USYK GOTÓW WALCZYĆ Z LEBIEDIEWEM I GASIJEWEM W MOSKWIE
12 sierpnia na stadionie w Odessie według wstępnych prognoz na ring ma wrócić czempion federacji WBO w wadze cruiser Aleksander Usyk (12-0, 10 KO). Prawdopodobnie jeszcze nie będzie to starcie unifikacyjne, ale Ukrainiec marzy, że już w niedługiej przyszłości przystąpi do walki z posiadaczem któregoś z pozostałych mistrzowskich tytułów.
Przypomnijmy, że obecnie pas WBC w wadze do 90,7 kg piastuje Mairis Briedis, natomiast tytuły WBA i IBF znajdują się w rękach Rosjan - odpowiednio Denisa Lebiediewa oraz Murata Gasijewa. I Usyk ma nadzieję, że wkrótce zaatakuje któregoś z tych dwóch ostatnich wyżej wymienionych pięściarzy.
- Taka walka byłaby dobra dla boksu i kibiców. Kiedy jednak sport miesza się z polityką, to robi się śmietnik. Powinniśmy zapomnieć o polityce i zająć się tylko sportem, ponieważ bez starć unifikacyjnych cała dyscyplina nie będzie się rozwijać - powiedział na antenie ukraińskiej telewizji Usyk.
- Nie dbam o to gdzie będziemy walczyć. Jestem gotowy udać się do każdego miasta i każdego państwa na ziemi. Mogę pojechać do Moskwy, aby tylko spotkać się w ringu z tymi facetami. Powinniśmy po prostu zacząć negocjacje, nasi promotorzy muszą rozpocząć ze sobą rozmowy - zaapelował Usyk.
Jak to nie. Chłopie. Przecież były afery i z jednym i z drugim (szczególnie z Diablo) gdzie wykłócał się nawet na wizji że promotorzy nie są wobec nich uczciwi itd. Oczywiście chodziło o kasę. Były nawet groźby że nie dojdzie do walk.
Myślisz że dlaczego Diablo teraz przebąkuje o wadze ciężkiej i Szpulce?
Pewnie mógłby ich zrobić jednego wieczoru heheh