KOWALIOW I WARD W LIMICIE PRZED REWANŻEM (WIDEO)
Redakcja, HBO
2017-06-17
Zarówno broniący pasów WBA/WBO/IBF Andre Ward (31-0, 15 KO), jak i pretendujący do nich Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO), osiągnęli wymagany limit kategorii półciężkiej przed jutrzejszym rewanżem w Las Vegas.
Obaj panowie zmieścili się na styk na górnej granicy wynoszącej 175 funtów, czyli 79,4 kilograma. Poniżej prezentujemy Wam wyniki ważenia pozostałych walk w jednostce amerykańskich funtów oraz film z całej ceremonii ważenia.
Andre Ward 175 vs Siergiej Kowaliow 175
(WBA/IBF/WBA)
Guillermo Rigondeaux 121,5 vs Moises Flores 122
(WBA)
Cedric Agnew 175 vs Dimitrij Biwol 174,5
Zoltan Sera 170,5 vs Junior Younan 170,5
Fabiano Pena 166 vs Vaughn Alexander 161
Christopher Martin 125,8 vs Tramaine Williams 124,5
Btw. Co do wzrostu Kowaliewa wydaje mi się ze oficjalne statystyki trochę przekłamują. Wydaje mi się że ma więcej niż 183 cm, zwłaszcza że stał koło Warda czy Hopkinsa, i wydawał się ciut wyższy, a oni mają po 185 cm...
Rigo haha znowu bedzie obijal jakiegos giganta :) W ogole jaka waga - 121.5 lbs. Lomaczenko jakby zrobil ten limit to by umarl z wycienczenia lol
Ward sie spial....i dobrze. A Sergey niech sie usmiecha, jak bedzie rozluzniony to ma znacznie wieksze szanse na zwyciestwo. Nerwowy szybciej sie meczy.....
Taki z niego "Syn Bozy" jak z koziej dupy trabka.
Daruj... czemu Łomaczenko miałby w ogóle robić ten limit, skoro jest większy od Kubańczyka? Jak Cię lubię, tak teraz pierdolisz bez sensu. Łoma już mu wcześniej powiedział: chcesz walczyć, to wbijaj do 126 i jedziemy z koksem, a co na to Szakal? Podwinął ogon i tyle było z jego kozaczenia. A teraz może sobie szczekać do woli, Łoma powinien go olać, bo ma większe walki do zrobienia.
No widzisz jak malo wiesz......Rigondeaux nigdy nie "podwijal ogona" jezeli chodzi o walke z Lomaczenko, nigdy. Rigo od samego poczatku negocjacji mowil ze jest gotowy walczyc w 124 lbs catchweight na ktory nie chcial sie zgodzic Lomaczenko.......Musisz zrozumiec ze Szakal jest naturalnie mniejszy od Vasyla, mozna powiedziec ze jest malym 122 pounder'em (superbantamweight) ktory w dniu walki wnosi 125 lbs do ringu po nawodnieniu. Vasyl to typowy junior lekki (superfeatherweight) walczacy w limicie do 130 lbs z przyszlym potencjalem nawet na wystepy w wadze lekkiej. Rigondeaux oddal w negocjacjach tyle ile mogl - przy wyzszym limicie roznica rozmiarow stwarzala by po prostu nieuczciwą przewage dla Vasyla. Nie musze chyba dodawac jakie znaczenie ma kazdy kilogram w boksie kiedy wazysz 50 kilo......Takze daruj sobie teksty o "kozaczeniu" i "podwijaniu ogona" bo najwyrazniej masz mgliste pojecie okolicznosci negocjowania tego pojedynku.....
Wiem tyle, ile było w mediach, przy stole negocjacyjnym rzeczywiście nie siedziałem :P Ale nie do końca było tak, jak piszesz. Catchweight 124 to był na początku - później ludzie Kubańczyka zgodzili się na 126 funtów (czyli 124 to nie było maksimum, na które mogli sobie pozwolić), ale z limitem w dniu walki.
http://www.bokser.org/content/2015/07/16/174827/index.jsp
Łoma od samego początku mówił, że będzie walczył w pełnym 126 albo wcale, ale Klimas przyznał potem, że ostatecznie zgodzili się na warunki Kubańczyka.
http://www.bokser.org/content/2015/08/29/113036/index.jsp
No i co się okazało? Że Szakalowi się kasa nie zgadza! To kto jest winien temu, że do walki nie doszło?
http://www.bokser.org/content/2015/09/01/121448/index.jsp
Swoją drogą, sam piszesz, że Wasyl ma jeszcze perspektywy na walki powyżej 130 funtów, a na zawodowstwie zaczynał w 126. Catchweight 124 musiałby go więc osłabić i z kolei dawałby nieuczciwą przewagę Rigo (zresztą z tą przewagą to też podejrzana sprawa, bo teraz Szakal podobno jest gotów walczyć nawet w 127 funtach). Pomijam już fakt, że Kubańczyk nie miał w tych negocjacjach żadnych argumentów, nic nie wnosił do stołu, a koniec końców to i tak on się od walki wymigał. Jeśli naprawdę zależało mu na chwale, to było brać pół bańki i pokazać swoją wyższość w ringu. Skoro miał na to szansę i jej nie wykorzystał, to jak to nazwać inaczej? I co robi teraz, jeśli nie kozaczy, krzycząc co to on by nie zrobił Wasylowi?