KLICZKO: ANTHONY MUSI PRACOWAĆ - JOSHUA: WITALIJ ODRADZI REWANŻ
- To nie tak, że sztucznie buduję napięcie na czyimś nazwisku. Ja naprawdę chciałbym teraz spotkać się z Furym - mówił w rozmowach z dziennikarzami po wielkim zwycięstwie nad Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO) zunifikowany mistrz IBF/WBA wagi ciężkiej, Anthony Joshua (19-0, 19 KO). Teraz na celownik wziął sobie równie sławnego rodaka, Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO).
- Lubię dawać wielkie emocje, a starcie z Furym takie emocje by generowało - kontynuował złoty medalista olimpijski sprzed pięciu lat, który nie wyklucza również rewanżu z Kliczką. Tylko że... w ten rewanż nie za bardzo wierzy.
- Prawdziwy zawodnik jest ostatnią osobą, która zdecyduje się odejść. Ktoś taki zawsze wierzy, że może wrócić i wciąż wygrywać. Ale wokół takiego pięściarza jest cały zespół i tacy ludzie doradzają zawodnikowi. Wydaje mi się, że starszy brat Władimira, Witalij Kliczko, będzie mu doradzał zakończenie kariery. Wszystko zależy od Władimira i jeśli tego zechce, to dam mu rewanż, bo mam dla niego wielki szacunek za to jaki jest w ringu i poza nim. Jednak Witalij będzie mu raczej odradzał taki rewanż - stwierdził Brytyjczyk.
- Władimir przybył do nas, więc ewentualny rewanż mógłby się tym razem odbyć na terenie Kliczki w Niemczech - wtrącił Eddie Hearn, promotor Joshuy.
Sam Władimir uznał klasę swojego pogromcy, ale wciąż widzi w jego boksie pewne niedociągnięcia.
- Anthony jest wrażliwy na ciosy, to nie jest jego najmocniejsza strona. Nad tym będzie musiał jeszcze popracować. Póki co jednak to on jest zunifikowanym mistrzem i za to należą się mu słowa uznania - powiedział pokonany Kliczko.
Ale mam pytanie dot kontraktu Kliczki z telewizją na pięć walk. Dalej on obowiązuje czy już jest po? I o jaką stację chodziło RTL?
Długi czas jaki jest mu potrzebny do recovery po otrzymaniu bardzo mocnego ciosu.Nic się juz na to nie poradzi.Może pracować nad poprawą obrony.Tylko po co? Żeby ogladac kolejnego zbudowanego jak gladiator mistrza ktory będzie ringowym kunkatorem.Oby do tego nie doszło
Fakt, Joshua długo dochodzi do siebie, ale też trzeba zauważyć że jest wariatem. Nie boi się dostać w cymbał, umie się obronić, zasłonić tymi wielkimi łapskami. Kto tak naprawdę z obecnych pięściarzy byłby w stanie skończyć AJ przed czasem? W sensie kto byłby w stanie go naruszyć i potem jeszcze bić kombinacjami, żeby go dobić?
Nic się juz na to nie poradzi.Może pracować nad poprawą obrony.Tylko po co? Żeby ogladac kolejnego zbudowanego jak gladiator mistrza ktory będzie ringowym kunkatorem.Oby do tego nie doszło
*
*
*
Poradzi się kolego Andrewsky, poradzi. Trzeba tylko chęci i ciężkiej pracy na treningach oraz kontraktowania kolejnych rywali z głową. Joshua jest dalej relatywnie młody jak na HW, pierwszy raz wyszedł poza 7 rundę, paradoksalnie on dalej nabiera doświadczenia, a wczorajsza walka dała mu więcej niż wszystkie poprzednie razem wzięte. Zranił rywala, wystrzelał się, sam był na skraju nokautu, ogarnął się, przeczekał, złapał drugi oddech i poszedł po głowę przeciwnika. Jedno jest pewne, ma charakter, a kondycję może poprawić. Niech zgubi te zbędne mięcho i zejdzie do 108-110, niech nabierze doświadczenia i nie marnuje w walce niczego, niech nie wyprowadza zbędnych ciosów, nie generuje niepotrzebnego movementu, nie napala się na KO kiedy ma podłączonego przeciwnika kosztem wystrzelania się tylko uważnie dobiera ciosy, które rzeczywiście mogą zranić, różnicując ich siłę. Szkoda, że wczoraj było tak mało bodypunchingu z jego strony, bo on w tym aspekcie ma duży potencjał i kiedy mierzy się z równym wzrostem rywalem to jest dużo łatwiej doprowadzić te druzgocące ciosy do korpusu niż głowy. Wczoraj mógł w klinczach sporo pracować właśnie obijając tułów, a robił to okazjonalnie i tu również jest obszar do poprawy. Joshua rokuje dobrze, pomimo tych widocznych słabych stron.
https://youtu.be/XGxVcqFa6kY?t=4
https://youtu.be/dExzikyUkhQ?t=9
Ileż on znowu niby waży ?
Kliczko ważył tyle samo z Thompsonem, kilogram mniej z Wachem, i specjalnych problemów kondycyjnych nie miał...
Tak piszecie co po niektórzy, jakby był 2 razy większy niż Kliczko...
Fakt, może łapy trochę za duże, inna budowa ciała, ale waga wcale nie jakaś za duża, a myślicie że te 2-3 kg spowodują że nagle będzie "maratończykiem" który będzie mógł walczyć po 20 rund bez przerwy ?
Kondycję, często "buduje" się latami, patrz chociażby Kliczko.
Po pierwsze, olbrzymi błąd, kiedy miał przeciwnika na widelcu, ale bał się zaryzykować a może sił brakło. To była wymarzona sytuacja, aby odzyskać pasy, większość bokserów rzuciłoby się na zamroczonego Joshuę, a już White to by pewnie ze skóry wyszedł:)
Po drugie, zwykła oczywistość;przyjęcie kilku bomb od AJa jest wyraźnie ponad siły Vlada. Nie twierdzę, że ma szklankę, mało kto pewnie by to ustał, ale znowu nie wiem dlaczego mamy się zachwycać zawodnikiem, który po prostu był gorszy. Anthony jest za silny dla Vlada i nie piszmy tutaj o jego walecznej postawie. Niby w 11 rundzie wstał, ale widać było puste oczy, ślepe szukanie liny, to było już wyraźne zamroczenie, ruszał się tylko dzięki wyuczonym mechanizmom, ciężki nokaut był w zasięgu ręki.
Po trzecie, wiek Vlada. To nie jest młody facet, ale z drugiej strony skoro wychodzi do ringu znaczy, że nie zakłada możliwości porażki tylko widzi realne szanse na wygraną. Według mnie nie jest to żaden argument na plus dla Kliczki tylko zwykła kalkulacja. Jeszcze nie dawno wszyscy a przynajmniej większość zakładała, że Vlad się wycofa albo ogłosi kontuzję. Nagle jest wielkim wojownikiem? Nie bądźmy hipokrytami. To człowiek, który w końcu trafił na kogoś który jest w stanie go uderzyć tak mocno, że będzie musiał interweniować sędzia.
Kliczko nigdy nie dawał widowiskowych walk, ta się niczym szczególnym nie wyróżniała. To raczej ranga wydarzenia no i fakt, że Joshua też nie jest idealny dało takie a nie inne widowisko.
Moje zdanie o Kliczka pisałem wiele razy, nie lubię ich polityki. Teraz są w mało komfortowej sytuacji, gdyż nie będą raczej rozchwytywani. Jedyną opcją dla Vlada jest trzymanie się rewanżu z Anthonym. Jeżeli nań dojdzie, liczę, ze AJ zakończy to jeszcze wcześniej.
Fakt, Joshua długo dochodzi do siebie, ale też trzeba zauważyć że jest wariatem. Nie boi się dostać w cymbał, umie się obronić, zasłonić tymi wielkimi łapskami"
I wlasnie przez to juz dwa razy byl prawie znokautowany (Whyte, Kliczko). Zobaczymy czy mu sie upiecze z Ortizem, Wilderem czy Fury'm :)
To co powiem pewnie wyda się wielu kontrowersyjne, ale jeżeli ktoś miałby wykończyć Joshuę przed czasem, to byłby Wilder. Jasne, że Wilder ma masę słabych stron (dziurawa obrona, sławetne wiatraki, zbyt mocne liczenie na pojedynczy coś, mała aktywność w trakcie walki, przegrywanie rund z ogórkami, podpalanie się, jego szczęka w sumie jest totalną niewiadomą i pewnie jeszcze trochę tych wad by się znalazło), ale nie wiem czy ktoś w obecnej HW ma równie silny cios. Na pewno nie Joshua, który co prawda tych samych rywali wykańczał szybciej, ale to przez większą aktywność, pressing i kombinacje. Moim zdaniem Wilder ma pojedynczy coś, który byłby w stanie wykończyć każdego (może poza Wachem czy Briggsem), a nawet jeśli nie, to jak już kogoś podłączy to resztę powinny zrobić jego wiatraki. A biorąc pod uwagę jak lekki Wilder jest (w ostatniej walce 100,7 kg, a w jego najbardziej taktycznej walce obliczonej na szybkość (ze Stivernem) miał tylko 90,3 kg), to zapewne ma jeszcze spory potencjał, żeby siłę ciosu (i odporność na ciosy) poprawić.
O ile Wilder nie znajdzie sobie drugiego Stewarda na trenera to na walkę z AJ widzę trzy możliwości:
KO dla Joshui w rundach 1-5
KO dla Wildera w rudach 6-12
Joshua na punkty
Ale zrobić znowu taką formę u Włada będzie coraz ciężej, a Parker to kolejny młody byczek z dobrym jabem i z trochę lepszą pracą nóg niż AJ, ale rzeczywiście z racji gorszych warunków fizycznych musi skracać dłuższy dystans do Włada i z tego powodu Kliczko byłby faworytem, ale Wład mając już rodzinę i swoje lata najlepiej jakby odszedł na zasłużoną emeryturę, bo boks jest brutalną dyscypliną.
Rafciu nie bredz ze przez to ze dlugo dochodzi do siebie byl prawie znokautowany bo tk nie prawda. Byl podlaczony bo dal sie trafic, bo taki to sport ze sie bija po buziach duze chlopy i sie przewracaja. Ale w nastepstwie szybko opanowal i w jednyn i w drugim przypadku opanowal sytuacje nie dajac sie ponownie powalic. Fakt dochodzi do siebie dluzej ale i white go podlaczyl to potrzebowal do wrocenia 5min ale caly czas panowal nad sytuacją, ale od wlada bylo to uderzenie usypiajace wielu, dochodzil 8minut do siebie ale nie dal soba pomiatac, bylo to genialne taktycznie i dojrzale. No tak ma i tyle.
O ile dałby radę przetrwać ataki Joshuy, który pewnie zacząłby już od rundy drugiej, zaś w okolicach piątej poszedłby na ostro. No więc gdyby udałoby się Wilderowi wyczuć taki moment, w którym ciężko oddychający Joshua zwolniłby tempo wtedy któryś z wiatraków mógłby dojść do celu i byłaby niespodzianka. Teoretycznie jest to możliwe, ale wydaje mi się, ze do tego czasu AJ wyciągnie wnioski z takiego nieekonomicznego podpalania się i raczej nie zobaczymy już takiej sytuacji jak z Kliczko.
a ja właśnie w ubiciu Parkera widzę największe szanse Włada na zdobycie mistrza.
Bo to obecnie najłatwiejszy do pokonania mistrz.
Problem jest tylko taki, że raczej Parker nie weźmie na dobrowolną Kliczki, i pytanie czy w ogóle WBO by się na to zgodziła, szczególnie po dwóch porażkach tego pierwszego...
Ja się z tym zgadzam. Wilder jest słabym technikiem, ale ta jego prawa ręka to potężna broń. Dzikus może trafić przeciwnika z dużej odległości i znokautować. AJ tak nie potrafi mimo dużej dynamiki i szybkości rąk, ale oczywiście znaków zapytania w tej walce byłoby dużo. Ja uważam, że wielkim atutem Joshui jest jego narożnik. Mam tu na myśli trenera - Roba McCrackena, który taktycznie przygotuje Joshuę na Dzikusa najlepiej jak potrafi. Zresztą osoby z grupy Dzikusa też dobrze rozumieją ten sport, bo właściwie prowadzą karierę i dobierają rywali Wilderowi i słusznie unikali Powietkina, bo akurat Rusek byłby stylowo najtrudniejszym przeciwnikiem dla Wildera prawdopodobnie w całej HW, poza Tysonem Furym i może Władimirem Kliczką.
Tak jakby mi się marzyło, to po nokdaudnie od Anthonego, byłby drugi od Kliczki, i w 12 by się wszystko rozegrało, wtedy to chyba walka wszechczasów:D
Ja też uważam, że Parker jest najłatwiejszy do pokonania dla Kliczki z obecnych posiadaczy pasów w HW, ale czy warto dalej siedzieć w tym sporcie, jak ma się już tyle lat na karku, tyle pieniędzy na koncie i rodzinę. Parker też potrafi boksować i chce coś udowodnić światu. Boks w wykonaniu Parkera też jest brutalny. Ja odradzałbym Władowi dalsze prowadzenie kariery w boksie. To już nie ma sensu. Szkoda zdrowia.
Joshua ma przecietna odporność na ciosy i stad to długie powroty do pelnej sprawności po zainkasowaniu potężnego ciosu.Tego się nie da wytrenować,z tym się człowiek rodzi.
Troche mi głupio,ze akurat koledze musze to tlumaczyc.Moze ktoś koledze,konto shakowal:)
Wiedziałem, że w końcu ktoś Wildera wspomni. I masz rację, spośród wszystkich w wadze ciężkiej paradoksalnie on ma największe szanse na to. Tylko za bardzo się podpala, gdy zrani rywala (yo), dlatego gdyby podłączył AJ'a to zacząłby kręcić młynem i odpaliłby wiatraki, które prawdopodobnie Joshua przyjąłby na rękawice.
Szanowny kolego,jestem przekonany ze Deontay Wilder gdyby miał Joshue na dechach,to przypuscilby szalony atak tzw.wiatrak z Alabamy i być może skonczyl go przed czasem
Które jak wiadomo stanowią istotna czesc wagi dorosłego mężczyzny
Miesnia tułowia Joshy rozwijajly się latami i sa wystarczajaca elastyczne.To nie kulturysta,ktory przyszedł do boksu ukształtowany fizycznie
Watpie ze spadek wagi jak dyrastycznie poprawil by szybkość jego rak.Sa wystarczajaca szybkie i do tego AJ ma bardzo dobry timing
Kondycyjnie tez jest dobrze.Kryzys w srodkowych rundach był wynikiem otrzymanych ciosow,a nie brakami kondycyjnymi.Czego przykładem były rundy 9,10 i 11.W których Joshua wrzucil wyższy bieg.Bardziej doswiadczony,lzejszy i teretycznie lepiej wytrenowany Kliczko walczyl na jednym biegu cala walke
Naprawde proszę spojrzeć obiektywnie na przebieg walki,a nie papugować opinie pana Gmitruka,ktory z wiekiem coraz słabiej czyta walki.Niestety
arpxp
"Szanowny kolego,jestem przekonany ze Deontay Wilder gdyby miał Joshue na dechach,to przypuscilby szalony atak tzw.wiatrak z Alabamy i być może skonczyl go przed czasem"
Może tak, a może nie. Jedno jednak jest pewne - na pewno by próbował, bo ma instynkt killera, w przeciwieństwie do Kliczki, który mając AJ'a na widelcu zastanawiał się, w której rundzie będzie najlepiej go znokautować.
Podobnie jak Ty, też nie sądzę, żeby spadek znacząco poprawił kondycję u Joshuy, a już na pewno nie 2-3 kg mniej.
Bardziej różnicowanie ciosów, i nie podpalanie się, i takie huraganowe ataki, przy których może się wystrzelać.
I dokładnie jak piszesz, w 11 rundzie Joshua znowu był "świeży" i dzięki temu skończył Kliczkę przed czasem.
biorąc pod uwagę jak lekki Wilder jest (w ostatniej walce 100,7 kg, a w jego najbardziej taktycznej walce obliczonej na szybkość (ze Stivernem) miał tylko 90,3 kg"
Wilder ze Stivernem wazyl 219 funtow, czyli 99,3 kg
Akurat spalenie nadmiaru mięśni jest łatwiejsze niż spalenie nadmiaru tłuszczu i utrzymanie masy mięśniowej.
@Monte
Dlatego w początkowych rundach mimo wszystko większe szanse na nokaut miałby Joshua.
@Ghostbuster
Ja mam trochę wątpliwości co do narożnika Wildera. Ma on jedne z najlepszych warunków fizycznych w boksie (chyba tylko Fury ma lepsze), ma szybkość, ma kondycje i ma niesamowitą siłę, ale nie potrafi wykorzystywać tego (poza siłą) no i jest bardzo kiepski technicznie. Może menadżer go dobrze prowadzi, ale do trenera mam pewne wątpliwości - naprawdę przydałby mu się drugi Steward...
@arpxp
Póki co nie widziałem jeszcze nikogo, kto by wiatraki Wildera przeżył. xD Ale to też pewnie kwestia klasy przeciwników. :P
@andrewsky
Jestem pewien na 90%, że jeżeli Wilderowi udałoby się podłączyć Joshuę, to by go skończył (no chyba, że by go gong uratował).
Troche mi głupio,ze akurat koledze musze to tlumaczyc.Moze ktoś koledze,konto shakowal:)
*
*
*
Fajna zagrywka, muszę przyznać, że tym razem szanowny kolega się jednak starał xD Nie wyszło to za dobrze, ale doceniam chęci. Wracając jednak do tematu to Joshua szczęki z granitu nie ma, to fakt, ale nie ma też szklanki czy słabej odporności, a bardziej braki w doświadczeniu i umiejętności w rozkładaniu sił. To można dopracować wbrew temu co kolega twierdzi. Trzeba zauważyć, że on te ciosy, które najbardziej go raniły dostawał wtedy kiedy sam podłączył rywala (Whyte, Kliczko). Wtedy też dostając soczystą kontrę uprzednio mocno się wystrzeliwując bardzo to odczuwał. On musi popracować przede wszystkim nad różnicowaniem siły ciosu w kombinacjach, bo nie każdym ciosem można urwać głowę, a te przestrzelone męczą dużo bardziej niż trafione. On musi nabrać doświadczenia, nie podpalać się aż tak bardzo, wiedzieć kiedy może przyspieszyć, a kiedy należy włączyć hunting mode i spokojnie wyczekać rywala żeby uderzyć kończącą kombinacją w tempo, a nie ciągnąć te ciosy, sygnalizując swój atak, narażając się jednocześnie na kontrę. Dobrze by było żeby przed Wilderem, Furym i Ortizem zakontraktowali mu bezpiecznego Parkera (jednak co by nie mówić to unifikacja), obowiązkowego Puleva, a potem pasującego Powetkina. Dopiero wtedy może startować do kogoś tak eksplozywnego jak Wilder, do kogoś tak świetnie kontrolującego dystans i zjadającego go boksersko jak Fury czy do kogoś tak old schoolowego, który opanował do perfekcji "catch & shoot" Ortiza.
Oczywiście miałem na myśli 99,3 kg. Literówka. ;P Ważąc 90,3 kg nie mógłby nawet walczyć o pas ciężkiej. xD
Ja zwracam uwagę jak zachowuje się organizm Joshy po otrzymaniu bardzo mocnego ciosu.Sztywnieja mu nogi i potrzeba sporo czasu żeby wrocily do normalnej sprawności.Nadal będę się upieral,ze tego nie mankamentu fizycznego,nie da się wyeliminować
Można zas,jak słusznie drogi kolega zauwazyl,pracowac aby zminimalizować szanse na otrzymanie takiego ciosu
Drogi kolego cala 11 runda była przykładem jakim dojrzałym pięściarzem jest już Joshua.Kiedy przyspieszyc,kiedy zwolnic,jak zroznicowac sile ciosu,kiedy uderzyć na dol,a kiedy na gore.Zas wisienka na torcie były prawy podbródkowy,ktory był początkiem końca Wladimira K.
Walki z Pulevem,ktory jest tylko dobry,ani tym bardziej z pasującym Povetkinem nie zaszkodzą,ale sportowo nic istotnego mu nie dadza
To jest już w ukształtowany zawodnik,gotowy na najtrudniejszych rywali.Jak Ali z 1 walki z Listonem
Ja tez się,ze soba zgadzam w 100% :):):)
AJ oczywiście rozwinąć się może, ale to ukształtowany zawodnik - ma niby nikłe doświadczenie (tylko pod względem liczby a nie jakości walk) zawodowe, lecz szczególnie młody to on nie jest.
Gdyby zamiast radzieckiego kalkulatora Kliczko miał na przeciw siebie kogoś z instynktem mordercy, np. Ortiza, moglibyśmy teraz pisać o przekłutym balonie.
ale wydaje mi się, ze do tego czasu AJ wyciągnie wnioski z takiego nieekonomicznego podpalania się i raczej nie zobaczymy już takiej sytuacji jak z Kliczko."
Tylko, ze bez tego nieekonomicznego podpalania Joshua nie istnieje. Poza tymi zrywami z Wladem, Joshua walki nie kontrolowal i generalnie szla remisowo.
Z Wilderem bedzie obrywal proste, bo ten jest wyzszy, ma lepszy zasieg, szybkosc
Bez tych zrywow nie ma Joshua szans aby zrobic krzywde Wilderowi i przegra
Upraszczając i na papierze jest to możliwe. Ale nie zakładajmy że AJ już nigdy nic nie zmieni w swoim stylu. Nawet chyba największy hejter Joshuy musi przyznać, że ten zawodnik wciąż jeszcze się rozwija. Za to Wilder chyba stanął w miejscu. Sam nie wiem.
To tak jakby napisać,że Fury bez poruszania się na nogach nie istnieje. Najgłupsza rzecz jaką można napisać. Nie istnieje a walka z Władkiem szła remisowo. Z WŁADKIEM,który poza Furym Antkiem i może Wilderem wygrywa z każdym w ciężkiej.