GOŁOWKIN: GDY POKONAM CANELO, NASTĘPNIE REWANŻ BĄDŹ UNIFIKACJA
Redakcja, Boxingscene
2017-06-07
Niektórzy zwątpili w Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) po jego ostatniej walce, on jednak jest przekonany, że nadal pozostaje królem wagi średniej i 16 września udowodni to zwycięstwem nad Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO).
"GGG" będzie tego dnia bronił pasów WBA/WBC/IBF. W kolekcji brakuje mu już tylko tytułu w wersji WBO, jaki pozostaje w posiadaniu Billy'ego Joe Saundersa (24-0, 12 KO).
W razie porażki Meksykanin będzie miał prawo do rewanżu. Nie będzie nim natomiast dysponować Gołowkin, jeśli to on przegra. Jakie więc plany ma kazachski król nokautu na najbliższą przyszłość?
- Opcje są dwie. Kiedy już wygram, mogę spotkać się z Canelo w rewanżu, ale chcę również zunifikować wszystkie tytuły i to druga opcja - mówi Gołowkin.
..Już widzę, jak Gienia się pcha niezwykle kasową walkę z Khurtsidze zamiast wziąć rewanż z Canelo.
Podobnie jak Tobie, mi także wydaje się, że BJ Saunders polegnie i straci pas WBO w walce z mini Mike Tyson, Khurtsidze jest cholernie niedoceniany, przegrał raz, na początku kariery zawodowej, wynik walki z Hassanem N'Dam N'Jikam to jeden z większych wałków jakie widziałem. Fakt, najmłodszy nie jest, w karierze amatorskiej ma bodajże tylko 10 walk, jednak potrafi prawie jak sam Tyson skrócić dystans, ma cios i jest cholernie niewygodnym pięściarzem, przekonał się o tym nasz Mariusz Cendrowski. Dla ciekawskich polecam obejrzeć kilka walk mini Mike. GGG w swojej ojczyźnie walczył 7 lat temu, z rozmów z Kazachami (zamieszkałymi w Karagandzie)dowiedziałem się, iż jest tam wielkim idolem. Walkę z Cynamonem wziął zamiast walki w ojczyźnie z BJ Saundersem, mimo sporych nakładów jakie były przeznaczone na tą walkę, ale tutaj chyba nie dziwi trąba słonia. Uważam, iż po wygranej przez KO z Canelo, GGG zawalczy z Gruzinem w Kazachstanie o pas WBO, Cynamon dostanie lanie życia i raczej nie będzie drugi raz chciał spotkania z kazachską mocą.