TYSON ZACHWYCONY JOSHUĄ: WSZYSCY CHCĄ GO OGLĄDAĆ
Legendarny Mike Tyson z wielką uwagą śledził potyczkę na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO) a Władimirem Kliczko (64-5, 53 KO). "Iron" nie ukrywa, że 27-letni Brytyjczyk swoją postawą zrobił na nim naprawdę duże wrażenie.
- To była świetna walka. Spodziewałem się zwycięstwa Kliczki gdyż myślałem, że dla tego młodego chłopaka z Anglii to będzie zbyt duży przeskok. Ale ten facet zawalczył naprawdę dobrze. Kliczko ma już 41 lat, a nigdy wcześniej nikt w ringu nie zrobił z nim tego, co zrobił Joshua - powiedział Tyson.
- Joshua pokazał serce. Otrzymał od Kliczki bardzo mocne uderzenie, upadł, ale wrócił. Pokazał ogromną konsekwencje i wytrwałość. A takiego głodu zwycięstwa brakuje większości obecnych pięściarzy - analizował Mike.
Wielu już teraz przyrównuje Joshuę do młodego Mike Tysona, który także pierwsze dziewiętnaście zawodowych pojedynków zakończył przed czasem. Sam "Iron" również widzi kilka podobieństw.
- Jeśli jesteś czarnoskórym chłopakiem mieszkającym w Anglii, to prawdopodobnie czeka cię trudny czas. Jeśli w dodatku urodzisz się w niewłaściwej dzielnicy, to przez całe życie będziesz wystawiany na próby. Ja od zawsze musiałem się z tym zmagać, z nim było tak samo. Boks jest ratunkiem dla takich dzieciaków. Dzięki niemu zaczynając z niczym po jakimś czasie możesz widywać się z prezydentem Stanów Zjednoczonych albo premier Wielkiej Brytanii. To wspaniałe - mówi Tyson.
Tyson uważa też, że Joshua wcale nie potrzebuje obecnie starcia z czempionem federacji WBC Deontayem Wilderem, gdyż to on rozdaje karty w światowym boksie.
- Teraz wszyscy będą chcieli walczyć z Joshuą, bo starcie z nim gwarantuje ogromne zarobki. Nikt tak naprawdę nie chce oglądać Deontaya Wildera ani reszty tych wszystkich gości. Wszyscy chcą płacić tylko za oglądanie najlepszego, czyli Joshuy. On wciąż jest jeszcze młody i potrzebuje walk. Uważam, że w tym momencie starcie z Wilderem nie jest Joshui do niczego potrzebne. Wolałbym już zobaczyć go z kimś pokroju Mike'a Pereza - zakończył Tyson.
Dzisiejszy Joshua czy prime Mike?
No i dobrze że zakończył bo aż żal czytać.
No jak nie jak tak:
https://www.youtube.com/watch?v=gNbWXJHz9OQ
Nie ma co traktować słów Tysona poważnie. Gość przecież myśli, że jest czarnoskórym chłopakiem, mieszkającym w Anglii kek.
Z sandersem to nie bylo to samo, znaczy wlad byl chyba w tym samym wiemu, ale corrie nie byl kims takim w wymiarze wielkosci jak wlad dla aj.
Autor komentarza: sjerg
Tyson ma kompleks czarnego. To że jego cwelowano w Bronxville to nie znaczy że Joshua będąc w Anglii czarnym miał z tego powodu jakiekolwiek kompleksy.
Jesteś nie tylko burakiem i rasistą ale też i półgłówkiem, bo w drugim zdaniu coś pomieszałeś albo nie rozumiesz znaczenia słowa "kompleksy".
Do tego nie jest prawdą, żeby Mike było kiedykolwiek cwelowany, jak piszesz.
To mógłby być np Takam czy Ortiz.
Tu policja nie strzela do czarnoskórych. W Londynie nie ma czegoś takiego jak na Bronksie.
Chyba się do Ciebie za ostro rzuciłem, ale nie mogę się uspokoić jak ktoś jedzie po Tysonie. No weź mi znajdź choć jedno zdanie, które on tu powiedział a które jest całkiem oderwane od rzeczywistości.
A to, że jego książka się rozbiega to wiadomo, on ciągle mówi co innego, bo na tym zarabia, jego historie są mocno podkoloryzowane.
Posiada moze ktos rownie informacje czy ta ksiazka bedzie przetlumaczona na nasz jezyk ?
http://krainaksiazek.pl/A-Fighting-Life-My-Seven-Decades-in-Boxing,9781613218211.html
Tyson taki kozak ze jak dostał dobrego rywala to przegrywał. Nie mówmy o tym jak to sie obijał na treningach bo balował, mówmy o wynikach
co ty za głupoty wygadujesz? kiedy niby w swoim prime przegrał?,jeśli chodzi ci o bustera to tam mike miał juz kłopoty sam ze sobą a puzniej po odsiadce to juz było 50% mike i z kazdym koleinym rokiem coraz mniej,taki lewis to obił cień cienia taysona. przestań dłupoty wypisywać