ADAM KOWNACKI: SZPILKA NIE MA SERCA DO WALKI ANI SZCZĘKI
Adam Kownacki (15-0, 12 KO) przybył na Brooklyn z Łomży w 1996 roku w wieku siedmiu lat. - Rodzice dostali "zieloną kartę" i przybyli do Ameryki po lepsze życie - mówi niepokonany polski pięściarz wagi ciężkiej, który 15 lipca w Nassau Coliseum w Uniondale skrzyżuje rękawice ze swoim rodakiem, Arturem Szpilką (20-2, 15 KO).
- Kiedyś sparowałem z Władimirem Kliczką, a teraz sparuję z Tomkiem Adamkiem w Łomnicy. Przebywanie na obozie Kliczki było znakomitym doświadczeniem, słucham też każdej porady od Tomka - mówi "Baby Face".
- Te dwie porażki pokazały, że Szpilka nie jest światową czołówką, a swego rodzaju przepustką do elity. Kto go pokona, ten należy do czołówki. Pokonanie go zapewni mi więc miejsce w kolejce do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Szpilce brakuje serca do walki, a odporność na ciosy również nie jest jego najsilniejszą stroną - przekonuje Kownacki.
MAŁE PIĘŚCI: CZTERY ASY BABYFACE'A >>>
- Pierwsze cztery tygodnie przygotowań spędziłem w Polsce, trenując nad przygotowaniem fizycznym oraz sparując z Adamkiem. Kiedy wrócę do siebie, skoncentruję się już wyłącznie na Szpilce. Ciężko trenuję żeby zwyciężyć. Jeśli nokaut nadejdzie, to znakomicie, ale jeśli nie, to będę go bił przez dziesięć rund. Dla polskich kibiców to wielkie wydarzenie. Zobaczymy, kto jest najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej urodzonym w tym kraju. Ze swojej strony mogę obiecać fajerwerki - kontynuował Adam.
- Uważam siebie za jednego z najlepszych na świecie, muszę to teraz tylko udowodnić. Kiedy moja prawa ręka dochodzi celu, wszystko nagle się zmienia - zakończył Kownacki.
Jezeli Adam nie obija Tomasza na sparingach (a mysle ze nie), to nie ma co myslec o zwyciestwie nad Szpila.
Trzymam kciuki za Adasia, i myślę że walka będzie rozpierduchą w ringu, wystarczy tylko iskra i sru! :)
Ta walka to będzie nadmuchany knot a samo pompowanie emocji jest sztuczne - to widać, słychać i czuć. Do tego ta udawana metamorfoza Kownackiego obraża inteligencję zwykłego kibica.
Cyrk ...
W 100% się z tym zgadzam.
Gość w jednej z walk walczył ze złamaną szczęką i wygrał. Z Mollo padał na dechy, wstawał i wygrywał. Na Wildera szedł jak dzik bez respektu. Serce do walki to właśnie ma, słaba szczęka to inna kwestia. Nie gadaj farmazonów bo cie ludzie przestaną lubić.
a kogo pokonał adam?
Ciekawe jak sie okresla brak serca do walki? Moze tak ze jak szpilka pada to wstaje i walczy dalej, moze tak zez jenningsem nie mial juz sily i postawial wszystko na jedna karte probujac a nie poddajac sie jak ciul? Odpornosci niem irzy sie tym ze ktos pada, tylko tym ze ktos przyjmuje ciosy, pada a jednak wstaje.
Ale poczekajmy, ciekawe kim w takim razie bedzie kownacki w boksie jak najpierw bedzie obijany jak dzieciak a na koniec wykonczony
Czy Adam bedzie taki jak wszyscy sadza czyli wytrzymaly, szybkie rece i mocny cios to poczekajmy chociaz by na walke ze szpilka, czyli kims kto bedzie chcial z nim wygrac jak skurwysyn, bo fajnie wygladal ale przy kolkach z jakimi walczyl. Jak szpilka pozwoli nawiazac kownackiemu chocby walke to zdecydowanie powinien pomyslec o innym biznesie.
Data: 15-06-2017 10:47:24
Szpila wal grubasa na cytryne
walic to cie koledzy walą za płotem
Data: 15-06-2017 12:23:00
Nie, no Adaś, bzdury gadasz.
Gość w jednej z walk walczył ze złamaną szczęką i wygrał. Z Mollo padał na dechy, wstawał i wygrywał. Na Wildera szedł jak dzik bez respektu. Serce do walki to właśnie ma, słaba szczęka to inna kwestia. Nie gadaj farmazonów bo cie ludzie przestaną lubić.
ma szczęscie ze Wilder go nie trafił w 1 rundzie bo byłby zniszczony przez opinie publiczną
Wlasnie u nas jest taka mentalnosc debili. TU wychodza wielkei chlopy trenujace sporty walki, chwila nieuwagi i boom koniec
trafienie wildera było połączone ze zmęczeniem szpilki. artur był za mobilny żeby go tak wilder ustrzelł w rundach 1-5. od bodajże 4 rundy artur również kilka bomb wyłapał i jakoś stał. po prostu zabrakło kondycji, wilder wyczekał moment i siadło. tak to się musiało skończyć. artur ze swoim stylem musiałby mieć nadludzką kondycje żeby tak walczyć 12 rund, unikać ciosów i samemu w miare punktować.
Co do szczęki to na pewno nie jest ona jego mocną stroną. Facet lądował na deskach, i był nokautowany nawet przez słynącego z średniego ciosu Jenningsa. Śmiało tu można więc przyznać Kownackiemu rację. No i zgadza się w 100% to co powiedział o przynależności do czołówki. Szpulka swoją karierę zawdzięcza tylko i wyłącznie Adamkowi na którego pokonaniu do tej pory się bujał. Trochę wyższy poziom niż Mollo (który i tak w 2 walkach pokazał jego braki solidnie) i Arturios by przegrywał co było doskonale widać choćby z Jenningsem czy nawet z Wilderem.
Co do walki z Adamem to oczywiście będzie faworytem i to dość wyraźnym- norma w przypadku walki faceta który ma zapewnione wszystko na tip top z gościem który nawet diety nie ma zapewnionej. Nie zmienia to faktu ze do walki dochodzi w momencie dla Artura okraszonym pewną niewiadomą. Może pojawić się rdza, mogą pojawić się problemy z przyjmowaniem ciosów i zdecydowaniem po ostrym nokaucie od Wildera i Kownacki może w takiej sytuacji coś ugrać.
Życzę mu wygranej bo od Szpulki jest o niebo sympatyczniejszym człowiekiem. A czy jest lepszym pięściarzem? Raczej nie. Pytanie czy nie byłby nim gdyby miał taką sytuację jak Arturios od tylu lat.
Nie wiadomo jak by walka wyglądała gdyby to kto inny Adamka przygotowywał.
Szpilka po ciężkim nokaucie może mieć mniejszą odporność.
W walce z Wilderem powtarzał tą akcję, gdyby miał bardziej urozmaicony arsenał.
Ale dla Szpilki to i tak był za duży przeskok.
Liczę na dobrą walkę i zwycięstwo Kownackiego.
Pytanie czy będzie miał dobrego trenera -może zatrudnić trenerów teraz po Adamku.
Bo Szpilka wiadomo, ma wsparcie.
walic to cie koledzy walą za płotem
Chyba mnie pomyliłeś ze sobą ciotą. Nie zrozumiałeś ironii więc wypierdalaj.
Szpilka to cytryne Adama zmasakruje połamie i zapewni KO roku 2017