TEATR, ŚWIATŁA, DYMY, MUZYKA I RING
W najbliższy weekend, teatr w Bytomiu zapełnią czyste sportowe emocje - trwać tam będzie XII Międzynarodowy Memoriał Leszka Błażyńskiego - tak to wyglądało w zeszłym roku - XI edycja >>>.
Młodzi pięściarze już po raz czwarty będą rywalizować w urokliwym Teatrze Rozbark (wcześniej m.in. w hali na Skarpie). W przeszłości znajdowała się tutaj cechownia kopalni Rozbark, gdzie w latach 70. odbywały się pojedynki bokserskie.
W międzynarodowym memoriale startować będą kadeci, juniorzy z kilku krajów, między innymi Niemiec, Ukrainy, Czech i Austrii. Pierwsze walki w sobotę rozpoczną się koło południa a o godzinie 17 zaplanowane jest oficjalne otwarcie turnieju. W zawodach wystartuje między innymi 18-letni bytomianin Oskar Safarian, jeden z najbardziej utalentowanych krajowych pięściarzy wagi ciężkiej, mistrz Polski juniorów.
- Dla Oskara to kolejny start w memoriale, chłopak wychował się na tym turnieju – podkreśla Damian Jonak, niepokonany na zawodowym ringu bokser, który pomaga w organizacji. - Gdy ja byłem juniorem, walczyłem w obskurnych halach, gdzie tynk spadał ze ścian. W Teatrze Rozbark młodzież ma namiastkę otoczki gal zawodowych, jest profesjonalne oświetlenie, muzyka, dym i wymagający rywale – dodaje Jonak, który jako pięściarz wzorował się na Błażyńskim.
Safarian, który ma doskonałe warunki fizyczne (mierzy 2 metry i waży około 100 kilogramów) rozwija się pod opieką Marka Okroskowicza i Mariana Łagockiego. Obaj przyjaźnili się z Błażyńskim i trenowali razem z nim w Szombierkach Bytom. Teraz dbają o jego pamięć, podobnie jak Andrzej Panek, prezes SBB, głównego organizatora memoriału. - W sobotę odbędzie się również walka seniorów o mistrzostwo Śląska oraz pojedynek w kick-boxingu o Puchar SBB. W niedziele finały walk memoriałowych rozpoczną się o godzinie 11. Kibice zobaczą sporo ciekawych pojedynków. Jak co roku wstęp na memoriał jest bezpłatny – zaprasza Panek.
Błażyński był dwukrotnym brązowym medalistą olimpijskim (1972, 1976), mistrzem (1977) i wicemistrzem Europy (1971) oraz dwukrotnym mistrzem Polski (jego trofea będzie można zobaczyć podczas memoriału). Stoczył 317 pojedynków (282 wygrał – 4 zremisował – 31 przegrał).
- Leszek był wybitnym zawodnikiem, niezwykle skutecznym w ringu, charakteryzował go ofensywny styl walki, znakomita technika i świetna kondycja – podkreśla Okroskowicz.
- To, że ojciec wywalczył dwa medale olimpijskie, jest coraz bardziej doceniane, ale związane jest to z tym, że po raz ostatni polski pięściarz stanął na podium igrzysk w 1992 roku – zaznacza Leszek Błażyński junior, dziennikarz sportowy.