JOSHUA vs KLICZKO: SHOWTIME NA ŻYWO, HBO Z ODTWORZENIA
Ekscytującą walkę na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO) a Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) za oceanem na żywo pokaże ostatecznie stacja Showtime.
Do końca o prawo do pokazania tego pojedynku Showtime rywalizowała z konkurencyjną stacją HBO. Panujący na tronie IBF Joshua współpracuje właśnie z Showtime, ale Kliczko od dawna boksował na antenie HBO. Wydawało się, że wybór padnie na HBO, bo po prostu ma większy zasięg, ale ostatecznie osiągnięto porozumienie. Tak oto na żywo walkę pokaże Showtime, a na HBO będzie można obejrzeć potyczkę z odtworzenia kilka godzin później.
Ale w umowie jest taki zapis, że jeśli dojdzie do rewanżu, wówczas role się odwrócą i to HBO pokaże ich drugie starcie na żywo, zaś Showtime przeprowadzi retransmisję.
Przypomnijmy, iż pojedynek o pasy IBF/WBA królewskiej kategorii odbędzie się 29 kwietnia w Londynie na Wembley Stadium na oczach dziewięćdziesięciu tysięcy kibiców.
Dlatego Władimir go już tam ustawi aby dał mu walczyć nawet na śmierć.
On wie, że porażka bardziej zrujnuje mu życie niż Joshule, który ma tak
ustawioną psychikę, że porażka ma dać mu lekcje a nie sprawić by nie spał
tygodniami jak jajeczny Ukrainiec.
Jak już wszyscy będą znali wynik. HBO dało ciała.
Maniek zaproponował możliwe scenariusze, ja widzę to tak:
1 - Spięty Joshua za późno wejdzie w walkę, będzie zaskoczony poziomem Kliczki, zanim się obudzi to będzie już solidnie rozbity. KO w drugiej połowie walki. Najbardziej prawdopodobny scenariusz.
2 - Joshua spięty ale Kliczko jak zwykle asekuracyjnie, a więc wyrównana walka. Kliczko wygrywa nieznacznie na punkty sprytem, doświadczeniem, faulami. I mamy rewanż.
3 - Joshua spięty, po pierwszych dwóch prawych będzie już przestraszony. Kliczko nokautuje go do rundy szóstej. Mało prawdopodobne, Joshua to nie byle leszcz, by się dał szybko znokautować, będzie długo wierzgał.
Nie zakładasz w ogóle sytuacji w której to Joshua wygra?? Kibicuję Władkowi ale takiej wiary to ja nie mam...
No popatrz, ja kibicuję Anthonemu, a też wiary w zwycięstwo swojego faworyta nie mam :)
Joshua to prawie 2 metrowy 105% atleta będący w każdym calu profesjonalistą. Dodatkowo to punczer i chyba najgroźniejszy dziś pięściarz w Hw jeśli patrzeć na ofensywę. Ludzie chyba o tym zapominają.
"Bo Ty jak fan jednego,potrafisz docenic(spojrzec rzetelnie na) drugiego..."
Przecież dokładnie to samo ja zrobiłem, bardzo chciałbym wygranej Anglika, ale wiem kim jest Kliczko.
"A jak nie daj Boze mu wejdzie,to bedzie sie pysznil jaki to nie prorok z niego ;)"
I co miałbym z tego? Jak mi wejdzie, to będę się wnerwiał że wykrakałem, a jak nie, to będę szczęśliwy że się myliłem.
Oby ci, którzy wychwalają Joshue mieli rację.
Oczywiście niewykluczone że się mylę, przekonamy się mam nadzieję już za 12 dni.
1.Anthony czy po wyrównanej,czy mając przewagę,nawet przegrywając - w którymś momencie znajdzie lukę i zakończy brutalnie karierę Włada.
2.Mniej optymistyczny dla AJ.To inny pięściarz niż Fury.Jeśli będzie tak sztywny jak przez jego całą dotychczasową karierę może nagle zacząć zbierać proste na twarz.Będzie je zbierał i zbierał aż lotniejszy na nogach Wład trafi go czymś mocnym i może się pojawić problem.
Widze Cie od zarania dziejow i nie mam/nie mialem i nie mam na mysli Ci ublizyc czy cos w tym stylu ;) I ,zeby bylo jasne ja tez (nawet fanatycznie) kibicuje AJ... Ale badzmy powazni ;) Skoro Ty wywalasz na wierzch wszystkie scenariusze i w zadnym z nich nie ma pozytywow dla AJ ..To..To jest maskara ;) Chyba,ze idziesz sciezka "fanatyka" ..Wiesz o co chodzi ? nie? to juz tlumacze ;) ..Ktos komus zyczy tak dobrze,ze .. WIZUALIZUJE ulubiencowi żle ...Tylko po to,zeby nie przezyc zbyt duzego/wielkiego rozczarowania ... ;)
Nie o to chodzi, chciałbym zwycięstwa Anthonego, nowego dominatora ale jak widzę go spłoszonego przy Kliczce, gdzie wydaje się wręcz przestraszony juz na spotkaniach to po prostu tego nie widzę.
Na ringu niestety nie.