ROY JONES: WALKA MAYWEATHER-McGREGOR NIE PRZYĆMIŁA WARD-KOWALIOW
Wbrew krążącym opiniom Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) nie sądzi, aby ogłoszona przed kilkoma dniami walka Mayweather-McGregor zaszkodziła promocji potyczki pomiędzy Andre Wardem (31-0, 15 KO) a Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO).
Opinię taką wyraziła m.in. Kathy Duva, promotorka Rosjanina. Szefowa stajni Main Events mówiła też, że zaplanowany na 26 sierpnia pojedynek przyniesie szkodę całemu pięściarstwu, bo niedzielni kibice będą zawiedzeni, kiedy się okaże, że Irlandczyk nie ma czego szukać w ringu z Mayweatherem.
Jones, który sam kiedyś chciał walczyć z gwiazdą UFC - Andersonem Silvą, zaznacza, że prawdziwi fani szermierki na pięści bez wątpienia wolą zobaczyć w ringu Warda i Kowaliowa niż Mayweathera i McGregora.
- W boksie nie ma żadnej walki, która by przyćmiła to starcie [Ward-Kowaliow]. Mamy tu przecież dwóch najlepszych na świecie zawodników wagi półciężkiej. Jak można by ich przyćmić? Mówimy o pojedynku zawodnika z MMA, który nie ma żadnego doświadczenia w boksie, z jednym z najlepszych pięściarzy w historii. I chcecie to przedkładać nad starcie dwóch najlepszych bokserów kategorii półciężkiej? Trzeba być szalonym! - mówi.
- Ja wolę zobaczyć walkę dwóch najlepszych półciężkich, którzy mają za sobą bardzo wyrównany pierwszy pojedynek. Chcę zobaczyć, który z nich jest jest lepszy. Pierwsza walka mogła pójść w obie strony. Kowaliow wygrał pierwszą połowę, a Ward drugą - dodaje.
Rewanż za potyczkę z listopada ubiegłego roku, nieznacznie wygraną przez Warda na punkty, odbędzie się już nadchodzącej nocy w Mandalay Bay w Las Vegas. Transmisja od 2:00 w Polsacie Sport.
Ward to geniusz boksu, taki Floyd super średniej , półciężkiej . Lubię go oglądać w ringu , wspaniały technik i bokser niezwykle inteligentny w ringu ale czuje że rewanż z Kovaliowem to będzie partia szachów. Jak Rosjanin Warda gdzieś nie złapie to Andre wygra to na punkty.