TOMASZ MAZUR: TAKIE WALKI MUSZĘ WYGRYWAĆ

Pierwszy raz w zawodowej karierze Tomasz Mazur (6-1-1, 2 KO) będzie walczył z bokserem, z którym wcześniej miał okazję posparować. 11 czerwca w Białymstoku spotka się z Andriejem Staliarczukiem (11-26-5, 2 KO). - Sparing to co innego niż walka, więc ta wiedza ze wspólnych treningów nie będzie decydująca - mówi Polak.

- Takie pojedynki jak ten zbliżający z Białorusinem Staliarczukiem muszę wygrywać. I nawet nie chodzi o to, że chciałbym szybko dopisać do rekordu zwycięstwo po porażce z Michałem Żeromińskim. Po prostu zdaję sobie sprawę, że nie mogę przegrać, jeśli chcę piąć się w karierze sportowej - powiedział podopieczny białostockiego promotora Dariusza Snarskiego.

W ośmiorundowej walce wieczoru Mazur spotka się ze Staliarczukiem, który toczył wiele zaciętych bojów z Polakami. Między innymi zremisował z Damianem Wrzesińskim.

- Rozmawiałem z Damianem o ich pojedynku i mam nadzieję, że jeszcze wymienimy poglądy w przyszłym tygodniu przy okazji wspólnych sparingów. Białorusin jest pięściarzem zawsze dobrze przygotowanym kondycyjnie. Zadaje dużo ciosów, ale są to lekkie uderzenia. Trzeba go trzymać w dystansie, dojść do serii ciosów i następnie zejść do boku. Muszę mądrze boksować - dodał trenujący na stałe w Słupsku pięściarz.

Bokser grupy EKTO Boxing Production na początku marca przegrał w Dzierżoniowie na punkty z Michałem Żeromińskim.

- Do połowy walki czułem, że jestem w stanie zwyciężyć. Od piątej rundy wyraźnie zaczęło brakować mi sił. Teraz muszę znacznie lepiej je rozłożyć na dystansie ośmiu rund. Za ostro zacząłem z Michałem i niestety tej dynamiki zabrakło. Tak jak powiedziałem, celem jest zwycięstwo ze Staliarczukiem, choć nie ukrywam, że brakuje mi sparingów. Liczę, że za jakiś czas, jak się odbuduję, dostanę szansę rewanżu z Żeromińskim - mówi.

Trener i promotor Dariusz Snarski spodziewa się trudnej przeprawy dla swojego zawodnika, bowiem docenia umiejętności białoruskiego pięściarza.

- Tomek wciąż czeka na wygraną z kimś liczącym się w boksie. Taka walka jest dla niego kolejnym sprawdzianem, który zwyczajnie musi zdać. Białorusin to wymagający przeciwnik. Doskonale pamiętam go z bezpośredniej walki, która odbyła się w 2009 roku. Posłał mnie na dechy, potem odrabiałem straty, ale zabrakło czasu - powiedział Snarski.

Wielką atrakcją dla kibiców będzie zawodowy debiut w barwach białostockiej grupy byłego wicemistrza świata i mistrza Europy, Białorusina Mahomeda Nurodinowa. Jego rywal na dystansie sześciu rund to urodzony w Armenii reprezentant Ukrainy Igor Faniyan (15-12-3, 7 KO).

- Podobnie jak Tomek Król, po pierwszej porażce na ring wraca Kamil Młodziński. Czeka na niego wymagający przeciwnik w osobie kolejnego boksera z mojej stajni, Ukraińca Timura Kuzachmedowa. Zawodową walkę stoczy też Daniel Pilc z Białorusinem Siergiejem Krapszylą, oraz Ukrainiec z wagi ciężkiej Sergiej Werwejko, zaś amatorskie między innymi szczecinianka Sylwia Kusiak z Anetą Gojko z Sokółki. Obie są medalistkami Mistrzostw Europy - Sylwia seniorek, a Aneta kadetek. Mateusz Figiel powalczy z Władimirem Katsukiem - dodał Snarski.

Gala jest dofinansowana z budżetu Miasta Białegostoku i rozpocznie się o godzinie 17:00 - 11 czerwca w hali Szkoły Podstawowej nr 50, ul. Pułaskiego 96 w Białymstoku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.