KOWALIOW: CZY JESTEM RASISTĄ? GŁUPIE PYTANIE
Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) zdecydowanie zaprzecza opiniom, jakoby był rasistą, co zarzuca mu m.in. jego najbliższy rywal Andre Ward (31-0, 15 KO).
Pytany wprost, czy ma uprzedzenia do osób o innym kolorze skóry, "Krusher" odpowiada: - To głupie pytanie. Oni po prostu prowadzą grę psychologiczną, próbują mnie zdekoncentrować. Chcę go ukarać za to wszystko, co wygaduje. Jest jak klaun, urządza cyrk dla kibiców.
Jako dowód, że rasistą nie jest, 34-latek wskazuje swoich dwóch czarnoskórych trenerów, Johna Davida Jacksona i Dona Turnera, z którymi pracuje na co dzień. Podkreśla, że obu darzy dużym respektem, czego nie może powiedzieć o Wardzie i jego otoczeniu.
- Nie szanuję jego zespołu, bo to banda niegrzecznych skur***ynów. Nikt nie chce z nimi pracować - oznajmił.
Dodał, że komentarze rywala tylko go motywują, by jak najwięcej dać z siebie w ringu.
- Pascal robił to samo. To klauni. Ward jest złym człowiekiem - powiedział.
Walka Ward-Kowaliow o trzy z czterech najważniejszych pasów w wadze półciężkiej odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę w Las Vegas. Transmisja od 2:00 w Polsacie Sport.
co do samej walki nr 2 - wygrał pierwszą, wygra też i drugą - nie ma innej możliwości.