JOSHUA OMAL NIE POBIŁ SIĘ Z WITALIJEM KLICZKĄ
Promotor Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO) zdradził, że po tym, jak jego zawodnik pokonał Władimira Kliczkę (64-5, 53 KO), doszło do małej scysji pomiędzy Anglikiem a starszym bratem Ukraińca.
Witalij Kliczko, kiedyś mistrz świata wagi ciężkiej, a obecnie mer Kijowa, tradycyjnie był w narożniku i wspierał Władimira w trakcie walki. Już po przerwaniu pojedynku przez sędziego w jedenastej rundzie 45-latek wdał się w wymianę zdań z AJ-em, którą zrelacjonował Eddie Hearn, promotor Joshuy.
- Poza ringiem Joshua to niezwykle sympatyczny gość, ale między linami jest straszny. Między nim a Witalijem omal nie doszło do rękoczynów. Anthony poszedł podziękować Władimirowi, a Witalij rzucił do niego: "dobra, dobra" [Hearn wyciąga rękę, naśladując ruch, którym Witalij miał odepchnąć AJ-a], a Joshua na to: "pie***l się". Ale Witalij potrafi się o siebie zatroszczyć, nie jest oczywiście żadnym popychadłem - powiedział szef stajni Matchroom Boxing.
Pomimo tego incydentu starszy z Kliczków raczej nie będzie próbował zrewanżować się za brata. Witalij ma wiele obowiązków poza ringiem, a karierę sportową zakończył blisko pięć lat temu. Jeszcze przed wielką walką na Wembley mówił, że do boksu już nie wróci, chociaż dodał pół żartem, pół serio, że jest jeden pojedynek, dla którego przerwałby emeryturę.
Władimir najprawdopodobniej sam spróbuje się odegrać Anglikowi. 41-latek ma prawo do rewanżu, do którego być może dojdzie w październiku lub listopadzie.
istnieje duże prawdopodobieństwo, że byłoby tak jak piszesz. Ale trzeba brać poprawkę na to, że prawdopodobnie teraz to nie jest jeszcze najlepsza wersja Joshuy. Ja chciałbym zobaczyć walkę prime Vitalij prime Joshua i najlepiej ten sam wiek pięściarzy , ale jak wiadomo , to jest nierealne i tylko można snuć przypuszczenia co by było gdyby było.
Chyba sobie jaja robisz. Wład i Vit z najlepszych lat (takie chyba nie istnieją) też by dostali łomot od Antka. Po latach 90-tych nadeszła era Kliczków, nudna i żenująca. Pojawienie się Antka jest zbawieniem i powrotem HW na właściwe tory!
Czyzby byla szykowana walka z Vitalijem i chca ja dobrze sprzedac?
Wladimir o mały włos nie wygrał z Joshuą, to co dopiero Witalji z najlepszych lat który jest wyższy, silniejszy i ma lepszą odporność na ciosy niż jego brat. Teraz już by pewnie nie wygrał bo już ma 45 lat i 5 lat nie walczył.
chyba nie możliwe. Vitalij teraz to mer Kijowa, poważny pan . Poza tym to byłoby wielkie ryzyko dla Vitalija w tym wieku. Już ostatnie 2 walki Vitalija nie były rewelacyjne. Vitalij przegrał z Lewisem po co byłaby mu ewentualna przegrana z drugim Anglikiem. W przeszłości jak brał rewanż Vitalij po porażce brata to zwyciężał a teraz jakby przegrał a raczej by przegrał to prysł by mit biorącego zwycięski odwet i ukaranie oponenta, który sklepał mu brata. 18 lat różnicy to przepaść - jedno pokolenie.
Co do zaś szans Vitka z AJ to byłby dla mnie faworytem Klitschko ale AJ bym nie skreślał całkowicie. Co prawda bardzo możliwe że by się wypompował na Vitalim który nawsadzałby mu więcej ciosów niż Wład zapewne ale trzeba pamiętać że Vitka organizm potrafił w ciężkich bojach zawodzić (patrz walka z Byrdem czy Chisorą) a starszy Kliczko z kontuzją takiego tura by już nie powstrzymał na pewno. Gdybanie na temat zaś walki 45 letniego faceta z Joshuą to science-fiction w czystej postaci. Zresztą myślę że o te 5 czy 10% AJ może być jeszcze lepszy i trzeba cierpliwie obserwować jak będzie wyglądał w przyszłości. Ma warunki by zostać legendą tak jak i bracia a może nawet napisze większą historię.
Chyba sobie jaja robisz. Wład i Vit z najlepszych lat (takie chyba nie istnieją) też by dostali łomot od Antka. Po latach 90-tych nadeszła era Kliczków, nudna i żenująca. Pojawienie się Antka jest zbawieniem i powrotem HW na właściwe tory!
no chyba z chuja spadłeś. AJ pokonał 41-letniego Włada. Tylko tyle i aż tyle.
też tak uważam co do Hearna. Zresztą tak się zachowuje po zwycięstwie swojego pięściarza z Władymirem jakby miał mennicę w oczach . I widział tylko w Joshule kurę znoszącą złote jajka. Może podsyca atmosferę, żeby zarobić kokosy na ewentualnej walce Joshuy z Vitalijem ? Gość się zachłysnął wizją wielkich zarobków i już widzi zwycięskie walki swojego pięściarza w Afryce , Azji , Ameryce , Australii.
Zgadzam się. Pan Pindera jakośtam się wyrobił w ostatnich latach, po tym jak Polsat mocniej sięgnął po boks i zaczął wciągać w to Pinderę. Wcześniej boks był po prostu jedną z jego dziedzin w Rzepie i tu wg mnie żadnej pasji nie było i pewnie wciąż nie ma. Faktycznie pozycjonują go na "eksperta", ale ja się z Tobą nie zgodzę, że ma wiedzę encyklopedyczną. Po prostu jest trochę bliżej przez lata, stąd coś więcej wie, ale wiedza encyklopedyczna to to na pewno nie jest. Nie widzę nawet teraz, żeby był jakoś mocniej zaangażowany.
Z drugiej strony, niech taki będzie, ma swoją rolę, bo potrzeba też dziennikarzy-komentatorów, którzy nie są trenerami/byłymi zawodnikami i, którzy nie mają własnych, nie dziennikarskich, ambicji w kierunku boksu zawodowego.
A co do jeszcze samej tej akcji,to moglo byc cos na rzeczy. Lubie bardziej Wladimira od Vitalija. Starszy z braci zawsze wygladal na takiego,ktory nie potrafi za cholere przyjac porazki na klate.. Do tego zawsze irytowaly mnie te jego spojrzenia - jakby mieli sie go wszyscy bac (chociaz fakt,paralizowal tym wiekszosc). Ale tak poza tym to nic do niego nie mam.
Czyli jakich? Przecież to był jeden z najlepszych występów Władka w karierze. Dopiero kiedy Steward przerobił go na asekuracyjnie walczącego nudziarza Kliczko zaczął być cholernie skuteczny, nie do przejścia. To było w drugiej połowie jego kariery, w tym przypadku wiek nie ma więc znaczenia.
Przyszedł lepszy, silniejszy, którego nie dało się ustawiać jabem jak "małych Tysonów" i przegrał. Z Furym powód był podobny.
https//pl.sputniknews.com/swiat/201705085409402-sputnik-kliczko-eurowizja-toaleta/
Otwarcie z wielką pompą nowoczesnego klopa to jest właśnie to czego potrzebują pomajdanowe skakuny
Nie twierdzę, że to nie była dobra wersja Władymira, natomiast uważam, że mając Stewarda w narożniku, mając 5 czy 6 lat na karku mniej, będąc nieco szybszym i bardziej wytrzymałym kondycyjnie, Władymir pewnie by w 6 rundzie walkę skończył. Tyle, że gdyby był 2011/2012 rok, to Hearn nie wypuściłby nie do końca sprawdzonego Antka na Kliczkę.
Zaraz ktoś jebnie, że Antek jest lepszy od Lenoxa, z którym Vitek toczył równy bój.
Jestem gotów zaryzykować takie stwierdzenie, poza tym AJ jest jeszcze młody i wiele przed nim.
Lennox był wybitny ale nie najlepszy. Co do Vita to zwróćcie sobie uwagę na jego przeciwników od 2008 roku (od 2004 do 2008 nie walczył): tłusty Peter, z dupy wzięty Juan Carlos Gomez, Johnson którego Vit ani razu nietrafił przez 12 rund a którego zmiażdzył AJ, 3ligowy Sosnowski, Solis, który wygrywał do momentu kontuzji, Adamek (brak słów), Chisora- gdyby walka trwała jeszcze jedną rundę Vit padłby ze zmęczenia, Charr (brak słów), poza walką z Lewisem , którą Vit wygrywał na punkty gość naprawde porażał drewniactwem.
Kilka lat temu mówiłem, że kiedyś kosa (Kliczko) trafi na kamień i tak się właśnie stało. AJ jest o niebo lepszy od drewnianych braci a sytuacja z 6 rundy była efektem mniejszego doświadczenia i faktem najtrudniejszego przeciwnika w karierze.
W tej chwili nie ma gościa, który by stracił AJ z tronu aczkolwiek bardzo bym nie chciał zobaczyć rewanżu z Władem tak bardzo jak bym chciał zobaczyć walkę AJ z Ortizem.
Nie sposób się nie zgodzić, że Vit miał bardzo słabych rywali po powrocie w 2008 r. Na tym tle go bardzo trudno oceniać. Faktem jest, że był on zawodnikiem twardszym od brata i miał lepsze warunki fizyczne, ale poza tym nie bardzo wiadomo jakie były jego realne możliwości.
Wolałbym mieć 198 wzrostu i 206 zasięgu ramion (Wład)niż 201 wzrostu i 201 zasięgu (Vit).
Wład był szybszy, z lepszą pracą nóg i bardziej sprawdzoną szczęką(niezbyt dobrą). Z resztą nie chce się rozkminiać nad Drewniakami , ich czas na nasze szczęście minął a obecnie na właściwych stanowiskach są właściwi ludzie czyli AJ,Wilder,Ortiz, którzy są o niebo ciekawsi.
podobno do momentu przerwania walki prowadził na punkty 83:16
A chyba nie ma co porównywać nawet tamtego Chisory, z dzisiejszym Joshuą który bez porównania mocniej bije, ma większy zasięg, jest silniejszy, i jest obecnie najbardziej ofensywnym zawodnikiem w HW.
Może AJ by Vitka czysto nie znokautował, ale obstawiam że było by TKO w drugiej połowie walki (sędzia pewnie by wkroczył i przerwał), ewentualnie Vitek może złapałby AJ na jakąś kontrę, ale biorąc pod uwagę jego obecny refleks i wiek 46 lat, było by to bardzo mało prawdopodobne, dlatego nawet jeśli Władek weźmie rewanż i go przejebie jeszcze szybciej (przykładowo) to myślę że Vitek się nie będzie wygłupiał i chciał mścić brata, bo chyba jest na tyle inteligentnym gościem, że jest też przy okazji realistą.
Co do porównywania braci...
Jeden jest lepszy w czymś innym, a drugi w czymś innym, jeśli mamy porównywać całościowo, to lepszy jest Vit, ale jeśli chodzi o technikę, to jest on lata świetlne za młodszym bratem, gdyż boks Vitka podobnie jak Furego, jest zupełnie nie ortodoksyjny, on ma po prostu swój własny styl, który częściowo wyniósł chyba z kickboxingu.
Moim zdaniem pojedynczy cios jak lewy, prawy prosty i lewy sierp, Władek ma mocniejszy, niemniej bije on tylko tymi ciosami, podczas gdy Vitek używał też haków, sierpów itp.
Więc według mnie, stricte większy talent (koordynacja,luz, praca nóg, timing, prezycja) do boksu ma Wład, niestety nie ma on tak wytrzymałej szczęki jak brat, i tak twardej psychiki.
Jak to mówią - nie można mieć wszystkiego...
Cholipa ze dwa trzy lata za późno.
Szczęka Wladka zabrala mu zwycięstwo. Witek nie ma tego problemu i mocniej bije.
Ale pewnie mlody znow sprobuje za czym jestem i popieram.
Niewiele brakowało....
Data: 08-05-2017 20:59:11
Vitek miał słabszy pojedynczy cios, natomiast lokował bardzo dużo mocnych ciosów którymi rozbijał przeciwników.
Autor komentarza: NATHAN
Data: 08-05-2017 17:49:27
Vitek z Chisorą złapał kontuzje która wyłączyła lewą rękę.
Vitek był prawdziwym wojownikiem, takim twardzielem o świetnych warunkach, wzrost, ogólna budowa ciała, szczeka, kondycja oraz kombinacje/serie którymi częstował.
AJ z młodszym Vitkiem by nie miał szans, Vitek by go obskoczył i porozbijał, AJ nie ma kondycji i ,,takiej'' siły ciosu by Vitka pokonać w końcu by padł po ciosach i ze zmęczenia, już z Władkiem kondycyjnie nie wyglądał to rewelacyjnie a Władek szukał w walce ciosu. Vitek by nie szukał ciosu, zadawał by je bez zbędnej kalkulacji a zrywy AJ to za mało.
bokserem był lepszym od brata, ale to mlodszy ma wiecej klasy