WACH vs WHYTE: PIOTR WILCZEWSKI O TRUDNEJ WALCE WYJAZDOWEJ
Łukasz Furman, Nagranie własne
2017-04-30
- Już dawno nie widziałem Mariusza tak zmotywowanego. Stać go na naprawdę dobry boks i pokaże to w Anglii. Walcząc z lepszym zawodnikiem i ty boksujesz lepiej, więc spodziewam się Mariusza jeszcze lepszego niż ostatnio z Teperem - mówi Piotr Wilczewski, trener Mariusza Wacha (33-2, 17 KO), który już 3 czerwca w Londynie skrzyżuje rękawice z Dillianem Whyte'em (20-1, 15 KO).
Trening czyni mistrza.
Trenuje nawet w weekendy, do późnej nocy, bardzo intensywnie, aż mu mowę odbiera.
A co do samej walki, parafrazując wczorajszą wypowiedź naszego wspaniałego analityka bokserskiego T. Adamka: jeżeli Mariusz trafi to znokautuje Whyte'a.
:)
coś mu dosypali jak zwykle!
Pisałem to juz wczoraj, możliwe, że Waszka ma taktykę na walkę z Whytem, że pijce całą noc przed walką, a na walkę idzie na kacu, bez umytych zębów i jebnie oddechem gdy sędzia zaprosi do stuknięcia się rekawicami przed walką. Whyte zdezorientowany, wchodzi do 1 rundy na miękkich nogach i zaczadzony, Wach jebnie z dyszla i po sprawie. Polish power! Wódka the best!
Obóz Whyte dobrze , wie ze Mariuszowi smakuje wódka i przesłali mu zgrzewkę na walkę klitschko vs joshua . Emocji było co niemiara i Mariusz musiał wypić .
Swoją droga to do walki ponad 30 dni a Wach się alkoholizuje, dziwne podejście.
Z Whyte obawiam się, że będzie dużo ciężej. Angol jest w gazie, na fali, może to nie materiał na mistrza ale jak chce porządnie zarabiać, bedzie musiał skończyć Wacha efektownie. Mam nadzieję, że mu się nie uda i wygra po wyrównanej walce albo po wałku punktowym :)
niestety nie jestem w stanie wyobrazić sobie zwycięstwa Polaka w tym starciu.
"chłop jak chłop, sobota, majóweczka, fajna walka w tv to i se popił. To też człowiek jak każdy."
No ale po co odbieral telefon. Mogl wylaczyc i tyle.
Pewnie wielu by się zesrało jak by do nich zadzwonili z TV i by się starali na siłę a Wach tak samo gada z każdym i to świadczy, że jest na poziomie jako człowiek.
Mogło też być tak, że powiedzieli mu wcześniej, że zadzwonią.
A do tego trener Piotruś...
Jest tylko jeden twardszy wór do obijania - Shannon Brigss ( jak w walce z Kliczko)
Masakra totalna Panowie żeby z takimi warunkami jak ma Mariusz ,,nie zrobić"
mistrzostwa świata !