TAKAM I HELENIUS WYGRYWAJĄ PRZED CZASEM, WPADKA SAHINA
Dziś wieczorem na europejskich ringach rozegrano trzy ciekawe potyczki w wadze ciężkiej. Nie obyło się bez jednej niespodzianki.
Robert Helenius (25-1, 16 KO) szukał rywala również w Polsce, ale ostatecznie spotkał się ze znanym journeymanem - Jewgienijem Orłowem (17-15-1, 13 KO). Zmęczony Rosjanin faulował, za co został ukarany odjęciem dwóch punktów. Poddał się w przerwie pomiędzy szóstą a siódmą rundą. Tym samym dwumetrowy Fin - w przeszłości dwukrotny mistrz Europy, zagarnął pas WBC International Silver.
W pewnym momencie uwierzono w Niemczech, a już szczególnie w Berlinie, że niepokonany dotąd Burak Sahin (11-1, 7 KO) może sporo namieszać w królewskiej kategorii. Wszystko zweryfikował jednak co najwyżej solidny Jone Volau (5-1, 2 KO). Anglik zwyciężył przez TKO w trzecim starciu.
Jeden z najmocniej bijących pięściarzy świata - Carlos Takam (35-3-1, 27 KO), potwierdził krążącą o nim opinię i już w drugiej odsłonie znokautował twardego przecież Ivicę Bacurina (27-12-1, 16 KO). Potężnie zbudowany Kameruńczyk już w pierwszej rundzie miał Chorwata dwukrotnie liczonego, a po przerwie dokończył dzieła zniszczenia.