LUCAS BROWNE WRÓCIŁ SZYBKĄ CZASÓWKĄ
Redakcja, Informacja własna
2017-06-02
Po wpadce dopingowej, utracie pasa WBA Regular wagi ciężkiej i piętnastu miesiącach przerwy, udanie do akcji powrócił dziś Lucas Browne (25-0, 22 KO).
Australijczyk już w pierwszej rundzie rzucił słabiutkiego Matthew Greera (16-21, 13 KO) na deski. Po siedemdziesięciu sekundach drugiej odsłony było już po wszystkim.
Podczas tej samej gali boksujący w kategorii super koguciej TJ Doheny (17-0, 13 KO) w trzeciej minucie walki zastopował Espinosa Sabu (16-13-2, 9 KO).
Szpilka vs. Browne to byłaby bitka i Artek byłby raczej ,,na przegranej" !