SKANDAL W BELFAŚCIE, SĘDZIA NIE ZOSTANIE WIĘCEJ ZAPROSZONY DO UK
Po skandalu, do jakiego doszło w sobotę na gali w Belfaście, brytyjska komisja bokserska zapowiedziała, że nie pozwoli więcej, by walki na Wyspach punktował amerykański sędzia Clark Sammartino.
Ryan Burnett (17-0, 9 KO) w sposób zdecydowany pokonał Lee Haskinsa (34-4, 14 KO) i odebrał mu pas IBF w wadze koguciej. Mimo jego ewidentnej przewagi decyzja sędziów nie była jednogłośnie - dwaj punktowali 119:107, a trzeci ku osłupieniu wszystkich zgromadzonych ocenił tę potyczkę 118:110 z korzyścią dla obrońcy tytułu.
Promotor Eddie Hearn mówił później, że Sammartino pomylił zawodników, a kiedy zdał sobie z tego sprawę, zwrócił się do federacji IBF z prośbą o zmianę jego karty, tak aby i na niej triumfował Burnett.
Nawet jeśli istotnie doszło do nieporozumienia, Robert Smith, sekretarz generalny brytyjskiej komisji (BBBofC), nie zamierza ryzykować i zapraszać amerykańskiego sędziego ponownie do Wielkiej Brytanii.
- Jednego możecie być pewni - ten sędzia nie wróci już do naszego kraju. Upewnię się, aby federacja IBF przyjęła to do wiadomości - oznajmił.
Sammartino sędziuje walki o mistrzostwo świata od 30 lat. Na Wyspach pracował m.in. przy okazji ubiegłorocznej potyczki Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO) z Charlesem Martinem (24-1-1, 22 KO). Wtedy karty punktowe nie były potrzebne - AJ zastopował przeciwnika już w drugiej rundzie.
TO to jest dopiero "pomyłka" :D
Jakoś nikt go nie pakuje i nie odsyła, tylko gdzie?...