KRASNIQI ZAPOWIADA NIEMIECKĄ ZMIANĘ WARTY
Już w sobotę w Erfurcie dojdzie do eliminatora federacji WBO w wadze super średniej pomiędzy legendą niemieckich ringów Arthurem Abrahamem (45-5, 30 KO) a Robinem Krasniqi (46-4, 17 KO). Co prawda w roli niedużego faworyta stawiany jest "Król Arthur", jednak młodszy z naturalizowanych Niemców ma spory apetyt na sukces.
Arthur Abraham to w ostatnich latach największa gwiazda boksu za naszą zachodnią granicą, ale 30-letni Krasniqi wierzy, że zwycięstwo sprawi, że to on od tej pory będzie postacią numer jeden w Niemczech.
- Ta walka to ostatni krok przed mistrzowską szansą. Ostatnie cztery miesiące to był dla mnie bardzo trudny czas. Biegałem w lasach bawarskich, trenowałem też w ośrodkach sportowych we Frankfurcie, gdzie miałem doskonałe warunki i świetnych sparingpartnerów. Nie mogłem zrobić nic więcej. Teraz nadchodzi dzień próby. Jestem pewny, że sobotnim zwycięstwem zainicjuję zmianę warty! - zapowiedział Krasniqi.
Zwycięzca sobotniej potyczki stanie się obowiązkowym pretendenem dla Gilberto Ramireza, który kilka godzin później w Kalifornii będzie bronił swojego tytułu w walce z Maksem Bursakiem.