MARQUEZ: NIECH COTTO NAJPIERW ZAJMIE SIĘ KAMEGAIEM
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) doradził Miguelowi Cotto (40-5, 33 KO), aby Portorykańczyk najpierw zajął się swoim najbliższym rywalem, a dopiero potem zaczął się martwić starciem z Meksykaninem.
Dwaj słynni pięściarze od dłuższego czasu są przymierzani do konfrontacji w ringu. Ostatnio Cotto stwierdził, żeby Marquez się zamknął i nie ciągnął dłużej tematu, jeśli nie zamierza podjąć rękawicy.
- Najpierw jedno, a potem drugie. To znaczy, że on musi się zająć Kamegaiem, a ja muszę stoczyć walkę na przetarcie. Nie mogę mówić o walce z Cotto, jeśli czeka mnie inna. Poza tym musimy zobaczyć, jak wypadnie Miguel. Musi najpierw pokonać Kamegaia, nie wiemy, co się wydarzy w tym pojedynku - skomentował "Dinamita".
Ze wspomnianym Yoshihiro Kamegaiem (27-3-2, 24 KO) Cotto zmierzy się 26 sierpnia w Carson w Kalifornii. Stawką pojedynku będzie wakujący pas WBO w wadze junior średniej.
Potyczka z Marquezem, który być może wróci na ring latem, miałaby się odbyć w grudniu.