POLSAT BOXING NIGHT: WYPOWIEDZI GŁÓWNYCH BOHATERÓW
Dziś w południe odbyła się konferencja prasowa przed siódmą edycją gali Polsat Boxing Night, która 24 czerwca odbędzie się w Gdańsku. Gościli na niej między innymi Tomasz Adamek (50-5, 30 KO), Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO), Mateusz Masternak (38-4, 26 KO) oraz Ewa Brodnicka (12-0, 2 KO).
- Jest mi miło, że kontynuujemy ten projekt, bo on udał się od strony ideologicznej oraz biznesowej. Taka gala jak ta bardzo mocno promuje cały boks w naszym kraju - mówił Marian Kmita, szef sportu w Polsacie Sport.
- To jest święto polskiego boksu. Ta noc ma łączyć, a nie dzielić. Jako organizatora gali nie stać mnie na zawodników pokroju Tysona Fury'ego, ale Haumono będzie szedł do przodu, agresywnie boksując i na pewno nie będzie unikał otwartych wymian, stąd taki a nie inny rywal dla Adamka - mówił promotor tej imprezy, Mateusz Borek, na co dzień dziennikarz Polsatu.
- Początkowo byłem na nie, jednak dałem się namówić i zabieram się do ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że zdrówko mnie nie opuści i dopiszę kolejną wygraną do swojego rekordu. Potrzeba mi boksu, adrenaliny, więc wracam. Jeśli wygram w dobrym stylu, to pewnie będę chciał jeszcze trochę poboksować - komentował Adamek.
- Dziękuję za daną mi szansę, tym bardziej, że gala odbędzie się w Gdańsku, gdzie ostatnio przegrałem. Teraz zmażę tamtą plamę i zwyciężę. Nie ma co wracać bijąc przysłowiowego ogórka, tylko trzeba dać kibicom dobrego rywala i dobrą walkę. Wszystkie kontuzje są już zaleczone i teraz czekają mnie ciężkie treningi - mówił z kolei Głowacki, dla którego będzie to powrót po utracie tytułu mistrza świata federacji WBO.
- To będzie trudny pojedynek, z bardzo dobrym zawodnikiem, o dobrej technice i warunkach fizycznych. Na pewno jednak będę na walkę gotowy i wyjdziemy po wygraną. Sillach spełnia moje oczekiwania jeśli chodzi o dobór rywala, bo wynik naszej potyczki jest sprawą otwartą, co tylko mnie dodatkowo motywuje. Wychodząc do ringu ze słabszym przeciwnikiem, motywacja i chęci są inne. Mi zależało więc, by na tak fajnej gali naprzeciw mnie stanął wymagający rywal. Sillach to zawodnik, który postawi mi bardzo wysoko poprzeczkę. Tylko ja będę chciał tę poprzeczkę najpierw przeskoczyć, a potem strącić - komentował Masternak.
- Dziękuję, że po raz kolejny mogę zaboksować na tej imprezie, co jest niesamowitą promocją boksu kobiecego - dodała Brodnicka.
Cena PPV nie zmienia się od lat i za taką usługę trzeba będzie zapłacić 40 złotych. Co również ważne, na Ipla będzie można obejrzeć galę na całym świecie. Najtańsze bilety na imprezę w hali Ergo Arenie rozpoczynają się już od 39 zł. Póki co zaklepano już sześć walk, ale nie wykluczone, że będzie również siódma i ósma. Wszystko jest jeszcze negocjowane. Poniżej przypominamy Wam rozpiskę PBN VII.
ciężka: Tomasz Adamek (50-5, 30 KO) vs Solomon Haumono (24-3-2, 21 KO)
junior ciężka: Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) vs
junior ciężka: Mateusz Masternak (38-4, 26 KO) vs Ismail Sillach (25-3, 19 KO)
junior ciężka: Adam Balski (8-0, 6 KO) vs
junior półśrednia: Łukasz Wierzbicki (11-0, 6 KO) vs Robert Tlatlik (20-0, 14 KO)
super piórkowa: Ewa Brodnicka (12-0, 2 KO) vs
ani nikt cie nie prosi abys placil ani zebys chociaz ogladal.
Zza ekranu wiadomo ze sie wszystko wie najlepiej i dla naszych powinno sie sciagnac sam top swiata za 40zł no nie? Zaplacil bys jak w usa 70-100$ za dobra walke w ppv? albo chociaz polowe tego?
Nie bo nie dostajesz tyle kieszonkowego a sie rzucasz w prawie kazdym temacie strasznie...
Co do gali to jaki poziom zawodnikow w Polsce taka gala ,a jak ktos chce placic za PPV niech placi sprawa indywidualna
Ale o czym Ty piszesz? Nikt nie oczekuje TOPu za 40zł, ale płacąc takie pieniądze ludzie mają prawo wymagać lepszego eventu to raz. A dwa w Stanach za PPV płacą zwykle $60-80 i tam w PPV oglądasz Pacquiao, Mayweathera czy Canelo Alvareza i przede wszystkim boks na zupełnie innym poziomie i walki o największej randze, z mistrzowskimi pasami w stawce. No i nie zapominajmy, że tam ludzie zarabiają inne pieniądze, żyją na innym poziomie, w związku z czym nie można tego traktować, że w Stanach płacą ponad 4x więcej na nasze złotówki za PPV. Adamek jest już skończony i walczy tylko dla pieniędzy. Walka z tym Australijczykiem nie budzi żadnych emocji. Jest to kolejna już z rzędu walka pożegnalna Adamka, po której to zapyta kibiców (po prawdopodobnym zwycięstwie) "czy chcecie, żebym walczył dalej?". Janusze oczywiście zaczną się cieszyć, a Góral odpowie "no to jedziemy dalej". Wypisz, wymaluj jak po walce z Saletą...
Masternak vs Sillach to nuda i znając watę Masternaka to nawet tego niezbyt twardego Sillacha nie uda mu się skumulować.
Adamek vs Haumono może wyjść całkiem dobra bitka, ale umówmy się, to słabe starcie jak na hucznie zapowiadaną galę z cyklu PBN i main event. Starcie dwóch panów po czterdziestce, którzy w ostatnich walkach dostali KO.