CHAVEZ SR: NA MIEJSCU TRENERA DAŁBYM JULIO KLAPSA
Julio Cesar Chavez Jr (50-2-1, 32 KO) harował na treningach jak nigdy, ale jego słynny ojciec przyznaje, że i tak były momenty, kiedy dawał o sobie znać trudny charakter syna.
Pytany o największą zaletę Ignacio "Nacho" Beristaina, nowego szkoleniowca juniora, ojciec odpowiada, że jest nią cierpliwość. I dodaje:
- Gdybym był na jego miejscu, Julio dostałby klapsa. Don "Nacho" był jednak bardzo cierpliwy. Niezależnie od tego, co się stanie w tym pojedynku, sądzę, że Julio powinien zostać dłużej z tym szkoleniowcem, aby nauczyć się jeszcze więcej.
Meksykański bokser zaszedł swojemu trenerowi za skórę, kiedy uznał niedawno, że obóz przygotowawczy w słynnym ośrodku Otomi jest już właściwie zakończony, więc można się przenieść do Las Vegas lub stolicy Meksyku. Beristain zagroził wtedy, że nie stanie w narożniku Chaveza Jr, jeśli ten nie zmieni swojego podejścia do sprawy.
31-latek ostatecznie dostosował się do trenera i obecnie kończy już powoli przygotowania do wielkiego pojedynku ze swoim rodakiem Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO). Walka odbędzie się 6 maja w Las Vegas.