WACH vs WHYTE: MARIUSZ JEDZIE NA SPARINGI DO CHISORY
Piotr Wilczewski miał swoją robotę w Ełku, a Mariusz Wach (33-2, 17 KO) dopingował kolegów z sali treningowej. Ale po walce wieczoru obaj szybko odjechali do domu, przepakują się i... lecą do Londynu. Tam Mariusz będzie sparował z Dereckiem Chisorą (26-7, 18 KO).
Wszystko to oczywiście pod kątem walki z Dillianem Whyte'em (20-1, 15 KO). Bo nie dość, że Chisora swoim stylem bardzo przypomina Whyte'a, to dodatkowo właśnie ci dwaj Anglicy stoczyli między sobą wielką wojnę w połowie grudnia. Mariusz skrzyżuje rękawice z Dillianem 3 czerwca w Londynie.
WHYTE: WACH TO TRUDNY RYWAL, ALE MOGĘ GO NAWET ZASTOPOWAĆ >>>
- To jest strzał w dziesiątkę dla nas obu, bo on mi pomoże do walki z Whyte'em, a ja jemu pomogę w przygotowaniach do Roberta Heleniusa. Posparujemy dwa tygodnie. Mój najbliższy rywal to bardzo podobna, tylko lepsza wersja Erkana Tepera, którego pokonałem ostatnio. Jadę na teren przeciwnika i nie ukrywam, że nastawiamy się na nokaut - mówi Wach.
Tylko chyba za wczesnie dla Wacha na spartingi.Najpierw powinien powoli wejsc w trening,sila, kondycja,technika a sparingi pod koniec obozu.
Przeciez on jeszcze tydzien temu wodke pil...
Widać twoje śledzenie ORG-a kończy się na czytaniu tytułów...
Skoro z gali w Ełku każdy pojedynek, nawet Opalacha ma odrębny tytuł to brak słowa o walce Sidorenki jest anomalią. Nie widziałem tej walki i byłem ciekawy co się działo, nie znalazłem też 2 zdań wstawki o tej walce w innych tematach stąd nadal będę twierdził, że jest to w jakiś sposób nienormalne. Co do Wacha, to skoro red. Furman był przekonany, że sobie poradzi z Teperem to musiało być rozczarowanie, gdyż walka była spokojnie do wypunktowania dla gospodarza, a wynik zaskoczył nawet samego Wacha. Odnośnie walki z Whytem to osobiście tego nie widzę, Anglik się rzuci, Wach przetrzyma, ale się przestraszy i będzie obijanie jak z Powietkinem.
Whyte wyjdzie aby upolować wątrobę i szukać sierpów.
Wach się zepnie a swoim lewym niewiele zrobi.
Moc prawego pokazał w walce z Kliczką ale Whyte więcej rusza głową.