TYSON FURY: KILOGRAMY JUŻ LECĄ, WSZYSTKO IDZIE W DOBRYM KIERUNKU
Być może już 8 lipca podczas gali Saunders vs Khurtsidze w Londynie dojdzie do wyczekiwanego powrotu Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO). On i Billi Joe Saunders przebywają na jednym obozie w Hiszpanii i wzajemnie się motywują. Bo obaj mają problemy pomiędzy walkami z utrzymaniem należytej diety.
Fury w listopadzie 2015 roku zdobył tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF, lecz od tego czasu nie pojawił się już między linami i stracił wszystkie pasy. Olbrzym z Wilmslow złapał już odpowiedni rytm i z zadowoleniem widzi pierwsze efekty swojej pracy.
FURY: POKONAM JOSHUĘ JEDNĄ RĘKĄ >>>
- Zeszło mi prawie dziewięć kilogramów. I już teraz widzę pewną poprawę, bo choć nadal jestem za ciężki, to czuję się w tej chwili już trochę lepiej. Wystarczyło dziewięć kilogramów. Wszystko idzie w dobrym kierunku - zapewnia Fury, przez wielu wciąż uważany za najlepszego pięściarza świata.
Po tym co działo się w ringu zeszłej soboty śmiem stwierdzić że kliczko nie był sobą w walce z furym.
On ma skalp włada wymeczony moim zdaniem jedną rundą, a AJ z kliczko chyba w najlepszej formie w zyciu, rządnego zwyciestwa wiec do dupy słwoa furyego, że on się bawił. On się męczył zestrachany.
No i resume AJ jest zdecydowanie lepsze na tą chwilę. Fajnie by było jakby Tyson zawalczył z Whitem czy Moliną aby zoabczyć jak będzie walczył.
Niektórzy mowią, że to ten sam włąd tylko tyson byl cudny heh
Dla mnie przegrana Kliczki z Tysonem to coś niepojętego.
Wydarzenie historyczne w Niemczech. Gospodarz przegrywa w miarę wyrównaną walkę.
Podobnie jak Michalczewski przedostatnią.
Tyle że to Kliczko sam organizował galę a notowania były 1,20 do 5,20...
Tyson to dobra baletnica.
Ręca ma szybkie umie trzymać dystans.
A.J. będzie miał bardzo duży problem.
Na tym forum panuje dziwne przekonanie że Władimir był lepszy w walce z Joshuą niż Furym.
Również jestem przekonany, że Kliczko z AJ to był ten sam Kliczko co z Furym. Z AJ dał lepszą w walkę w tym sensie, że bardziej widowiskową.
Fury to aktualnie nr 1. Jeszcze kilka dni temu myślałem, że nr 1 to AJ, ale dziś już tak nie myślę.
Fury to znakomite warunki fizyczne i naturalny talent. Jeżeli będzie trenował to zdominuje HW.
Nie zmieniłem zdania, zawsze uważałem że coś nie zagrało. To tylko mnie przekonało tym bardziej po tej walce Wład vs Anton.
To dlaczego Fury nie dał rewanżu Władowi? Dlaczego wraca teraz po walce AJ-Kliczko ? A może wymyślił sobie tę depresję? Może ćpał i chlał bo balował? Przecież jeszcze przed zwycięstwem nad Kliczko twierdził, ze jest najlepszym bokserem - i to w całej historii. To by było bardzo inteligentne zagranie. Wrócić jak Wład stanowi coraz mniejsze zagrożenie, bo z każdym dniem się starzeje.
Kliczko mógł mieć gorszy dzień, ale też Fury zaszedł mu psychicznie za skóre. Kliczko po prostu nie był przyzwyczajony by ktoś go brał na dystans, to zawsze on kontrolował walkę lewym prostym. Fury nie ma ciosu i nie ma w sobie agresji AJ, dlatego wybitnym bokserem to on nie jest i raczej nie będzie (nie twierdze ze AJ nim jest). Kliczko w walce z AJ wygrywał u mnie na punkty, sędzie przerwał za wcześnie walkę, przecież Wład się dobrze bronił, a potem przy linach żaden cios go czysto nie trafił. Prawda jest taka, że u mnie Kliczko zyskał i wybaczyłem mu nawet klinczowanie z Powietkinem, bo to on głównie sprawił ze walka z AJ była rewelacyjna. Kliczko mając 41 lat lepiej chodził na nogach i ogrywał Joshuę. AJ musi się jeszcze wiele nauczyć, choć i tak jest lepszy niż Wilder, który od niego może być co najwyżej szybszy.
Odnośnie AJ - Fury. Myślicie ze AJ walczyłby z nim jak Kliczko? AJ umie się bić w półdystansie, potrafi bardzo dobrze wywierać pressing, kto wie czy nie ma nawet największej siły ciosu. Kliczko oczywiście ma o niebo większe umiejętności od AJ, ale z Furym przegrał, bo mniejszy ma o wiele trudniej z większym w walce na dystans.
Wg mnie idealną opcją byłby dla Furego teraz Parker. Nie ma co tam tracić czasów na rywali nie wiadomo skąd wziętych, Parker jest dużo niższy i nie jest zbyt dobry, ma cios, ale Kliczko też miał cios - nie mowiac juz o tym ze jest wyzszy od Parkera i ma mistrzowskie umiejętności. Potem może się wziąć za Wildera, choć tutaj nie widzę Wilderka wychodzącego do Furego w innym celu niż mega wypłata.
A na koniec moze sobie zostawić Joshuę. Po tych walkach na pewno bedzie bardziej na niego gotowy niz po 1 walce z jakims bumem.
@Kraglez, gacek
To dlaczego Fury nie dał rewanżu Władowi?
Miał swoje problemy, nie trenował, źle się prowadził, bardzo dużo przytył.
Przecież nie przytył specjalnie. Gdyby po prostu chciał unikać Władka to by unikał, nabranie tych kg nie było konieczne.
"dlaczego Fury nie dał rewanżu Władowi?"
a) Wiedzial ze drugi raz sie ten sam plan taktyczny sie nie uda a od skoncentrowanego, agresywnego i bogatszego o to doswiadczenie Wladimira prawdopodobnie dostanie KO
b) Postepowanie o nandrolon - przerwa spowodowana przez "depresje" byla idealna zeby sie wyczyscic...
Jedyna wyrazniejsza roznica jest taka, ze Kliczko z walki z Joshua troche bardziej (ale nie tak duzo) ryzykowal i mial wieksza walecznosc. Tylko, ze to wszystko bylo w obrebie wspolnego dystansu z Joshuą, nie dosc ze Kliczki dosc mocno mu wykluczyl lewy, to jeszcze mial go w zasiegu.
Z Fury'm sam zostal wykluczony, do tego dzielily go bokserkskie 'mile' od twarzy Fury'ego.
Agresja z walki z Joshua nie pomoglaby z Fury'm, bo po 1 nie byla to jakas wielka agresja, po 2 Kliczko tam tak duzo znowu nie ryzykowal. Tez dlugo namierzal i z raz na runde odpalal prawy. Wlasciwie bil sie tylko wtedy, jak byl zmuszony przez szarzujacego Joshue.
Kliczko z Joshuy dostaje od Fury'ego taki sam oklep jak z 1 walki
Zgadza się - różnica zasięgu i Kliczko nie potrafi skrócić dystansu.
Jak się z takim wielkoludem wyjdzie, to jego zasięg robi różnicę.
Do tego wielkolud zrobi krok w którąś ze stron a Kliczko musi dwa...
Z Furym prawie przez całą walkę przeboksował w swoim tradycyjnym stylu, tak jakby to on był większy: próbował Furego ustawiać jabem, na dystans, w zwarciu trzymał itd. Furemu oczywiście to bardzo odpowiadało. Jak w 12 rundzie zdesperowany Władek rzucił się wreszcie do ataku to nagle okazało się że jednak "nieuchwytnemu" Furemu sporo wchodzi, no ale było już za późno.
Myślę ż AJ ma warunki fizyczne i dynamikę żeby Furego przycisnąć i ustrzelić jeżeli tylko nie wpadnie na głupi pomysł boksowania z Furym na dystans.