FONFARA: CHCĘ USŁYSZEĆ 'AND THE NEW...'
- Motywacja jest wielka. Gdy tylko potwierdzono nasz rewanż, na drugi dzień wstałem o szóstej rano, założyłem dres i poszedłem pobiegać - mówi Andrzej Fonfara (29-4, 17 KO), który 3 czerwca po raz drugi zaatakuje Adonisa Stevensona (28-1, 23 KO) i należący do niego pas mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC.
- Trenowałem od dwóch tygodni, a teraz zaczynam już ten właściwy obóz pod kątem walki. To będzie ciekawy rewanż dla kibiców na całym świecie, zarówno w Kanadzie, jak i Polsce, ale także w USA. Prawdopodobnie stacja Showtime pokaże nasz pojedynek. Już od dawna chciałem tego rewanżu - nie ukrywa "Polski Książę", który trzy lata temu przegrał na punkty z kanadyjskim "Supermanem".
ANDRZEJ FONFARA: JESTEM WIĘCEJ NIŻ GOTÓW NA REWANŻ ZE STEVENSONEM >>>
- Nie schodzę z reżimu treningowego, bo po długim obozie przed walką z Chadem Dawsonem miałem krótki odpoczynek z rodziną i wróciłem szybko do Kalifornii. Trenowałem powiedzmy na sześćdziesiąt procent, czekając na konkretny termin potyczki. Wszystko jest już wiadome i od niedzieli rozpocząłem ciężki obóz przygotowawczy, który potrwa osiem tygodni. Na pewno będę w wysokiej formie. Już teraz zresztą jestem, bo zostało mi do zbicia osiem kilogramów, co w moim przypadku jest dobrym znakiem. Po walce chcę usłyszeć "And the new..." - dodał najlepszy Polak w dywizji półciężkiej.
Data: 11-04-2017 12:13:09
Pas mistrzowski pasuje do rudobrodego jak świni siodło. Oby Stevenson ustrzelił cwaniaczka.
Autor komentarza: makaveli89
Data: 11-04-2017 13:08:55
Spokojnie Andrzejku bo jak ci Adonis przypierdoli to moze sie okazać ze niczego nie usłyszysz
Wy dwaj jebcie się na ryj, patrioci kurwa, nie chce was tu widziec kut...
Krzyzak
zamknij pizde oszołomie za 3 grosze,a co tu ma patriotyzm do zeczy? ze smithem tez taki pewniaczek byl i dostal w czape więc z supermenem moze byc podobnie jak nie ogarnie tego swojego nabrzmiałego oego. ja mam szczeze wyjebane czy to jest polak czy nie i w dupie mam patriotyzm,musze zapierdalac za granicą zeby jako tako sie powodziło bo w polsce to bym kurwa chleb ze smalcem wpierdalał,nic mi ten kraj nie dał zebym teraz jakis wariat ze mnie był na punkcie patrotyzmu. więc za przeproszeniem pierdol sie złamasie i wypierdalaj przed pałac prezydencki pikietować w sprawie postawienia jak najdrozszego pomnika zimnego leszka
A co do walki - dla mnie 50/50 ale tylko ze względu na to, że Adonis jest w tym momencie wielką niewiadomą. Już dawno nikt go nie sprawdził i może się okazać że nawet solidny ale nie wybitny Andrzej wystarczy.
Naprawde wierze że ten pas przez Fonfare jest do zgarnięcia...Jak nie teraz to już nigdy...