PROMOTOR JOSHUY WSKAZAŁ PIĘCIU NAJLEPSZYCH BOKSERÓW ŚWIATA
Eddie Hearn, najbardziej dzisiaj prominentny promotor boksu zawodowego w Europie, który w swojej grupie ma m.in. Anthony'ego Joshuę, podzielił się z kibicami własnym rankingiem najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe.
Na pierwszym miejscu szef Matchroom Boxing umieścił Amerykanina Andre Warda (31-0, 15 KO), zunifikowanego mistrza kategorii półciężkiej, który już w weekend zmierzy się w wyczekiwanym rewanżu z Siergiejem Kowaliowem. - Jego styl nie jest atrakcyjny dla oka, ale to, co robi w ringu jest niesamowite - oznajmił.
Tuż za nim w rankingu Hearna znalazł się dwukrotny mistrz olimpijski, a obecnie czempion WBO w wadze super piórkowej Wasyl Łomaczenko (8-1, 6 KO). - To geniusz. Przegra tylko wtedy, jeśli nadal będzie iść w górę z wagą - ocenił promotor.
Miejsca trzecie i czwarte przypadły odpowiednio Terence'owi Crawfordowi (31-0, 22 KO) i Saulowi Alvarezowi (49-1-1, 34 KO), który o jedną lokatę wyprzedził Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO). Meksykanin i Kazach skrzyżują rękawice w hitowym pojedynku, do którego dojdzie 16 września w Las Vegas. - Jeśli Alvarez pokona Gołowkina, trafi u mnie na pierwsze miejsce - stwierdził Hearn.
P4P według Eddie'ego Hearna
1. Andre Ward
2. Wasyl Łomaczenko
3. Terence Crawford
4. Saul Alvarez
5. Giennadij Gołowkin
Żenada.
Oby teraz Gienadij szybko odprawil Alvareza i wskoczył na czołówkę rankingu po porażce Warda przez TKO.
Żenada.
Oby teraz Gienadij szybko odprawil Alvareza i wskoczył na czołówkę rankingu po porażce Warda przez TKO.
*
*
*
Żenada to jest ten komentarz. Wardowi więcej splendoru w rankingu P4P przyniesie wyjście do dominatora z wyższej wagi i danie bliskiej walki niż Gołowkinowi obicie kolejnego zawodnika z niższej kategorii, który dodatkowo bardzo pasuje mu stylowo. I uprzedzając debilne stwierdzenia, że jak to, przecież Alvarez jest taki duży - on dalej jest w stanie robić 154 lbs, a nie robi tylko dlatego, że tam obecnie nie ma kasy, a dodatkowo można dostać po głowie od niebezpiecznych zawodników. Gołowkin to się kurwa kisi w słabej średniej, bo przecież jego celem jest unifikacja podczas gdy na każdym kroku sobie zaprzecza tak samo jak ze stwierdzeniem, że może walczyć z każdym od 154 do 168, a potem odmawia walki w 168 i bierze gościa ze 147 lbs. No ale fanboje żółtego na orgu rosną w siłę i za pokonanie jednego klasowego zawodnika po bliskiej walce jakim był Jacobs chcą go koronować na nr 1 P4P. To jest właśnie żenada.
Dokładnie. To tak samo, jakby np. Floydowi najwięcej splendoru miało przynieść zwycięstwo nad gościem mniejszym o trzy kategorie, w dodatku bardzo pasującym mu stylowo... a nie, czekaj...
"...za pokonanie jednego klasowego zawodnika po bliskiej walce jakim był Jacobs...'
Nie wierzę, to Jacobs był klasowym rywalem? To już coś, w końcu do tej pory każdy z przeciwników Gołowkina po porażce z nim automatycznie spadał do kategorii "bumów", ewentualnie "trzeciej ligi"... wygląda na to, że ten "żółtek" rośnie w oczach nie tylko swoich fanbojów, ale również hejterów.
StaryMordziaty:
"Takie rankingi jak dla mnie to żart. Jak mozna klasyfikowac w jednym zestawieniu bokserow z kilku kategorii wagowych. Ranking ma sens jak sa w nim zawodnicy tylko z jednej wagi."
A co to jest "jedna waga"? Między 175 a 200 funtów masz wagę cruizer. Wejdzie przepis z nową wagą do 185 funtów i bokserzy, których porównywaliśmy wcześniej nie mają już prawa być porównywani? Albo ktoś scali jakiś piórkowców-koguciaków i nagle porównanie stanie się stosowne, choć wcześniej nie było?!
P4P to bardzo fajny ranking i bardzo fajna zabawa.