MAYWEATHER-McGREGOR: ZASTÓJ W NEGOCJACJACH
Stephen Espinoza, szef sportu w telewizji Showtime, przyznaje, że pomysł walki Floyda Mayweathera Jr z Conorem McGregorem utkwił w martwym punkcie.
- Mamy zastój. Sytuacja raczej się nie rozwija i myślę, że jeżeli nie będziemy działać szybko, ludzie stracą zainteresowanie. Mogą się zmęczyć tym tematem. Do walki musi dojść w tym roku, inaczej prawdopodobnie już nigdy do niej nie dojdzie - mówi.
- We wrześniu miną dwa lata od chwili, kiedy Mayweather przeszedł na emeryturę. Nadal jest w świetniej formie, ale po pewnym czasie nie będzie chciał już tego robić - dodaje.
Espinoza nadmienił, że obaj zawodnicy chcą walczyć, ale dużo zależy od organizacji UFC, w której na co dzień występuje Irlandczyk.
- Czy UFC rzeczywiście tego chce? Dana [White - prezydent UFC] mówi, że jest otwarty, ale to tylko takie gadanie. Nie widzę dużego postępu ani w rozmowach pomiędzy obydwoma zawodnikami, ani pomiędzy UFC a Showtime - powiedział.
Telenoweli ciąg dalszy.
Chyba tylko amerykanie chcą to oglądać
Jakie zainteresowanie? :D
Jak będą się trzaskać to chętnie obejrzymy powtórkę za darmo w Polsacie w niedzielny poranek, niewielu będzie chciało nawet czekać do rana na transmisje na żywo. Na większe zainteresowanie bym nie liczył.
UFC nie jest zainteresowane bo Floyd ośmieszy McGregora.
Wiadomo, że napisałem to trochę z przekorą. W USA z pewnością to obejrzą, ale tam jest niższy poziom odbiorcy telewizyjnego niż u nas (choć bohatersko równamy w dół). U nich niska półka komercji w sportach walki to wrestling, u nas KSW. Jakby nie patrzeć jednak wyżej.