TYSON FURY ZNOWU ZAPOWIEDZIAŁ SWÓJ POWRÓT NA RING
Tyson Fury (25-0, 18 KO) postanowił po raz kolejny dać kibicom nadzieję na to, że wkrótce zobaczą go między linami. "Olbrzym z Wilsmlow" ogłosił dziś za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jego powrotna walka dojdzie do skutku 8 lipca.
Przypomnijmy, że tego dnia do drugiej obrony swojego tytułu mistrza świata federacji WBO w wadze średniej przystąpi Billy Joe Saunders, który spotka się w ringu z obowiązkowym pretendentem Avtandilem Khurtsidze. Występ Fury'ego miałby bezpośrednio poprzedzić to starcie.
- Król Cyganów wraca do gry. Mogę potwierdzić, że poprzedzę występ jedynego w swoim rodzaju Billy'ego Joe Saundersa, który będzie walczył z "Dannym DeVito" - zakomunikował Fury.
- Wracam. Po powrocie z Marabelli natychmiast rozpocznę treningi, a potem wezmę się za tych wszystkich bumów. Co o tym myślisz, Frank? Jest masa bumów, z którymi trzeba zrobić porządek - obwieścił Fury.
Wcześniej Fury zapowiadał już swój powrót na ring 13 maja, jednak nic z tego nie wyszło, a sam Tyson niedawno wyznał, że nawet nie wrócił jeszcze na salę treningową. Czy tym razem słowa Brytyjczyka znajdą potwierdzenie w rzeczywistości?
Psychicznemu zacpanemu grubasowi- nawet telefon się buntuje jak cygan w pobliżu.
Hahah masz propsa :D
A co od Furego to facet coraz bardziej się pogrąża.. On sprawia wrażenie jakby naprawdę potrzebna mu była pomoc jakiegoś specjalisty bo jest z nim coraz gorzej nie tylko fizycznie ale i psychicznie.
klan zaklamanych smieci.
http://neuropsychologia.org/encefalopatia-bokserska
Fury nie ma encefalopatii, tylko chorobę dwubiegunową, której najwyraźniej nie leczy. Dlatego wygaduje takie bzdury. Poza tym wygląda na to, że jest rozpaczliwie uzależniony od szeroko pojętej popularności i robi wszystko, żeby wciąż o nim mówiono. Tymczasem mówi się coraz mniej. Jeśli dodatkowo Joshua pokona Kliczkę, to świat stwierdzi, że Wład po prostu się zestarzał, więc wyczyn Fury'ego nie był niczym szczególnym. I wywalą Tysona na śmietnik. On o tym wie, stąd to desperackie szczekanie.