MARCO ANTONIO BARRERA: NIGDY NIE MIAŁEM TALENTU DO BOKSU
Marco Antonio Barrera to jeden z najlepszych bokserów w historii Meksyku, ale on sam twierdzi, że wielkiego talentu do tego sportu nigdy tak naprawdę nie miał.
W niedzielę podczas uroczystości w nowojorskiej Canastocie 43-letni Meksykanin zostanie oficjalnie włączony do Międzynarodowej Galerii Sław Boksu (IBHOF). Pytany o to, co sprawiło, że tyle osiągnął i został przyjęty w poczet legend, odpowiada: - Zadziorność i upór. Talentu nie miałem nigdy. Po prostu się przeżegnałem i poprosiłem tego u góry, aby wyciągnął do mnie pomocną dłoń.
"Zabójca z Twarzą Dziecka" zdobywał mistrzostwo świata w trzech kategoriach wagowych, od super koguciej po super piórkową. Jako najważniejsze walki w karierze wymienia trzy potyczki z Erikiem Moralesem oraz tę z Naseemem Hamedem.
- Morales był zawodnikiem, którego ciosy były najmocniejsze, to był bardzo waleczny zawodnik. Starcie z Hamedem nie miało aż tak dużej wagi, ale również było bardzo ważne z perspektywy mojej nominacji do Galerii Sław - oznajmił.
Oprócz Barrery w kategorii pięściarzy współczesnych do IBHOF zostaną jutro włączeni Evander Holyfield i nieżyjący już Johnny Tapia.
Dobrze wie o tym tylko skromnie tak gada.
Jego walki to były niesamowite i brak nam obecnie takich.
wałek
Agresja i serce do walki dawały mu olbrzymi potencjał.
Jeżeli porównał się np. Prince to tamten był przy nim geniuszem.
Tyle że geniusz ponoć zbyt dużo musiał zbijać i średnia walka mu wyszła a to było za mało wg sędziów.
Kiedyś był fajny highlight z tej walki z piosenką ala for the first time.
Barretta miał obok innych zalet świetny jab, w 3 walce z Moralesem szkolił nim swojego arcyrywala.