ŁOMACZENKO NA POCZĄTKU SIERPNIA DOCZEKA SIĘ REWANŻU Z SALIDO?
Wasyl Łomaczenko (8-1, 6 KO) doczeka się chyba w końcu upragnionego rewanżu z Orlando Salido (43-13-4, 30 KO) za jedyną porażkę w dotychczasowej karierze zawodowej.
Wydaje się, że Ukrainiec odjechał już dawno Meksykaninowi, ale plama w rekordzie pozostaje. Motywacja jest więc podwójna.
Nastąpił przełom w negocjacjach, lecz Salido najpierw w przyszłą sobotę musi uporać się z Amphonem Suriyo (18-2, 14 KO). Promujący Wasyla Bob Arum już szykuje się do organizacji takiego rewanżu w pierwszy weekend sierpnia - na ringu w Los Angeles albo Chicago.
- Orlando jest o kilka lat starszy, Wasyl jest o te kilka lat lepszy, ale i tak mój zawodnik pozostaje najgroźniejszym przeciwnikiem od czasu ich pierwszej potyczki - przekonuje Sean Gibbons, menadżer Salido.
Przypomnijmy, że werdykt pierwszej walki zdaniem niektórych był kontrowersyjny, a do tego Meksykanin przekroczył o kilogram wymagany limit wagi piórkowej. Dziś Ukrainiec zasiada na tronie World Boxing Organization, tylko kategorii super piórkowej, czy też jak kto woli junior lekkiej.
Dorabia jako kierowca ubera bo nie ma kasy więc dla takiej klasy zawodnika to niech walczy.
Wasyl rozbije go w pare rund i wszyscy zadowoleni .W rekordzie nie będzie chociaż 13 .