CANELO-GGG: SULAIMAN WIERZY, ŻE PAS WBC ZNAJDZIE SIĘ W STAWCE
Prezydent World Boxing Council jest przekonany, iż mimo wszystko tytuł mistrza świata tej federacji w wadze średniej znajdzie się w stawce hitowej walki pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO) a Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO).
Ten ostatni od dłuższego czasu ma na pieńku z WBC. Przed pojedynkiem z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-3-1, 32 KO), który 6 maja odbył się w Las Vegas, zapowiedział, że nie przyjmie specjalnego tytułu pamiątkowego, jakim organizacja zamierzała uhonorować zwycięzcę. Oświadczył też, że nie chce, aby pas WBC trafił na szalę jego potyczki z Gołowkinem.
- Mogą sobie próbować i robić, co tylko chcą, ale mistrzem WBC jest Gołowkin. Jeśli będą próbować coś zrobić, będzie to niewytłumaczalne. Nie ma jednak mowy, aby Gołowkin to zaakceptował, bo jest on naszym mistrzem - stwierdził w poniedziałek Mauricio Sulaiman.
Dodał, że "WBC absolutnie nie ma nic przeciwko Alvarezowi lub komukolwiek innemu".
Meksykanin ma federacji za złe, że odebrała mu trofeum w wadze średniej w 2016 r., kiedy z powodu trwającego procesu sądowego nie mógł przystąpić do walki z mającym status obowiązkowego pretendenta Gołowkinem. Odkładany od lat pojdynek z Kazachem dojdzie w końcu do skutku 16 września.
Zdaje się że już to udowodnił wybierając Alvareza zamiast mistrza WBO - Saundersa. Jeśli to nie dało do myślenia ślepo zapatrzonym fanom GGG, to ja nie wiem.
*
*
*
Nie dała też do myślenia wcześniejsza sytuacja jak zgodził się na wzięcie kasy w zamian za zgodę na walkę Alvarez-Cotto, mimo że był obowiązkowym dla Cotto i mógł naciskać na walkę lub ewentualną walkę o wakat gdyby Cotto nie wyraził zgody.
Zabawne jak to Rudy jest wielką gwiazdą i generuje wielkie pieniądze, ale Sulaiman wolał przekazać pas Gołowkinowi, który ma przed sobą ledwie kilka lat kariery. Zastanawiające.
Prawdopodobnie tak będzie. Jacobs odpuścił sobie IBF, żeby być jak największym w dniu walki i według mnie jeśli jest w rankingu tej federacji, bo tego nie wiem i nie chce mi się sprawdzać, powinien zostać z niego wyrzucony. Canelo teraz manifestuje swój żal względem WBC bo mieli czelność odebrać mu pas za to, że nie spełniał swoich obowiązków jako mistrz. No cyrk na kółkach, ale ja już się do tego przyzwyczaiłem. Obstawiam, że ten IBF też sobie odpuści i dla niego w stawce będzie tylko WBA. Oczywiście Kazach będzie walczył o wszystkie swoje trofea, które zawsze rzuca na szale i taki Jacobs choć był pretendentem WBA miał szanse walczyć o wszystkie. Nie tak jak Lebedev, który ubłagał federację, żeby tytułu WBA nie było w stawce walki z Gasijevem. Denis to wojownik i pokazał to wiele razy, ale w tej sytuacji strasznie zawiódł.
Niewiadomo jak z tym WBC, ale oni chyba zakłaali, ze Canelo nie zwakuje. Tylko, że wtedy podział byłby 55-45 dla rudego, ale to nie mogło przejść. Finał jest taki, że walka nadal sie odbędzie tyle tylko, że Canelo nie odpali im swojego napiwku. Troche strzał w stope ze strony grubego z WBC. Meksyk ma 10 lat kariery przed sobą, a Gołowkina za moment nie będzie.