FURY: NIE BĘDZIE WALKI, KLICZKO ALBO JOSHUA ZGŁOSZĄ KONTUZJĘ
Na dziewięć dni przed wyczekiwanym starciem na szczycie wagi ciężkiej jak zwykle kontrowersyjny Tyson Fury (25-0, 18 KO) spekuluje, że jego zdaniem walka Anthony'ego Joshuy (18-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) zostanie na samym finiszu odwołana.
Pojedynek odbędzie się 29 kwietnia na sławnym piłkarskim stadionie Wembley w obecności dziewięćdziesięciu tysięcy kibiców i wyłoni zunifikowanego mistrza organizacji IBF i WBA.
"Zaczynam myśleć, że walka między nimi nie odbędzie się w tym miesiącu. Zakładam, że któryś z nich zgłosi kontuzję" - przekonuje Anglik, który półtora roku temu pokonał Kliczkę, zdobył pasy WBA/IBF/WBO, lecz potem pogubił się, zaczął mieć do czynienia z używkami, popadł w depresję i bardzo przytył. Teraz powoli szykuje się do powrotu.
Bol dupy to malo powiedziane. Szczeka jak kundelek na listonasza.. Gosc napchal sie - i to doslownie - jednym zwyciestwem po walce "widmo" z lezacym mu stylowo starym dominatorem... Doping,koks,alkohol,wyglad Butterbeana i on sie chelpi i docina gosciom,kotrzy poswiecaja swoje zycie na trening,diete,wyrzeczenia,ktorzy zapierdzielaja na treningach jak maszyny.. Odszedl jakby na rynku po pokonaniu Kliczki najlepszymi zostali Pianeta,Scott czy Cornish,w rzeczywistosci jednak spierdzielil przed rewnazem ze zmotywowany Wladkiem i walkami z nowym pokoleniem dzisiejszej HW(AJ,Wilder,Ortiz).. Jakby odszedl z takimi skalpami w rekordzie,to nawet gdyby walczyl tak nudno jak dotychczas,uwazalbym go za jednego z najlepszych w historii.
Nie wyobrazam sobie nawet jak on obrosnie w piorka i jak bedzie nawijal jak Wladimir pokona AJ.. Szybko wtedy z emerytury nie wroci,a zamiast zleciec z wagi chociaz z 50 kilo,to mu przybedzie kolejne 50 i bedzie wazyl 250.. Bedzie wtedy spelniony - a raczej napelniony do konca...
Fury próbuje uszczknąć trochę uwagi dla siebie z tego HITOWEGO wydarzenia którego częścią nie jest i nie będzie. Sam wybrał taką a nie inną drogę. Zamiast Antka albo i Włada to on teoretycznie powinien zarobić 20 milionów i być jedną z głównych postaci na którą oczy z całego świata będą zwrócone ale wolał wpaść w dołek po odstawieniu kokainy xD
Dlatego najlepiej by było, gdyby AJ wygrał najlepiej przez nokaut. Wtedy jedyna rzecz, którą chełpi się tłuścioch (czyli pokonanie dominatora) miałoby zupełnie inny wymiar. I jestem pewien, że jeśli Wład przegra, to Fury znów wpadnie w depresję, zacznie ćpać i tweetować farmazony, zamiast wziąć się za treningi, by udowodnić niedowiarkom, że to on jest najlepszy.
"a mozw Fury coś wie czego my nie wiemy"
Taa.. Jedyna rzecza o ktorej wie sam Fury,to jest rzeczywisty stan jego wagi...
Nikt tego nie bedzie odwoływał.
To nie Wilder marzący o 6stej dobrowolnej obronie w efekcie czego znowu dostał Stiverne'a do obicia xD
https://twitter.com/tyson_fury?lang=pl
Faceta po jakimś czasie nie da się już słuchać.