JOSHUA: TO Z FURYM MIAŁEM WALCZYĆ, TAKI BYŁ PLAN
Anthony Joshua (18-0, 18 KO) przyznał, że sądził, iż prędzej dane będzie mu się zmierzyć z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) niż Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).
- Gdyby to zależało ode mnie, boksowałbym z Furym tego lata. Taki był mój plan, ale okazało się, że Fury ma inne zamiary. Jak wróci, na pewno nadal tutaj będę. Czy chcę, żeby wrócił? Tak, oczywiście - stwierdził 27-latek.
We wtorek Joshua i odpoczywający od boksu Fury wdali się w wymianę zdań na Twitterze. Ten drugi powiedział o AJ-u, że jest "Frankiem Bruno dla ubogich", Joshua zrewanżował się zaś podwójnym zaproszeniem na swoją walkę z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), ale dodał, żeby Fury nie brał osoby towarzyszącej, bo dwa bilety potrzebne są po to, by na trybunach zmieściło się "grube dupsko" byłego mistrza wagi ciężkiej.
O zaczepkach swojego rodaka Joshua powiedział, że były oznaką braku szacunku. - Mówi, że jest najlepszym bokserem w historii, ale najlepszy nie martwiłby się tak o to, kto jest za nim - powiedział.
AJ znajduje się w tej chwili na finiszu przygotowań do potyczki z Kliczką. Hitowa walka odbędzie się 29 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie.
Nie rozumiem troche dlaczego Fury mimo wszystko nie jest należycie doceniony za swoje osiągnięcia ? Może nie jest Adonisem z sylwetki, ale nie przeszkadza mu to w byciu znakomitym pięściarzem w dodatku z bardzo ciekawym światopoglądem i ogromną charyzmą.
Szkoda tej przerwy Furego, moim zdaniem gdyby pozostał w treningu i w sztosie przystąpił do walki z AJ to by go po prostu ograł albo nawet znokautował.
Kiedy wróci po tak długiej przerwie może być już troche inaczej...w dodatku bardzo źle się teraz prowadzi. Co prawda podobno przed każdą walką tyle zrzucał, ale nie chce mi się wierzyć, że przed KAŻDĄ, AŻ TYLE :)
Teraz z tego co wiem ma na sobie prawie 160 kg :D
a jaki jest swiatopoglad furego? i co w nim ciekawego?
wlad juz nie da rematchu cyganowi. joshua nawet jesli przegra, nadal sprzeda sie na wyspach, zwlaszcza w starciu z tysonem - o czym ten ostatni tez doskonale wie. ot, nakrecanie hajpu na tt przed potencjalna wyplata.
A dlaczego ma byc doceniany? Przez chorobe głowy? Czy przez to ze ledwo co po kurewsko nudnej walce z obu stron i zadaniu ilosci ciosow jakie niektorzy zadaja w 2-3 rundy wydarl pas dominatorowi od 10 lat? Ja bym w zyciu jako sedzia wtedy na terenie kliczki nie oddal mu tych pasow. Jak można zabrac pasy gosciowy broniacemu ich dekade przy tak nudnie i rownej walce? Oczywiscie wygral walke wg mnie runda, moze remis ale jak chce sie byc mistrzem to trzeba go pobic a nie to to cos co sie tam dzialo.
On mogl zasluzyc na ogromny szacunek swiata boksu, wychodzac do rewanzu i pokonujac Wlada jeszcze raz, a tak to jak smiec przeciagnal go z wiekiem o rok i pasy mu zabrano wbrew temu co mowil ze wakuje je.
Fury ko na aj? przeciez tyson jak na takiego kolosa to wata i malo tezyzny fizycznej, zupelnie jak hughie. tyson mimo wzrostu realnie 202cm i zrzuceniu calego sadla to waga 108kg.
Jeden huraganowy atak aj i przygłupek jeczy i piszczy, aj ma wariactwo w swoim boksie, to nie kalkulujacy kliczko co i tak zrobil ze 3 przyspieszenia to tysonowi sie maly do dupy chowal.
Mam Ci go przedstawić ?
Jest 2017 rok, polecam wejść na youtube, najlepiej na iFLtv i poszukać 30-40 minutowych wywiadów przed walką z Chisorą, Kliczko czy innymi zawodnikami. Dawał ich wiele, bardzo wiele w nich mówi o wszystkich aspektach życia, ale przede wszystkim o samym boksie i podejściu do niego. Ma wręcz ogromną wiedze o innych zawodnikach i warto go posłuchać.
Niestety wymagana jest przynajmniej DOBRA znajmość angielskiego, a większość tutejszych użytkowników nie zna go praktycznie w ogóle. Dlatego jedyne co widzą o Furym to to co słyszą, czyli: cygan, gruby, homofob, pieprzy głupoty - a tak naprawde 99% tego wizerunku jest wykreowane dla takiego typowego orgowego Janusza, żeby właśnie go nie lubił, ale mimo wszystko obejrzał jego walke.
https://www.youtube.com/watch?v=CrymCMV-Wv8
https://www.youtube.com/watch?v=4UGLFPLNPFc
https://www.youtube.com/watch?v=DKeHAZhqDxA
https://www.youtube.com/watch?v=MHAZYz-xcPo
https://www.youtube.com/watch?v=DdHllpfWGVI
"Nie rozumiem troche dlaczego Fury mimo wszystko nie jest należycie doceniony za swoje osiągnięcia ?"
Ostatnio na forum ESB był temat w którym się nad tym zastanawiali i ktoś idealnie to podsumował. Fury był doceniony ale trudno zachwycać się gościem który:
- Ma niewyjaśnioną sprawę dopingową z przeszłości
- Uciekł dwukrotnie od rewanżu który ZAPEWNIŁ przeciwnikowi w kontrakcie
- Zaprzepaścił swoją karierę idąc w tango stając się ćpunem, pijakiem i 160 kilogramowym potworem chociaż właśnie otworzyły się przed nim wszelkie możliwości
- Oszukiwał wszystkich naokoło tracąc ich cenny czas samemu wciągając kolejne kreski i zajadając się śmieciowym żarciem tłumacząc to... Depresją.
Dodać można jeszcze to że Fury mimo iż jest pajacem na konferencjach tak naprawdę w ringu walczy... Skrajnie nudno. Faceta wygwizdała własna publiczność w walce z Chisorą i sędzia musiał go upominać by w ogóle walczył (rzadki widok). Ludzie którym spodobała się zmiana tego nie przyznają ale to są fakty. Gdy Fury walczył mniej asekuracyjnie i mniej taktycznie miewał non stop kłopoty wide walka z Cunnem zaś jeśli walczy taktycznie jest po prostu nudnawo szczególnie że ma sporo słabszy cios niż Ci najlepsi.
A tak na samym końcu to oczywiście że Fury był doceniony. W pewnym momencie nikt nawet nie mógł lekceważyć tego co zrobił. Trudno jednak ciągle zachwycać się 1 zwycięstwem widząc wszystko to o czym napisałem wyżej. Są pewne granice i Fury dawno je przekroczył więc trudno by wszyscy pamiętali o nim i wspominali go non stop w momencie gdy facet doprowadził się do takiego dna.
To może wytłumaczę. Fury nie jest doceniany za pokonanie Kliczki, bo to jest jedyne czego dokonał w swojej krótkiej karierze. Nie bronił pasów, nie prowadzi się jak dominator (na którego się kreował), do tego jest ochlajem, łatwo pęka psychicznie i do tego wali koks. W dodatku pasy Kliczki się rozeszły po jakichś parkerach i martinach, więc to całe wnoszenie świeżości, o której mówił tucznik, nie miało nawet miejsca. Reasumując Fury niczego dobrego nie zrobił dla wagi ciężkiej, a jedynie pokonał dominatora i osiadł na laurach, bo uznał że już nic nie musi udowadniać. Tymczasem jeśli AJ rozjedzie łatwo Włada, to Fury będzie postrzegany jako zwykły gówniak już nawet przez najbardziej zagorzałych fanów, bo się okaże, że kompletnie niczego wielkiego nie dokonał i pewnie znów popadnie w depresję biedaczyna.
Fury oczywiście generalnie jest doceniany przez wielu kibiców, ale także ekspertów, "ludzi boksu" etc. itd.
Wszyscy oni wiedzą, że będąc underdogiem pokonał po raz pierwszy od wielu lat gościa, który wydawał się niepokonany, na wyjeździe, nie przez żaden lucky-punch lecz czysto, na punkty. I że jedno takie zwycięstwo (niech będzie że brzydkie) jest ważniejsze niż pokonanie 100 Whyte'ów, Breazeale'ów czy innych cycarzy przez spektakularne KO.
To że jadą po nim jakieś forumowe głąby lub nie doceniają janusze (tj. większość kibiców przed tv czy ludzi na forach) nie ma dla tego osiągnięcia większego znaczenia.
Fury, gdy wróci (o ile wróci) i tak będzie miał zagwarantowane wielkie wypłaty a miejsca w historii i faktu posiadania kilku pasów wagi ciężkiej nie odbierze mu żadne szczekanie przygłupów, czy rozczarowanych fanboyów Kliczko.
Taki gamoń @arpxp na przykład, zarzuca mu branie koksu (mimo że prawie każdy zawodowiec bierze), chlanie (mimo, że bardzo wielu wielkich mistrzów chlało, ćpało i paliło) oraz że "łatwo pęka psychicznie" (mimo, że pojechał na teren utytułowanego rywala, gdzie go z zimną krwią wypunktował i to ten wielki utytułowany rywal nie pokazał szczególnie silnej psychiki).
Gamoniowi @arpxp uroiło się, że "jeśli AJ rozjedzie łatwo Włada, to Fury będzie postrzegany jako zwykły gówniak", mimo że AJ EWENTUALNIE wcale nie pokona posiadającego trzy pasy, niepokonanego od lat dominatora HW, lecz wracającego po długiej przerwie byłego mistrza świata, którego ostatnia walka zakończyła się porażką.
Wytłumaczenie dla ułomnych: EWENTUALNE zwycięstwo nad Kliczko z kwietnia 2017 r. (chociaż na pewno bardzo wartościowe) nie będzie miało wydźwięku równego zwycięstwu nad Kliczko z listopada 2015 r. No ale nie dziwię się baranom bez szkoły, że tego faktu nie są w stanie pojąć.
Podsumowując: sfrustrowane psy szczekają a cygańska karawana jedzie dalej, chociaż może trochę wolniej niż zwykle z powodu nadwagi jednego z pasażerów.
Gamonia to szukaj w rodzinie, bo to wina któregoś z twoich rodziców, że postanowili ciebie spłodzić mimo iż są rodzeństwem. Zbyt wielu idiotów nadinterpretujących moje słowa pod własne urojone teorie spotkałem w życiu, żeby się z tobą dalej przekomarzać, więc skończ z tymi zaczepkami, bo możesz mi co najwyżej opierdolić kolbę, o ile się zmieści w tych twoich zaciśniętych od ciągłego przegrywania życia usteczkach.
Myślę, że jakbym dzisiaj chciał się zajarać boksem, to byłoby to ciężkie. Zawodnicy bardziej kalkulują niż walczą.
Twoi rodzice pewnie nawet nie byli w stanie cię zaplanować na skutek upośledzenia, kolorowy chłopcze. Nie musisz ich jeszcze bardziej denerwować szukając kolegów do "opierdalania kolby" po internetach, chyba że to u was taka rodzinna tradycja.
"Gamoń" to i tak jedno z najłagodniejszych określeń, którymi można nazwać takiego biednego, sfrustrowanego januszka jak ty.
I nie pochlebiaj sobie - w tych twoich infantylnych wynurzeniach nie ma nic, co można by "nadinterpretować", naprawdę.
Pozdrawiam serdecznie.
PS. Miałeś kiedyś przeprosić za kłamanie na orgu, do dziś tego nie zrobiłeś.
Tu link:
http://www.bokser.org/content/2016/12/12/120958/index.jsp
Cytat z kolegi @Mariana:
"Trollu pisalem ze jakby sie uprzec można isc na 116-111 a nie ze tak bylo. Znajdz zacytuj a ja przeprosze".
Dowód, że kolega @Marian kłamie:
Autor komentarza: Maniek1986Data: 22-11-2016 03:22:01
KOWALIOW – WARD
111-116 może 112-115 jakby dać 12 Kowaliowowi.
http://www.bokser.org/content/2016/11/21/180528/index.jsp