrał, jeżeli chce rewanżu to teraz musi na niego zapracować, to że obydwie decyzje były kontrowersyjne (mniej lub bardziej) nie ma tu najmniejszego znaczenia, wieksze waly i konrtrowersje bywały na szczycie.
A twój ton jest po prostu "dresiarski" czy jakby to tam nazwać.. nie znam sie na slangu osobników Twojego pokroju. Bywaj !
Tak samo podpisuje sie pod tym weeks - wydawalo mu sie ze jest to sluszne, gosc ma doswiadczenie i stal metr od akcji, a nie jakies screeny z dupy wziete..
Tak czy owak, podkreslam - nie mi oceniac czy to byl cios ponizej pasa - nie sposob nam to ocenic.. nawet na podstawie tych niby dowodow. nie rozumiem tylko tej zawieruchy.. kazdy normalny obserwator (ktory sie choc troche zna) widzial, ze przewaga warda rosnie, oczywiscie sergiej jako puncher zawsze ma szanse, ale czy ktos w to wierzy ? imho lepiej dla zdrowia i reptuacji rosjanina, ze skonczylo sie taka kontrowersja niz dominacja lub ko na nim. teraz moze przynajmniej pokrzyczec, a walki raczej (?) i tak by nie wygral
https://www.instagram.com/p/BVeMyZMD9hF/?hl=en
Ale i z tym wszystkim to było do wygrania. Kowal musiałby tylko zastosować taktykę Furego z walki z Kliczką. Nie skupiać się na zadawaniu obrażeń, ale uniemożliwić smoluchowi wszelką aktywność. Ward nie potrafi skutecznie atakować. Jeśli dbasz przede wszystkim o obronę, to możesz być Brandem a i tak żadna krzywda ci się nie stanie.
Kowal ze swoim świetnym jabem i praca nóg, mógł wyboksowywać smolucha jak Fury Kliczkę. Bo łatwiej jest kraść rundy, gdy jeden zawodnik trafi 10 a drugi 8. Podpinasz się pod te 8 i twierdzisz, że to ci się bardziej podobało. Ale jeśli ktoś trafi 0 razy, to nie ma znaczenia, że jego rywal trafił 2-3 razy. Runda jest przegrana, nie ma zmiłuj.
W ten sposób Leo Santa Cruz pokonał gładko w rewanżu Framptona. W pierwszej walce się z nim bił, też wygrał, ale go oszukali. W drugiej poszedł po rozum do głowy i wyboksował Framptona jak buma. Frampton jak Ward - szybkie ale krótkie ręce - i chuja mógł zrobić na taką taktykę. Mogliby walczyć 100 razy i 99 razy wygrałby Cruz za pomocą tej taktyki. I tak samo mógł boksować Kowal. Wygrywać rundy lewym prostym, prawym krzyżowym karcić każdą próbę skrócenia dystansu. Oszczędzać siły, zmuszać rywala do robienia tego, czego nie potrafi.
Pierwsza walka pokazała, że świeży Ward i świeży Kowal to mismatch. Logiczny więc wniosek, by boksować na świeżości. No ale brakło intelektu. Głowa w boksie ważna. Rusek mógł trenować z Sanchezem, sparować z Gołowkinem, ale wolał zatrudnić innego smolucha, który go prawdopodobnie sprzedał no to teraz trzeba zebrać plon ignorancji.
Wiesz tylko w tym rzecz że ja i chyba większość ewidentnie widzą cios poniżej pasa. Nie w pas, nie na granicy ale ewidentnie poniżej. Dodatkowo widze że jesteś chyba jasnowidzem, ja nim nie jestem. Wiesz czemu? Wyobraź sobię co by było gdyby sędzia równie pochopnie zastopował walkę Joshuy z Kliczko. Przecież AJ był na skraju nokautu. Boks jest tak cholernie nieprzewidywalny że nawet gdyby Ward obijał niemiłsiernie Kowala przez wszystkie rundy, a zakończyłby nokautującą serie ciosem w jaja to i tak byłoby to niesprawiedliwe.
Jak trener Kovaleva tak mówi to co jest to jest lekka porażka
trener Ruska mówić takie rzeczy że co miał sędzia zrobić skoro Ward trafił nie raz poniżej pasa a 2 ostatnie ciosy ward walnoł w w jaja Kovaleva fakt walka była wyrównana blisko remisu dla mnie nieznacznie porowadził Kovalev
Docenia, warda że miał jaja wyjść do Kovaleva i w pierwszej walce wstał z desek i przetrwał 12 rund ale 1 walkę przegrał druga wlanoł pare razy ruska czym osłabił go sędzia powinien dac ostrzeżenie lub odebrać punkt a nie przedwcześnie przerwać walkę dla obie te walki to wileki śmród dla Warda i Amerykańskiego bosku!
Klaun ? :)
fakt ze ostatni cios byl minimalnie za nisko, ale on nic nei zmienial bo kwal od prawie minuty nei odpowiada, blakal sie po linach beda mocno podlaczony i wyczerpany. Niestety Kowal jest bardzo lsaby kondycyjnie jak bije z gosciem rownie silnym jak on, nie ma tytanowej szczeki co pokazal war ktory puncherem nei jest a bije podobno slabiej od dziewczynki aczkowliek slowa siergieja na pytanie o to? you know, this i box... i wlasnie takie gadanie przed walką powoduje ze duzo traci sie po walce...
o ile w peirwszej walce kowal byl tylko nieskueczny, o tyle w 2 tak jak mowilem ward go zjadl.
Kowal parę lat temu nie chciał sparować z Gołowkinem i nic się zasadniczo nie zmieniło. Wielki talent, ale brakuje czegoś ważnego.