OFICJALNIE: RUMUN COJANU RYWALEM JOSEPHA PARKERA
Zgodnie z oczekiwaniami Rumun Razvan Cojanu (16-2, 9 KO) został potwierdzony jako nowy przeciwnik mistrza WBO w wadze ciężkiej Josepha Parkera (22-0, 18 KO). Walka odbędzie się 6 maja w Auckland.
Czempion miał boksować w tym terminie z Hughie Furym (20-0, 10 KO), ale przed kilkoma dniami Anglik się wycofał z powodu kontuzji. Jego zastępca to pięściarz zajmujący czternaste miejsce w rankingu WBO. Co ciekawe, mierzący 202 cm wzrostu Cojanu był w ostatnich tygodniach głównym sparingpartnerem pomagającym Parkerowi przygotować się do starcia z Furym. Panowie przesparowali ze sobą 44 rundy podczas obozu w Las Vegas.
- Myślę, że nie poznałem jeszcze prawdziwego Razvana. Na sparingach miał naśladować mojego rywala. Teraz zastanawiam, jak on sam tak naprawdę boksuje - oświadczył obrońca tytułu, dodając, że Cojanu to rywal nawet bardziej wymagający niż Brytyjczyk.
- Mówię tak dlatego, że Razvan jest silny, a poza tym wie, jak walczę, dobrze zna mój styl i technikę - wyjaśnił.
Pretendent zapewnił, że istotnie zna słabe strony przeciwnika. Jak stwierdził, na sparingach dawał z siebie góra 70%. - W walce dam 100% - oznajmił.
Zmiana oponenta oznacza, że Parker zarobi za pierwszą obronę pasa WBO dużo mniejsze pieniądze. Za starcie z Furym, mające być obowiązkową obroną tytułu, miał otrzymać 2,4 mln dolarów. Po zgłoszeniu przez Anglika kontuzji rozmiary całej gali zredukowano, przenosząc ją z hali mogącej pomieścić 12 tys. widzów do areny dla 3 tys. Ile dokładnie zarobi teraz Nowozelandczyk, nie ujawniono.
I dziwic sie ze ludzie przerzucaja sie na ogladanie MMA.
Pośmiewisko. Parker chyba będzie kolejnym mistrzem , który unika konfrontacji.
masakra ze taki koles dostaje walke o pas. A był śmiech z Wawrzyka, Kołodzieja itd. Oni przy Cojanu to kocury z mega rozpoznawalnością
Co do Cojanu to widziałem jego 2 walki na ESPN FNF w ramach turnieju Boxcino gdzie wymęczył wygraną z anonimowym Fountainem oraz dostał KO od Donovana Dennisa. Typowy przerośnięty kołek mający problemy z koordynacją i przy tym niesamowicie dziurawy. Zbiera dużo i na sztywno, Parker spokojnie porobi go przed czasem w początkowych rundach.
Przestańcie z tym Breazeale, przecież ta propozycja była totalnie z dupy i nikt tego nie brał na poważnie. Jedyna sensowna propozycja wyszła od Wildera żeby Parker zapomniał o dacie majowej i mogliby się dogadać w Lipcu na unifikację. Tyle tylko, że Parker będzie celował w Joshuę i payday, a z Wilderem za dużo nie zarobi, a przy okazji tak samo dostanie w tubę.
---------------------------------------------------------------------
Parker tu ma mniejszą kasę ale pewną, do tego zaliczoną obronę tytułu. Walka w lipcu z Bawełna był palcem na wodzie pisana, Bawełna dużo szczeka ale nie ma konkretów. Załóżmy, że Parker był odwołał teraz walkę, czekał na lipieć a potem Wilder by się na niego wypiął i Parker zostaje w czarnej dupie.
Parker tu ma mniejszą kasę ale pewną, do tego zaliczoną obronę tytułu. Walka w lipcu z Bawełna był palcem na wodzie pisana, Bawełna dużo szczeka ale nie ma konkretów. Załóżmy, że Parker był odwołał teraz walkę, czekał na lipieć a potem Wilder by się na niego wypiął i Parker zostaje w czarnej dupie.
*
*
*
Ja nie twierdzę, że powinien brać to co mówi Wilder w ciemno, tylko że jego propozycja była dużo bardziej sensowna niż to co proponował Breazeale, który sam jest po ciężkiej walce, walce w której sporo zebrał, a starcie z Parkerem jest za pięć dwunasta. Brak czasu na dogranie szczegółów, przelotu i aklimatyzacji, a dodatkowo zapewne zaporowe wymagania finansowe Amerykanina za taką wycieczkę last minute.
wina odwolanej walki lezy po stronie angoli, na dodatek jest za 5 12sta jak juz wspominano. wzieli leszcza ktoremu przynajmniej wystarcza grosze za walke.
ta sytuacja nie jest nawet podobna do alcji bumontaja z povetkinem, gdzie rusek wpadl na sterydach. parker chcial tej walki a jego team dowiedzial sie o odwolaniu gdy cyganie nie wysiedli z samolotu (ale skur.. ze strony furych tak dlugo leciec w kulki)