RIABIŃSKI O WYSTĘPIE KUDRIASZOWA: BYŁY NERWOWE MOMENTY
Redakcja, TASS
2017-06-04
Promotor Dimitrija Kudriaszowa (21-1, 21 KO) nie ukrywa, że rewanż z Olanrewaju Durodolą (25-4, 23 KO), choć zwycięski, daleki był od ideału w wykonaniu jego zawodnika.
- Porażka w pierwszej walce była, łagodnie rzecz ujmując, bardzo niespodziewana, bo przywykliśmy do tego, że rywale Kudriaszowa padają w ciągu 15-20 sekund pierwszej rundy. Teraz jest czas na relaks, ale trzeba szczerze przyznać, że było w rewanżu kilka nerwowych momentów. Musimy o tym porozmawiać z Dmitrijem - oświadczył Andriej Riabiński.
Rosyjski pięściarz zastopował Nigeryjczyka w sobotę w piątej rundzie, broniąc tym samym tytułu WBC Silver w kategorii junior ciężkiej. Pierwszy pojedynek, który odbył się w listopadzie 2015 r., Durodola zwyciężył w drugim starciu.
Będzie go punktował, dopóki nie wyłapie jednego ciosu.
piszesz "brutalna" bo jest ogromna, tak? Siła ciosu pięściarza może być potężna, niszcząca, destrukcyjna, ogromna (i tak jest chyba w przypadku Rosjanina)- pisząc "brutalna" stygmatyzujesz Dimę bez przyczyny, bo nie dał (jak widziałem jego walki) powodu, żeby robić z niego brutala. A siłę ma NIE Z TEJ ZIEMI - a to JEST jednym z fundamentów walki.