SPENCE JR RZUCA WYZWANIE THURMANOWI
- Poczułem, że on zaczyna oddychać coraz ciężej, zmęczył się, więc podkręciłem tempo i dopiąłem swego - mówi Errol Spence Jr (22-0, 19 KO), nowy mistrz świata wagi półśredniej, który pokonując w jedenastej rundzie Kella Brooka (36-2, 25 KO) odebrał mu pas federacji IBF.
- Udowodniłem krytykom, że potrafię przyjąć mocny cios i nadal będę atakował. Ale i tak oceniłbym się na czwórkę z minusem. Mogę boksować jeszcze lepiej - przekonuje Amerykanin, który teraz chętnie zmierzyłby się z Keithem Thurmanem (28-0, 22 KO), zunifikowanym championem WBA i WBC.
- Thurman powtarzał, że jak dotąd nie pokonałem jeszcze nikogo poważnego i najpierw muszę coś udowodnić. A więc pokonałem prawdziwego mistrza, udowodniłem swoją klasę, więc chętnie spotkam się teraz z Thurmanem - dodał Spence Jr.
Obił mu żebra, osłabił głowę, porozbijał kości twarzy.
Book to debil że wyszedł do boksera walącego jak w półciężkiej a ważąc dwie kategorie niżej.
Moim zdaniem Thurman nie podoła i przegra z Errolem, ale będzie to kolejna duża i bardzo doba walka do zrobienia w welter. Spence u mnie wskakuje do rankingu p4p i bez wątpienia jest zawodnikiem nr 1 lub 2 w 147, dla mnie jest nr 1.
Spence jest kompletnym zawodnikiem, świetnie wyszkolonym, szybkim, bardzo dużym, twardym i mocno bijącym, jedyne nad czym powinien popracować to miarkowanie siły ciosu i musi uważać na bezpośrednie prawe, bo jest na nie mocno podatny, jakby się ich nie spodziewał. Obecnie zawodnik na 5+.
Momentami aż się dziwiłem, że na pół przytomny Kell wsadza Errol'owi te prawe. Tym bardziej, że te ciosy nie były szybkie. Często sam na nie wpadał.