JOSHUA: POWIEDZIAŁEM DO KLICZKI, ŻE GO, KU*WA, ZNOKAUTUJĘ
Anthony Joshua (19-0, 19 KO) podkreśla, że w ringu nie ma miejsca na przyjaźń. Dlatego w trakcie walki na Wembley w ostrych słowach mówił do Władimira Kliczki (64-5, 53 KO), co zamierza z nim zrobić.
Ukrainiec powalił Anglika na deski w szóstej rundzie. Nie poszedł jednak za ciosem, dzięki czemu AJ zdołał wrócić do gry i w końcu samemu zastopować rywala w jedenastej odsłonie.
- Wiedziałem, co muszę zrobić, żeby odzyskać energię. Wziąłem rundę odpoczynku i w pewnym momencie powiedziałem do Kliczki: "Jak pozwolisz mi dotrwać do końca tej rundy, to cię, kur*a, znokautuję". Rzućcie okiem na walkę, widać, jak to mówię. Niczego nie zmyślam, to nie pyszałkowatość. Mówię szczerze. Jak walczysz, to jesteś gotowy zabić lub samemu zostać zabitym - oznajmił 27-latek.
Dodał, że hitowa potyczka, którą z trybun londyńskiego stadionu oglądało 90 tys. kibiców, przerosła jego najśmielsze oczekiwania.
- Wszystko było robione z wielkim rozmachem, nie sądziłem, że walka zdoła temu sprostać. To było fenomenalne! Kliczko przegrał, ale należy mu się szacunek. W pewnym sensie wygrał, bo pokazał charakter i serce. Do tanga trzeba dwojga, a on w ringu niewątpliwie tańczył - powiedział.
Kawał chama z niego a udaje takiego słitaska.
"W sensie pejsbuk ? Nie nie. To nie dla mnie "
Brawo :)
Antoni coś tam gadał do Kliczki, ale nigdzie nie widać na nagraniu żeby wypowiadał tak długą sekwencję. No ale cóż, wie lepiej.
PanJanekTygrys - właśnie, coś w ten deseń.
Z drugiej strony czy ważne co mówił? Ważne że go "kurwa znokautował" :D
Mówił "I'll fuck you up" (rozp...dole cię)
To raz. A dwa, że mówił to już w jakimś brytyjskim programie 2 dni po walce.
Ludzie przestancie wypisywać głupoty i porównywać AJ do kliczki w Primie...Szczyt formy AJ nadejdzie za jakies kilka lat,,,Kliczko w jego wieku był nikim
Kliczko w wieku 27 lat był nikim? On będąc dużo młodszy dawał swoje najlepsze walki
z Schulzem w wieku 23 lat
z Byrdem rok później
A później on tylko zmienił swój styl i wcale nie był lepszy. Walka z Sandersem to było jego, miał tam trochę pecha ale takiego samego pecha mógł mieć później z kimś pokroju Sandersa.