WILDER: PARKER BĘDZIE MOIM KOLEJNYM RYWALEM
Mistrz świata WBC w kategorii ciężkiej Deontay Wilder (38-0, 37 KO) jest przekonany, że jego kolejnym przeciwnikiem będzie czempion WBO Joseph Parker (22-0, 18 KO).
- Jestem pewien, że ta walka dojdzie do skutku. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem i nikt nie zmieni zdania, nasz pojedynek się odbędzie. A jak już do niego dojdzie, to trzeba będzie zasalutować Parkerowi - oświadczył "Brązowy Bombardier".
Aby to było możliwe, Parker musi pokonać w sobotę na gali w Manukau Rumuna Razvana Cojanu (16-2, 9 KO). Jeśli to zrobi, jego promotorzy być może oficjalnie potwierdzą starcie z Wilderem. Nowozelandczyk wyrażał zainteresowanie taką potyczką już pod koniec lutego, kiedy Amerykanin znokautował Geralda Washingtona.
Sobotni występ będzie dla Parkera pierwszym w obronie tytułu WBO, który wywalczył w grudniu ub.r. w konfrontacji z Meksykaninem Andym Ruizem Jr.
Mam nadzieję, że Wilder w końcu zostanie wypuszczony na "głębszą wodę" i udowodni, że tytuł mu się należy. Generalnie jeśli promotorzy tego nie spieprzą, to 2017/2018 zapowiada się ciekawie.
Wilder zaliczyłby dechy . Musi dobijać inaczej bo to tylko pod sklepem dobre.
Parker na pewno jest lepszy technicznie, jest też wytrzymały kondycyjnie, ma BARRdzo szybkie ręce, to naprawdę bardzo dobry zawodnik przez wielu niedoceniany
Wilder z kolei potrafi jak dzik przyśpieszać no i jest szybki oraz ma duży zasięg ramion.
Nie skreślałbym parkera w tej konfrontacji, bo moim zdaniem miał lepszych ostatnich przeciwników od Wuldera i reasumując ich wady i zalety to moim zdaniem obaj są na podobnym poziomie.
Jakie 50\50?Wilder wcześniej walczył z Moliną i Dhupasem gdzie jeden i drugi wytrzymali ponad 8 rund.Myślisz, że taki Joshua, który w korespondencyjnym pojedynku zmiótł Molinę z ringu nie wytrzyma dłużej?A do tego czasu to Wilder będzie już zmasakrowany.Już widzę oczyma wyobraźni jak Wilder stoi w ringu na przeciw Joshuy.Już widzę ten jego strach w oczach.Tutaj Wilderowi żadna bomba w łapie nie pomoże.Takie wiatraki to się sprawdzają na mniejszych lub słabszych przeciwnikach a nie na takich gladiatorach jak Joshua.Stawiam 80%-20% dla Antka a jeszcze jak walka bedzie w UK to już wogóle pozamiatane.Niech nikt nawet nie liczy, że walka będzie wyglądała jak ta z Klitschko.Wilder od początku będzie walczył bardzo zachowawczo jak w ostatnich pojedynkach ze Szpilką i Washingtonem.Ale to wyczekiwanie na jeden bardzo mocny cios nic mu nie da.Joshua go po prostu stłamsi fizycznie i ciężko znokautuje.Stawiam, że walka potrwa od 5 do 8 rund i będzie po "wszystkiemu"
Joshua pokazał ze wcale nie jest jakimś czołgiem,stary kliczko dawał mu rade i był o krok od zwycięstwa przed czasem,wcześniej White go podłączył więc myśle ze i wilder byłby w stanie. kliczko zabrakło instynktu zabójcy w 6 rundzie,wilder ten instynkt ma,jak juz trafi to nie odpuściu
Gdyby udalo im sie to zakontraktować to wcale nie uwazam, ze Wilder bedzie tutaj wielkim faworytem. Parker nie jest na tyle slaby, zeby nie trafic jak Wilder zacznie swoj styl plywacki. Dla Wildera 2 pasy bylyby calkiem dobre - lepsza pozycja negocjacyjna z AJ i 2x wiecej dobrowolnych obron.
Zgadzam się w pełni. Jak czytam komentarze to też dla minie jest niepojęte jak mocno AJ zaczął być deprecjonowany po zwycięstwie.
Wilder - Parker moim zdaniem 50na50. Jeśli do tej walki by doszło to obydwaj muszą być pewni zwycięstwa i będą ją traktować jako inwestycję pod walkę z AJ. Wtedy absolutna unifikacja i niewyrażalna kasa. Chyba że jakaś federacja spłata psikusa dla AJ i pozbawi go pasa za ewentualny rewanż z Kliczką.
I ten Wilder krzyczy o AJu? Kibicowalem Kliczce i bylem zly w momencie przerwania uwazajac ze mozna bylo puscic. OK, niewazne. Ale po tej walce, mimo sredniej sympatii do Anglika, uwazam ze nie ma na swiecie teraz ciezkiego, ktory bylby faworytem w walce z nim. Gdyby Fury nie zacpal i spasl jak swinia to mielibysmy walke 50/50. A tak to musi zrzucac, rozbrat z boksem i pomimo jego pozytywnego p***dolniecia w glowie i niekonwencjonalnego stylu z duza doza mozgu w ringu i talentu to na chwile obecna jego dyzpozycja po takich przejsciach zyciowych jest niewiadoma... A Wilder ma z Ankiem max 30% na wygrana, nie wiecej.
Fajnie gdyby zunifikowal pasy w walce z Parkerem, ktory nie ma z Wilderem szans raczej przez swoja srednia mobilnosc i prace nog oraz szybkosc w porownaniu do tych samych elementow u Amerykanina. Wtedy Joshua w jednym strzale na Wembley zgarnalby wszystkie pasy i zaczela era "kto wreszcie ustrzeli Joshue" jak za czasow Wladimira :) Obawiam sie jednak, ze Wilder po unifikacji z Parkerem holowalby kolejne 5 obron z ogorkami i probowal grac jeszcze wieksza "gwiazde"...
Duże znaczenie miałoby oczywiście miejsce pojedynku - gdzie po 12 rundach wygrałby pewnie gospodarz.
Pytanie czy położył by go wcześniej nim Wilder go porozbijał. Takie lanie jakie dostał wtedy Dumpas może się równać z tym co oberwał Abdul od Pereza. Dziw, że on nie dostał krwotoku.
Choć uważam, że Joshua byłby faworytem w walce z Wilderem, to bądźmy poważni - Joshua nie ma warunków, żeby fizycznie stłamsić Wildera - Wilder jest wyższy, szybszy, ma większy zasięg i silniejszy cios. Jedyna osoba posiadająca warunki, żeby stłamsić Wildera (wzrost, zasięg) to Tyson Fury.
----------
Rozumiem ludzi którzy mogą narzekać na wybór Arreoli czy Wawrzyka, ale Duhaupas choć nie był jakoś znany był całkiem mocnym zawodnikiem w swoim prime, który został totalnie rozbity przez Wildera. I taki zdemolowany Duhaupas nadal był wstanie wygrać z Heleniusem, który należy do ścisłej czołówki, a Povietkim miał dużo łatwiejszą robotę, bo Duhaupas swoje przyjął z Wilderem i to się odłożyło no i Duhaupas dowiedział się o walce na trzy dni przed nią...
Choć teraz Joshua ma w swoim rozkładzie Klitsckę to jego poprzedni przeciwnicy (Breazeale i Molina) mieli podobny jak nie gorszy poziom niż Molina, Duhaupas, Szpilka czy Washington.
------------
Swoją drogą to bardziej się spodziewałem walki z Bellew - ma lepsze nazwisko, lepiej wypromuje Wildera w UK, no i by się przydało, żeby ktoś w końcu uciszył małego pyskacza...
Ogolnie to mniej lub bardziej ale zgadzam sie z Toba. Co do narzekania na dobor rywali amerykanina mi chodzi o to, ze nie umniejszajac klasie Dupasa to jednak na druga juz obrone mistrz powinien mierzyc jednak troche wyzej, nieprawda? A nie oszukujmy sie, na pierwsza z nich wzial, juz usprawiedliwiajac nawet to faktem, ze pierwsza obrona, Moline, ktory wczesniej w swiadomosci kibicow zaznaczyl sie tym ze zostal zdemolowany przez Arreole. Dupas juz byl kompletnym zaskoczeniem dla nawet najbardziej hardkorowych kibicow boksu. To cos jak ten Cojanu teraz dla Parkera. Wilder powinien traktowac fanow boksu troche powazniej.
W sensie nie sportowej klasy ale nieswiadomosci kibicow ze taki piesciarz w ogole istnieje. Tak teraz jest z Rumunem i tak samo zareagowali kibice wtedy na Dupasa. Totalny "no name".
Zaskoczył na plus, i to pewnie obóz Wildera też, który spodziewał się łatwej obrony.
Nie popuść w majtki czasem. Nakoksowany błazen ledwo wygrał ze skończonym i wyboksowanym Kliczko. Gdyby w/w miał kilka lat mniej pozamiatałby tablicą mendelejewa ring i prawdopodobnie przyprawił by go o trwałe kalectwo. Niepojęta jest głupota fanboyów AJ.