ANDRZEJ FONFARA: CORAZ CIĘŻEJ ZBIJAM WAGĘ DO PÓŁCIĘŻKIEJ
Andrzej Fonfara (29-5, 17 KO) dochodzi do siebie po nieudanym ataku na tron wagi półciężkiej. "Polski Książę" rzeczywiście rozważa teraz przenosiny do limitu kategorii junior ciężkiej, co doradzał mu tuż po walce trener Virgil Hunter.
Andrzej wciąż należy do szerokiej czołówki dywizji półciężkiej, lecz na kolejną mistrzowską szansę musiałby czekać bardzo długo. Poza tym na co dzień waży w granicach dziewięćdziesięciu kilogramów i być może znów by odżył, gdyby poszedł w górę.
- Z wiekiem zmienia się metabolizm, coraz ciężej zbijam wagę na walkę. Jak na kategorie półciężką, jestem naprawdę duży, mam 190 centymetrów - mówi Polak mieszkający na stałe za oceanem.
W kategorii cruiser ciosy zapewne ważyłyby trochę więcej, ale to nie zraża Andrzeja.
- W każdej wadze są zawodnicy z mocnym ciosem. Stevenson czy Kowalow też mają armatę w ręku. W cięższej dywizji nie rzucałbym się od razu na czołówkę. Na początku stoczyłbym dwie, może trzy walki na przetarcie - dodał Fonfara.
SZPILKA: FONFARA W JUNIOR CIĘŻKIEJ BYŁBY SZYBSZY I ŚWIEŻSZY >>>
Jedenaście dni temu Adonis Stevenson (29-1, 24 KO) zastopował Polaka w drugiej rundzie, już w pierwszej mając go liczonego.
Odporność też może już spadać.
Ruch rozpaczy trochę moim zdaniem. Oczywiście da się to rozegrać. Kilka walk z dobranymi rywalami i szukanie większej wypłaty. Tyle że w cruser rośnie prawdopodobieństwo wpadki z kimś po mocnym trafieniu.
Powiedział 29-cio letni pięściarz. Już mu metabolizm spadł? Poza tym czego on szuka w cruiser? Tam goście są ponad 10kg ciężsi, a Fonfara nie jest demonem szybkości, do tego średni cios i podejrzana szczęka.
Da rade
Swoją droga zawsze podziwiałem bokserów i ich zbijanie wagi. Chłop ma 1,90m i musi zbijać do 80 kg. Nie dziwne że jest zmęczony i w słabej formie. Sam mam 175 i atletyczną budowę ciała. Po latach na siłowni zejście z wagą poniżej 79-78 to dla mnie wyczyn. Co innego pozbycie się tkanki tłuszczowej i redukcja obwodów.
W tej Ameryce Polacy dojrzewają fizycznie chyba?
Adamek pokonal Briggsa, Ulricha i przegral z Dawsonem. Mial rowniez duze problemy ze zbijaniem wagi.
Fonfara pokonal Campillo, Karpenckyego, Ngumbu, Cleverego, Dawsona, Chaveza, Mitchella, Glena Johnsona i przegral ze Stevensonem oraz Joe Smith Jr. Nadal jest czolowka i moglby pokonac kilku zawodnikow z top10 czy szukac starcia z przgeranym z walki Ward vs Kovaliov. Jednak lata leca i zbijanie wagi przelozyloby sie na efektywnosc treningow. Moze sprobowac swoich sil w cruiser, kilka starc na przetarcie - zapelnilby tez luke na PBN albo czekac na Warda/Kovaliova.
Wszystko zależy od genów. Andrzej ważąc 90 kg będzie na pewno trochę ulany, bo jest drobnej budowy. Tak samo David Tua miał problem żeby zejść poniżej 105kg przy 178cm wzrostu czy jakoś tak. Zresztą Fonfara moim zdaniem nie był jakoś mocno docięty w ostatniej walce, po prostu był odwodniony.
"Powiedział 29-cio letni pięściarz. Już mu metabolizm spadł? "
A niby dlaczego nie? Mnie się zaczął zmieniać właśnie przed trzydziestką. Wcześniej ektomorfik suchoklates, a teraz muszę uważać co jem bo kilogramy lecą w górę.
Andrzej ma rację, tylko problem w tym, że ma słabą odporność na ciosy i zupełny brak umiejętności w defensywie, więc wyższa kategoria to dla niego pułapka :( Naprawdę nieciekawa dla niego sytuacja.
Ja tam wdupcam pod korek i żeby przytyć to musiałbym chyba ze 4k dziennie jeść. Dlatego ciężko uwierzyć mi w to, że zawodowy pięściarz w wieku 29 lat ma problem z trzymaniem wagi. Gdyby Andrzej nie tył między walkami do 100kg, to nie miałby potem problemu ze zrzucaniem. Po prostu nie prowadzi się sportowo i tyle.
Wiem wiem tylko ja widziałem na filmie że tam wszystko największe jest, hamburgery frytki, koguty w KFC zamiast kurczaków więc pewnie i pasztet w puszkach po 1kg :-)
Ciężką pracą na treningach oczywiście.
Jeszcze jest trochę pieniędzy do zarobienia ale i sporo zdrowia do stracenia. Jego wybór.
Może seplenić i pluć przy gadaniu jak Albert.