STEVENSON: CELUJĘ W NOKAUT. TO OSTATNIA SZANSA FONFARY
Mistrz WBC w wadze półciężkiej Adonis Stevenson (28-1-1, 23 KO) ostrzegł Andrzeja Fonfarę (29-4, 17 KO), że w walce rewanżowej czeka go solidne manto.
- Jak zawsze celuję w nokaut - oznajmił Kanadyjczyk podczas treningu otwartego, dodając, że jak się nie uda, to będzie obijał Polaka przez dwanaście rund.
- On zdaje sobie sprawę, że jest to jego ostatnia szansa, by zostać mistrzem świata. Dobrze wiem, jakie to uczucie, byłem kiedyś w podobnym położeniu. Na pewno da z siebie wszystko - stwierdził.
Rewanż za walkę z 2014 roku, wygraną przez Stevensona na punkty, odbędzie się 3 czerwca na gali w Montrealu. Czempion jest pewny swego i już myśli o unifikacji ze zwycięzcą potyczki Ward-Kowaliow, która dwa tygodnie później będzie miała miejsce w Las Vegas.
- Unifikacja jest dla mnie ważniejsza niż pobicie rekordu liczby obron. Jeśli chodzi o rewanż Ward-Kowaliow, sądzę, że szanse rozkładają się tam po równo. Nie mam żadnych preferencji, mogę walczyć z każdym, zawsze i wszędzie. Chcę mieć po prostu cztery pasy - powiedział.
Jakbym słyszał bawełniarza Wildera.
Faktycznie bo to Polacy płacą Fonfarze za walki xD No a buckmakerzy to już na pewno kursy ustalają patrząc ilu Polaków boksuję w tej samej kategorii wagowej
Dokładnie, Stevenson i Wilder to chyba dwa największe clowny w boksie. Obaj bełkoczą z kim by to nie walczyli, i że są najlepsi... a w rzeczywistości obijają kelnerów. Andrzej nie będzie co prawda faworytem, ale będę mu kibicował w tej walce :)
nie wierzę, no nie wierzę własnym oczom - jak można coś takiego napisać ?! - bokser Andrzej (dla swojego zdrowia i dłuższego niż statystyczne życia pięściarza zawodowego) dzięki Bogu nigdzie nie wypłynie. Jego styl walki to (jak trafnie streścił "astarte")blokowanie ciosów twarzą - genialna trafność opisu! Pan Adrzej jest z pewnością w czołówce pięściarzy polskich jeśli chodzi o poprawność w posługiwaniu się rodzimym językiem polskim (tu poziom "środowicka" zawyża IZU), ale to nie wystarcza, by być nawet w szerokiej czołówce wagi.
ad Granat -
no jasne, kibicować Andrzejowi trzeba i basta, ale .. żeby choć tak ze 4 rundy wytrzymał... co?